308. Bilans kwartalny - 8/10
309. Babski wieczór - 5/10
310. Kapeć - 5/10
311. Kochaj albo tańcz - 3/10
312. Niestabilność - 5/10
313. Kalendarz - 6/10
314. Skok w bok - 9/10
315. Dance Makabre - 8/10
316. Skowyt - 2/10
317. Nienagrodzony - 5/10
318. Syn Nilu - 7/10
319. Wszechobecny - 8/10
320. Konflikt pokoleń - 3/10
321. Opowieść wigilijna - 7/10
322. Sylwester narodów - 4/10
Średnia sezonu: 5,66/10
Podsumowanie sezonu:
No i skończyłem kolejny już sezon mojego ulubionego serialu
Jak dla mnie był to mocno średni sezon co widać po średniej. Nie powalał na kolana ale nie był też taki tragiczny co sezony 13+
Ferdek zrobił się już 100%-owym dziadem co mi się nie podoba. W większości odcinków drze tylko ryja, a to na Halinkę, a to na Mariolkę, Boczka, czy też Paździocha. Te dwie ostatnie nawet często śmieszą, bo Ferdek wypieprza Boczka do siebie na górę(co zrobił może tylko 2-3 razy
) albo klnie mendę Paździocha, który wcale nie jest mu dłużny. Jednak kłótnie Ferdka z Halinką da się jako tako przeboleć, ale już te z Mariolką nie. Jak ja tego nie cierpię. W ogóle prawie wszystkie sceny z Mariolką są na minus. Teksty typu: "Ty glucie", "Ty smarku", "Skończy się to eldorano","Sralińsa mondralińska" doprowadzają mnie do szału
Jedynie Boczek ratuje ten sezon. Sceny z nim są przekomiczne. Kiedy mówi o konsumpcji, albo gdy chce coś wyżreć Ferdkowi, oraz tak zwane "Jechanie po Boczku" i "Wypierdzielaj pan stąd" (który pojawił się może z raz, albo wcale...) to moje ulubione sceny z jego udziałem. Paździoch także dobrze wypadł, ale kiedy filozofuje z Ferdkiem zaniża tylko ocenę danego odcinka. Paździoch - Menda - TAK!, Paździoch - Filozof - NIE!. Halinka... Dobrze, że w tym sezonie chyba ani razu nie padło z jej ust "Arivederci Roma" (Jestem pewny, że Ferdek je wypowiadał), ale za to było nucenie i pośpiewywanie pod nosem, czego nie znoszę
Poza tym uwielbiam ją za sceny, w których grozi Ferdkowi adwokatem, wyzywa go i wypieprza z łóżka, oraz te kiedy zarzuca mu, że pił alkohol
Jednak największym plusem tego sezonu jak i całego serialu jest Helenka Paździochowa. Uwielbiam ją gdy kłóci się z Marianem. Jest wtedy fenomenalna
Jak widzę, że na ekranie pojawia się Helenka to już wiem, że czeka mnie duża dawka świetnego humoru
O Edziu nie będę mówił, ponieważ pojawił się on tylko w trzech odcinkach i to epizodycznie. Szkoda, że z jego ust nie padł choć jeden rym
I na koniec Kozłowski, czyli gwóźdź do trumny tego tylko średniego sezonu. Co prawda w prawie każdej scenie z jego udziałem słyszymy jakiś dobry tekst, ale jego rozmowy z Ferdkiem o polityce, aglomeracji itp, nie z cierpię. Podsumowując, sezon 10 jest moim zdaniem sezonem który to zapoczątkował upadek tego jakże świetnego serialu. To właśnie od tego sezonu rozpoczął się spadek poziomu ŚWK, który osiągnął apogeum wraz z powrotem Waldka i pojawieniem się Jolasi.
Najlepszy odcinek: "Skok w bok" - Świetny odcinek!
Najsłabszy odcinek: "Skowyt", chociaż bliski był też "Kochaj albo tańcz"
Najlepsza gra aktorska: Ryszard Kotys, Renata Pałys, Dariusz Gnatowski
Najsłabsza gra aktorska: Barbara Mularczyk
Najfajniejsza postać męska: Arnold Boczek
Najfajniejsza postać damska: Helena Paździoch
Najgłupsza postać męska: Prezes Andrzej Kozłowski
Najgłupsza postać damska: Mariola Kiepska
Najlepszy/a aktor/aktorka epizodyczny/a: Krzysztof Dracz - pomimo słabych ról, świetnie odgrywał swoje postacie.
Najgorszy/a aktor/aktorka epizodyczny/a: Beata Rakowska
Najfajniejsze typy odcinków: Te z dużym udziałem Boczka!
Najważniejsze plusy:
- Nawiązania do sytuacji jakie w tym czasie miały miejsce w prawdziwym świecie.
- Piosenki śpiewane przez bohaterów: "Bilans kwartalny" - Scena na dachu!
- Świetny Arnold Boczek!
- Świetna Helena Paździochowa!
- Menda Paździoch
- Kłótnie sąsiadów
Najważniejsze minusy:
- Scenografia(Unowocześnienie kamienicy i powieszenie na ścianach jakiś obrazów :roll )
- Coraz szybsze przeskakiwanie między scenami
- Niekiedy wycinanie końcówek w słowach podczas przejść między scenami
- Niekiedy brak głosu między przejściami scen
- W większości nudne i żenujące programy w TV
- Fatalnie wykonane greenboxy
- Flozofowanie Paździocha
- Bardzo słaba gra Basi Mularczyk
- Postać Mariolki!
- Mimo świetnego pomysłu, nie zawsze świetne wykonanie
- Nawiązania do polityki i gospodarki w Polsce
- Beata Rakowka
- Słabe role Krzysztofa Dracza
- Pieprzenie o niczym
- Rzadkie występy Listonosza Edzia, a jak się już pojawi to nawet nie rymuje
- Różnego rodzaju zapchajdziury
- Greenboxy
- Kłótnie Ferdka z Mariolką i teksty: "Ty glucie", "Ty smarku", "Zakręce Ci kórek i skończy sie to Eldorado"
Evil:
- Gburowaty Ferdek
- Postać Prezesa Kozłowskiego
- Telewizor na cały ekran
- Durne sny i wspomnienia bohaterów