[Ranczo] Wpadki

[Kiepski Widz]

Wpadka z odcinka "Europejski kandydat". W pierwszej scenie ławeczkowej na ścianie sklepu nie ma jeszcze tablicy z napisem "Świeże soki z naszych upraw"



W kolejnej, gdy Hadziuk widzi obiekt latający, tablica już jest:



A w następnej, gdy przychodzi Pietrek znowu jej nie ma:

[Kizior]

A propos, jak Michałowa zaczęła chodzić ze Stachem to była mowa że ten ma "dużą emeryturę" - a potem nagle nie mieli za co pić !

[Ferdas20]

Może akurat był przed wypłatą

[Kizior]

Cały sezon ?!

[Ferdas20]

Nikt tu nie wspomniał o jednej z większych wpadek. W odcinku "Kozy ofiarne" Halina w rozmowie z Koziołem stwierdza, że Hadziukowa hodowała kozę, bo jej babka zaleciła na płuca dla dzieciaka. Jednak nigdy wcześniej i nigdy później nic o żadnym dziecku Hadziuków nie słyszeliśmy.

[Kizior]

Jak było chore to mogło umrzeć, jest to jakieś wytłumaczenie choć naciągane jak całe Ranczo.

[Ferdas20]

Wpadka z odcinka "Sztuka i władza".

Wirus w postaci napisu "Wójt jest złodziej" na komputerze, który rzekomo wgrał Czerepach to tak na prawdę pokaz slajdów o czym możemy się przekonać w momencie kiedy Więcławski próbując naprawić komputer wójta klika myszką po czym na monitorze pojawia się ekran "koniec pokazu slajdów" i kamera odjeżdża na wójta i więcej już ekranu komputera nie pokazuje.

[Ferdas20]

Solejukowie wygrali w totka 5 milionów, a jak wiadomo od wygranej jest 10 % podatku więc na rękę dostaliby 4,5 mln. Z kolei jak Solejukowa w kościele wyliczała ile na co wydadzą to wyszło jej równe 5 mln.

[Kizior]

Akurat w tej żenuncji to jest najmniejszy problem.
U mnie w kiosku wygrała baba 1000 zł w zdrapce to całe osiedle wiedziało a tu w małej wiosce się zastanawiają 5 odcinków kto wygrał 5 milionów Ten serial pod koniec stał się jedną wielką obrazą widza, i to nawet kiepskiego !

[Ferdas20]

No to już inny temat ogólnie, bo Hadziukowa to się nawet nie zorientowała po tym jak Solejukowa zemdlała sprawdzając kupon.

[Ferdas20]

Mała wpadeczka z odcinka "Sztuka i władza". Niby wszystkie komputery w gminie nie działały, a wójt jednak zwolnienie dyscyplinarne Czerepacha jakoś wydrukował.

[Wika]

Wpadka z ostatniego odcinka Rancza: gdy mówiono, że wybory za tydzień albo dwa, to w Wilkowyjach była jeszcze jesień w pełni, a to przecież był grudzień W dniu wyborów za to dostaliśmy już typowo zimową scenerię. Takie wpadki były też w innych odcinkach innych sezonów, np. w jednej scenie było lato, a w drugiej jesień, mimo że akcja działa się w ciągu tego samego dnia. Wiem, że takiego serialu nie nagrywa się w tydzień, ale wpadka to wpadka

Ferdas20, a może ta Hadziukowa to była matka Hadziuka? I to dziecko to był on sam. Da się to wyjaśnić, choć najpewiej jest to wpadka, tak jak z tym że Boczek ma żonę w pierwszych odcinkach, a potem od zawsze był kawalerem i nigdy nie barabarzył

A propos, jak Michałowa zaczęła chodzić ze Stachem to była mowa że ten ma "dużą emeryturę" - a potem nagle nie mieli za co pić !

Michałowa rekwirowała I dawała na tacę

[Ferdas20]

No to akurat jeszcze da się logicznie wytłumaczyć, że w grudniu była jesienna pogoda, a przed samymi świętami spadł śnieg.

[Kizior]

A muchę na stole zimą pan wyjaśnisz

[Wika]

To nie była jesienna pogoda a środek jesieni, tak pierwsza połowa października. Kolorowe liście na drzewach, trawa jeszcze nie w pełni wysuszona itp.

[voyager1]

W odcinku 10 "Porwanie" kiedy Stasiek zakuwa Solejuka w kajdanki widać, że są one całkowicie rozpięte
W odcinku 118 "Kto tu rządzi" Czerepach podsuwa Koziołowi do podpisania oświadczenie lustracyjne. Jednak wg prawa Kozioł musiał je złożyć już wcześniej kiedy kandydował na senatora. Takie oświadczenie składa się tylko raz, więc niezrozumiałym jest fakt, że Kozioł na początku X serii musiał zrobić to ponownie.
W odcinku 127 "Dominator" Paweł Kozioł w debacie przeciwko urzędującemu prezydentowi stwierdza, że Hiszpania ma prawie tyle samo ludności co Polska. Nie jest to prawda. Hiszpania liczy sobie ponad 47 milionów mieszkańców, podczas gdy Polskę zamieszkuje około 38 milionów ludzi. 9 milionów to jednak spora różnica
Jeszcze coś zauważyłem, pewną niekonsekwencję. W 3 sezonie kiedy wójtówa uczy się jeździć, dosłownie jeździ po drodze zygzakiem, wręcz slalomem. Natomiast w serii 6 bezproblemowo prowadzi auto jak zawodowy kierowca jadąc z Lodzią do Warszawy. Trochę to dziwne, że ktoś kto miał problem żeby jechać prosto po drodze nagle staje się tak dobrym kierowcą, żeby jechać do Warszawy i jeszcze po niej jeździć co do łatwych rzeczy nie należy.