Znów dotknęła mnie niechęć oceniania odcinków, dlatego ten odcinek oceniam trzy dni po premierze w Polsacie, za co przepraszam
1. Na razie nic ciekawego, chociaż lekki uśmiech pojawił się na słowo „afanalbeta”, czy jakoś tak
Kozłowski na razie neutralny, ale i tak chyba najlepszy ze sceny leżący Boczek
+
2. Nijaka ta kolejna rozmowa kuchenna… chociaż Ferdek dobrze główkował z tą maturą, ale dam neutral
3. „Kuźwa, Sienkiewicz-Mieckiewicz…”
Jak zwykle, teraz Boczek mnie dobił swoim wiejskim językiem. Ale Paździochowie byli całkiem w porządku, tak samo, zresztą, jak i Ferdek. Neutral
4. Kolejna nudna rozmowa z rymem (chociaż znośnym). Tylko sens rymu jest nijaki, jak nie podali, z czego
dokładnie Boczek pisał, a nie „z Sienkiewicza i Mickiewicza”
Nic ciekawego oprócz tej sytuacyji nie było, daję neutral
5. Kompletnie słaba scena pod Stasiem!
Nieśmieszna Malinowska, nieśmieszny Kozłowski (Pierdzimąka – kolejny przykład zatwardzenia twórczego scenarzystów
). Boczek znowu jak wsiur, tylko dobry był Ferdek, ale to i tak za mało
-
6. Też nic ciekawego. Postawa Ferdka jak najbardziej w porządku, ale śmiesznych tekstów praktycznie brak. Neutral
7. Niby coś z tej scenki z Badurą mogłoby wyjść, ale zakończenie – kompletnie dziwne, od razu widać, że ucięte!
-
8. Z tego Boczka niby taki inteligent, a „kuźwami” rzuca na prawo i lewo
Chociaż jest też dobra strona tego zasyfiałego medalu, którą pokazał na końcu sceny
Dam z sentymentu +
9. Znów by była dobra scena (bo akurat Ferdek z Paździochem wypadli dobrze), lecz znowu przeszkodził Boczek z „Kuźwą”
Neutral
10. „Nic nie powiem, gówno powiem” – znakomita riposta pana Ferdka
Ogółem dam neutral, bo nudy były, ale nie wkurzały
11. Nudy, słabe nudy
I czemu ten szyld jest zrobiony czcionką komputerową, a nie napisany na kartonie, jak za starych czasów? Aha, wiem… bo te czasy już nigdy nie wrócą!
Neutral
12. Właściwie nic ciekawego – nudy. I zresztą w tej scenie widać wyraźnie u Haliny zmarszczki! Neutral
13. Nudne to prowadzenie jak cholera!!! I ja się pytam, czemu Boczka prowadziła Jolaśka?
I co to za ostatnia para na końcu? A w ogóle – gdzie był w tym momencie Ferdek?
-
14. Kaczuchy zerżnięte ze „Sto lat”… Wychwalanie Jolaśki ze względu na jej walory edukacyjne? I co to znowu za zasrane podteksty erotyczne?
A, no tak, zapomniałem… to przecież NORMALKA!
I oczywiście kultowego tekstu „Napij się kompotu” nie mogło zabraknąć
-
15. Dobry był tylko tekst „On całego Pana Mateusza na pamięć nie zna”
Za resztę (która jest milczeniem) daję duży neutral
16. Od razu jakaś dobra scena! Cieplej się na sercu zrobiło
Dobry był Ferdek, i Paździoch i Boczek, co w tym odcinku jest rzadkością! +
17. Też scena dobra! Podobieństwo do pierwszej neutralne, lecz cała sytuacja lepsza, niż w tej wyżej wymienionej!
Daję +
Odcinek był z pewnością taki sobie, wyobrażałem go sobie jako lepszy, no ale cóż, dobrze, że jest chociaż tyle, niż nic
Strona techniczna: na plus właściwie tylko bardzo dobry montaż, którego wcześniej brakowało
Na minus z kolei kilka greenboxów (chociaż za dużo ich nie było), a przede wszystkim Boczek walący mnóstwo kuźw! Zaś od strony fabularnej zaliczam na plus dwie ostatnie sceny, zdecydowanie najlepsze!
Na minus scena 14. – cholernie słaba, z podtekstami erotycznymi
4 sceny na plus, 9 scen neutralnych i 4 sceny na minus. Wychodzi 8,5/17 pkt., czyli ocena – 5/10
Ocena szkolna: 8,5/17 pkt. daje nam 50%, czyli ocena szkolna tego odcinka to naciągane
3-