417 Człowiek, który wzuł laczki

[Ferdek K]

Tytuł odcinka: 417 Człowiek, który wzuł laczki
Premiera: 22.05.2013
Reżyseria: Patrick Yoka
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)

[Von Bibersztajn]

Aż się miło zrobiło jak Waldek z ojcem gadali. Przeciwwstawił się nawet Jolaśce. I to było najlepsze w tym odcinku. Waldek ucharakteryzowany na Ferdka - super! Chociaż dziwi mnie nieco to, ze wolał laczki od adidasków. Paździochowa po raz 1 od 417 odcinków mnie wkurzyła - za konspirację z Jolachą . Końcówka taka... dziwna. Mała wpadka w tym odcinku - jakim cudem obcasy huczą po ziemi (trawie)? Za klimat 7/10

[Mike Tytla]

Nie mam możliwości obejrzenia teraz tego odcinka, ale jestem bardzo ciekawy występu Edzia. Dużo go było? Co powiedział?

Mała wpadka w tym odcinku - jakim cudem obcasy huczą po ziemi (trawie)

Jak to Ferdek mawia "są na tym świecie rzeczy, o których się fizjologom nie śniło".

[Ferdek K]

Był zaledwie 3 sekundy, powiedział ''Ale jaja'' i się zaśmiał. Ale widać, że w porównaniu z tamtą serią, stan jego zdrowia się poprawił

[Lonzio]

Niezły odcinek. Pomysł z upodabnianiem się Waldka do Ferdka całkiem dobry, zwłaszcza Ferdek dumny z przemiany syna. Nie zawiedli również Paździochowie. Sceny z Heleną wyrzucającą Mariana z domu czy akcja z siekierą to kolejny plus odcinka. Kolejny atut to sąsiedzi przygotowani na libację. Potem niestety zaczęło się psuć: Dwie końcowe sceny były zwyczajnie nudne. Sytuację uratował Edzio, Smoleniowi wyraźnie się polepszyło od poprzedniego sezonu. 6/10

[mocny full 22]

Dośc słaby odcinek. Zacznę od tego, że to jest jeden wielki miks kilku odcinków: Zagadka nieśmiertelności (starzenie się), Mężowie i żony (gadanie o babach, jakie są itp.), Korzeń piastowski (początkowa scena, mowa o tym, że polskie to najlepsze) i Wezyr (wykorzystywanie Paździocha przez Helenę). Dośc sporo nudów w tym odcinku np. libacja alkoholowa, dośc nudne były też rozmowy Ferdka z Waldkiem. Na plus wszystkie sceny z Paździochową, nazwa niemieckiego piwa, niezłe były sceny łóżkowe oraz końcówka. 4/10

[WojeWoda]

No proszę, spodziewałem się słabego odcinka a tu niespodzianka. Na plus rozmowy Waldka z Ferdkiem (może nie były one śmieszne, ale przypomniały mi się stare odcinki), nazwa niemieckiego piwa, Waldek stylizowany na Ferdka, sceny z Paździochową (choć z tą poduszką zaczyna już wkurzać), sąsiedzi przygotowani na libację, końcówka nawet niezła i wielki plus występ Edzia. Na minus występ Kurowskiej (po jakiego ch** ją tam wepchnęli). Ogólnie 8/10.

Szkoda tylko, że takie rozmowy Ferdka z Waldkiem są tylko w tym odcinku

[Brady]

Odcinek dobry. Na plus nazwa piwa niemieckiego i sztama Ferdka z Cycem. Jak siedzieli razem w fotelach to mi się przypomniały dawne czasy. Helena próbująca zabić Mariana na wiele sposób zniszczyła według mnie system Podobało mi się również to, że Waldek przeciwstawił się Jolaśce, sceny pod kiblem oraz ostatnia scena odcinka w której to kobiety podłożyły pod "zdziadziałych" mężów ładunki wybuchowe. Edzio Listonosz uświetnił tę scenę.
Nie obyło się bez minusów, mianowicie: Greenboksy, występ Kozłowskiego i Kurowskiej, mało Boczka, nudna libacja.
Ogólnie jednak nie było źle, dlatego daję 7/10

[Ferdziul]

Nudny odcinek. Nie irytował przynajmniej, jak poprzednie gnioty. Plus jest taki, że momentami było czuć ten stary klimat dobrych "Kiepskich". Oczywiście Helena i Marian jak zwykle najlepsi, nigdy się nie znudzą. Greenboks z prezesem beznadziejny, nie cierpię jego gry. 3/10.

[xxdawidxx]

Odcinek dobry.Na minus:
- scena obiadowa
- scena z Jolaśką u Paździochów(wyrzucanie skórek od bananów pod nogi Mariana)
- Jolaśka
Na plus:
- Waldek przeciwstawiający się Jolaśce
- nazwa niemieckiego piwa
- scena jak za starych dobrych Kiepskich(Waldek z Ferdkiem przed telewizorem)
- Helena wyrzucająca Mariana
- scena w sypialni u Kiepskich i Halinka pytająca Ferdka o most
- scena pod kiblem
- końcówka z Edziem
7/10

[PharellMan]

Powiem tak: odcinek bardzo dobry! A co, ocenię scenami:

Scena I: Całkiem fajna, niemieckie piwo, "Cycu, po piwo się chodzi do Stasia, a nie na Belwedrów" czy jakoś tak. Na minus jedynie lekka sprzeczka, jakaś takaś nie pasowała.
Scena II: Raczej nudy, choć to z wykształceniem Waldka całkiem dobre
Scena III: Krótka i nudna, choć Cycu roobiący bąka dla Jolaśki całkiem zabawny
Scena IV: Nudna, choć były małe plusy: Waldek wolał mięso od Jolaśki i tekst Ferdka: "Tak, łysieje, no i co?", czyli był z niego zadowolony
Scena V: Sztama Ferdasa i Cyca. Na plus jeszcze wódka za książką.
Scena VI: Jolaśka nic nie gadała tylko jarała - plus. Na minus wtórna do bólu Paździochowa.
Scena VII: Taka sobie. Niektóre teksty były fajne Jolaśki jak i Heleny, ale taki neutral.
Scena VII: Ferdek na plus, Halina na minus <podobnie jak Paździochowa zaczyna sie robić wtórna>.
Scena VIII: Śpiącuy Paździoch, "Kultury mnie będzie uczyć redaktórka zasrana" , Erosomańska Helena i obstrukcja na plus, oraz śmierć Chomika. Na minus to, że Paździochowa nadal tylko by, albo udusiła, albo otruła - można by było wymyślić coś lepszego, na prawdę, np. wyrzucenie Mariana za okno do kontenera.
Scena IX: FerdeWalduś mocny. Prezent: laczki - o kuuurde.
Scena X: No, wreszcie jakaś lepsza scena z Paździochową i Jokaśką: próba wyglebania Paździocha bananami, które omijał.
Scena XI: Początek sceny mocny: Ferdek dostał znak, wychodzi na korytarz z trunkiem, za nim Paździoch, a po nich z kibla Boczek i wychodzą. Potem na grinobksie nie tak źle nawet, choć nudą wiało. I na minus "kuźwa Boczka" i trochę dziwna mowa Waldka i zła charakteryzacja: przecież w jego wieku Ferdek wcale taki łysy nie był, więc trochę przesadzili.
Scena XII: Nawet fajna. Najpierw im usługiwały, a potem BUM, Srum i koniec. Laczki się posypały. NA plus jeszcze Edzio, który podglądał. Na minus - było widać złą charakteryzacje Waldka z tyłu głowy.

Nie wiem jak wy oceniacie tymi scenami, liczycie co było na plus, na neutral i na minus? Ja to zrobię trochę inaczej: większość scen na plus, więc: 8/10. Jednak trzeba przyznać, ze odcinek trochę upadł przy realizacji, ale pomysł na odcinek za to całkiem fajny.

[Adam908]

Bardzo dobry odcinek. Koniec odcinka zdecydowanie najlepszy. To co mi się nie podobało to, że było mało Boczka i był wepchnięty na siłę. Choć odcinek, momentami przypominał stare chodzi mi tutaj, że Helena chciała zabić Paździocha itp. to odcinek i tak był bardzo fajny i na dodatek wesoły, gdzie w ogóle muzyka nie wnerwiała tak samo jak greenboksy. Ferdek w tym odcinku trzymał klasę i wypadł bardzo dobrze, a szczególnie gdy rozmawiał z Waldkiem i uczył go różnych rzeczy. Jolasia z Paździochową najlepsze w scenie gdzie Helena chciała, aby Marian wywrócił się na skórce od banana. Halina, zagrała w porządku i nareszcie było coś nowego, że to właśnie Jolasia, coś knuła z Paździochową. Mariola tak samo jak Boczek wepchnięta na siłę, powiedziała parę słów i tyle. Kozłowski oraz jego żona, również zagrali świetnie. Edzio pojawił się na chwilę, więc prawie nic tutaj nie można powiedzieć . Po fabule odcinka spodziewałem się czegoś gorszego, a tutaj takie zaskoczenie 7/10

[Inn]

Mimo wszystko, jestem odcinkiem zachwycony:

Plusy:

- Pierwsza scena z Waldkiem z dawnych lat.
- Niemieckie piwo.
- Scena z Haliną.
- Pierwszy raz na plus scena z Jolaśką o łysieniu.
- Opona jak u traktora i rozmowa o mięsie.
- Scena z Paździochem.
- Zmiana opinii o Waldku przez Ferdka
- Zakończenie

9/10

[wiesław92]

No i ja się pytam, dlaczego każdy nowy odcinek nie mógłby być taki, komu by to przeszkadzało???
Wprawdzie Jolasia czasem lekko denerwowała ale już lepsze to 5 razy niż te niektóre badziewia, co to kupy dupy się trzymają. Odcinek bardzo mnie zaskoczył, pozytywnie oczywiście Poza paroma średnimi momentami to reszta trzymała poziom! Tego mi brakowało!!! dam 9/10

[Server]

Nie wiem, co myśleć o tym odcinku. Pomysł dobry, wykonanie niezłe, końcówka całkiem całkiem (spadające buty), Edzio na plus, niemieckie piwo, picie przed śmietnikiem, chomik Paździocha, sztama Ferdka i Waldka
Mimo plusów to były i minusy: podrzucanie skórek banana pod nogi Paździocha jakoś mnie nie rozśmieszyło, Halinka przy obiedzie.

Oceniłbym odcinek na 8/10, ale ze względu na sztuczność grania swoich ról (szczególnie Ferdka i Haliny) oraz bardzo czarną i brzydką scenerię mieszkań i korytarza dam 6/10

[Żółtkiewicz]

Odcinek raczej mierny. Niepotrzebne erotomaństwo pod koniec przy Kozłowskim, sceny natomiast w większości były nudne. W ogóle pomysł był też nie za bardzo dobry - wg mnie dobre relacje między Ferdkiem i Waldkiem powinny być normą w każdym odcinku, więc nie ma co brać tego jako główny temat epizodu.
Zresztą scena w greenboxie, czyli w nocy - przecież równie dobrze mogła ta scena odbyć się w piwnicy. Realistycznie, ale nie...

Plusy... hm, jeśli są? A jak już sa to na siłę zaliczę Edzia, który teraz jest w świetnej formie Poniekąd jakieś takie fajne teksty. A i jeszcze sięgnięcie po Pana Tadeusza przypomniało mi pewien odcinek Okila. Wiem, że Ferdek również sięgał po literaturę w postaci płynnej, tak określając Poza tym to tyle.
Raczej tyle z plusów. Mało coś. 3/10

[mocny full 22]

A i jeszcze sięgnięcie po Pana Tadeusza przypomniało mi pewien odcinek Okila. Wiem, że Ferdek również sięgał po literaturę w postaci płynnej, tak określając ;

O! Przypomniałeś mi jeszcze o jednej zrzynce ze starszych odcinków. Pan Tadeusz był we Flaszce niedopitce, a Potop w Pępku świata.

[Ferdek K]

Odcinek bardzo dobry, po poprzednim średnim odcinku, ten był o niebo lepszy! Na ogromny plus zasługują świetne sceny/relacje z Ferdkiem i Cycem na fotelach jak dawniej, a także to, że Walduś się stawiał Jolaśce Na plus również świetne sceny z Paździochami oraz dwie ostatnie, w tym występ Edzia. Jedyne co mnie raziło to niepotrzebny Kozłowski oraz jego żona. 8/10.

[Kubek2179]

Plusy:
Występ pana Smolenia
Zachowanie Ferdka i Waldka
Scena końcowa
Paździoch
Minusy:
Jolasia i darcie ryja przez Paździochową (za dużo)
Fragment z bananami (mało śmieszny)


Ten epizod bardzo przypomniał mi odcinki z lat 1999 - 2000. Ocena 8,5/10,

Jeszcze taka mała wpadka . Jakim cudem obcasy stukają na trawie? Od razy widać, że to greenbox.

[Derek187]

Plusy +:
- rozmowa Ferdka z Waldkiem, piwo Kurwener,
- scena w sypialni, Waldek jest głupi,
- Walduś woli mięso od Jolasi,
- kłótnia Heleny z Marianem ,
- rozmowa Ferdka z Waldkiem o babach,
- Ferdek mówiący od czego są kobiety, wkurzona Halina,
- scena na korytarzu, Helena z siekierą,
- Waldek w stroju Ferdka, rozmowa,
- scena u Paździochów, banany,
- sąsiedzi wychodzący na libację,
- Edzio, wybuch i latające laczki

Minusy -:
- Charakteryzacja Waldka w dwóch ostatnich scenach niepotrzebna (mogli zostawić go takiego jaki był w salonie)

Ocena 9/10

[paździoch91]

Odcinek raczej słaby. Podobało mi się tylko upodobnienie Waldka do Ferdka. Cała reszta to akcje przewałkowane już w serialu dziesięć tysięcy razy (Paździochowa drąca ryja na męża w nowych odcinkach bardziej mnie wkurza niż śmieszy) albo nudne sceny (np. pierwsza scena, obiad, spotkanie przy wódce czy zakończenie). Podstawienie Edzia tylko po to, by powiedział dwa słowa też mi się nie podoba. Zdarzało się w starych odcinkach, że pojawiał się tylko na końcu, ale wtedy zawsze mówił jakąś rymowankę. Tutaj też twórcy mogli się bardziej wysilić. 4/10

[Parco]

Fajny odcinek:) brakowało mi jeszcze jednej sceny jak Ferdek idzie do WC i Paździoch wybiega i leci za nim kto pierwszy dobiegnie jak by ta scena była a mam dzisiaj dobry humorek to bym się popłakał ze śmiechu ogólnie brakowało tych scen z Waldkiem na fotelu w pokoju powinni więcej robić odcinków tego typu Panowie jak macie jakieś znajomości to weźcie tam napiszcie że chcecie więcej takich odcinków ja ten:)

[Ferdas20]

Odcinek przeciętny, bez rewelacji. Na plus napewno rozmowy Ferdka z Waldkiem, Waldek przebrany za Ferdka, wspólne picie piwka, próby zamachu Heleny na Mariana, występ Edzia. Jednak były też minusy. Za dużo Jolasi, nudne sceny w sypialni, greenboxy, scena z piciem wódki powinna się rozgrywać w piwnicy. 5/10

[InTeL]

Słaby odcinek - daję 1/10. Najgorszy odcinek tej serii. Co z tego, że pierwszy raz nie usługiwał Waldek Jolaśce? Mnie w tym odcinku nic nie rozśmieszyło i ocena musi być 1. Wystarczy tyle jak powiem, bo co tu mówić, po prostu fatalny odcinek. A za sprawą kogo? Jolaśki i Waldka.

[KanaliaTheBest]

Odcinek bardzo fajny. Na plus występ Listonosza (porównajcie jego "Ale jaja" z tego odcinka i z odcinka 404), zgoda i współpraca Waldemara i Ferdynanda oraz ich rozmowy (dlaczego taka rozmowa w nowych seriach zdarza się raz na ruski rok? Więcej takich rozmów prosiłbym!) a także niektóre sceny przypominające dawne odcinki (przygotowanie sąsiadów na libację) oraz wygląd Waldka (zajefajnie wyglądał w scenie przed TV, trochę mniej ciekawie pod koniec odcinka ale nieważne ).
Na minus to samo co zwykle - greenboksy ! Chociaż były fajne - to jednak minus . Negatywnie odnoszę się do występu Kozłowskiego i jego małzonki.
7/10