Słaby odcinek, zmarnowany potencjał, nawet przesłanie zostało źle pokazane.
W nowych odcinkach twórcy zdecydowanie chcą pokazywać jaki mądry jest ich serial, niestety inteligentna filozofia jest wtedy kiedy to filozofem zostaje widz, na tym opierają się najlepsze filmy i seriale, oglądający widzi co się dzieje na ekranie i wysnuwa własne wnioski, niestety tak się nie stało w tym przypadku. Tu dostajemy na tacy wszystko co odcinek chciał nam przekazać w postaci zakończenia z Badurą. Nie podoba mi się to.
Moim zdaniem scena z sierotką była dobra, trochę irytowała jej gestykulacja, ale za to dobrze pokazano kłamstwo minn. telewizji i gier liczbowych. I tym razem to faktycznie widz staje się filozofem.
Wtedy Jolasia nie była aż tak denerwująca jak w dwóch najnowszych sezonach, jednak tutaj była wyjątkowo irytująca. Spodobał mi się motyw z dwu-setką w kiblu
Ach te Paździochy
. No i ogólnie reakcje bohaterów na grę w telewizji zabawna. Zakończenie jak już mówiłem słabe z wyżej wymienionych powodów. Na największy minus nuda, widać, że jakoś trzeba było wypełnić te 22 minuty, razi to w oczy.
2,5/10