Zbiorowy temat dla:
-Władcy Pierścieni,
-Hobbita,
-Pierścieni Władzy
-czegokolwiek, co powstanie później
Trylogia Władca Pierścieni
Genialna trylogia!!! Jedna z pierwszych serii fantasy jakie w życiu widziałem obok Gwiezdnych Wojen! Niedawno do niej wróciłem po latach i nawet się okazało, że pamiętałem więcej niż mi się wydawało, co stanowiło dla mnie miłą niespodziankę! Bardzo dopracowana seria- kreacja świata na wysokim poziomie! Gdy w niektórych innych produkcjach stoi na niższym, to mi to nie przeszkadza i zazwyczaj i tak wysoko oceniam, ale gdy zobaczę coś na wysokim, to się zachwycam. Świetnie wykreowane postaci i wiele epickich momentów- niczego więcej nie potrzeba! Ten film stoi klimatem- nie przepadam za horrorami, z których słynie Jackson i których wiele elementów tu przemycił, ale zrobił to tak, że wyszło cudownie! Ciekawe rozwiązanie stanowiło kilka mniejszych bitew zamiast jednej dużej- jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, ale to wyszło świetnie, bo dostarczyło nam więcej pamiętnych scen! Doceniam też staranne zamknięcie każdego wątku, dzięki czemu widzieliśmy losy bohaterów dość długo po zniszczeniu Pierścienia, chociaż mało kto o tym pamięta, bo ukazano je w przelocie. Mimo wszystko chwyciły za serce. A Bilbo pytający gdzie jego pierścień był genialny! Miło wyszło, że 2-3 końcowe sceny stanowią podsumowanie także dla Hobbita.
Trylogia Hobbit
Większość krytykuje skok na kasę i próbę dorównania ekranizacji jednej cienkiej książeczki do całej trylogii o zniszczeniu Pierścienia, ale mi to nie przeszkadza. Jackson wtrącił mało od siebie, a dużo zaczerpnął z Silmarillionu, czyli wciąż pozostał wierny Tolkienowi, a że tej książce, a nie innej... co za różnica? Wyszło świetnie! Gra aktorska na tak samo wysokim poziomie jak poprzednio. Duet Camberbatch i Freeman robią robotę nie tylko w Sherlocku! Cieszę się, że ponownie zobaczyliśmy bohaterów z oryginalnej trylogii, których zabrakło w książce Tolkiena- mieli sens, nikt nie został upchany na siłę, a dla fanów to zawsze gratka! Wiele osób narzeka też na fakt, że ta trylogia jest inna od poprzedniej. To akurat ani wina Jacksona, ani Warner Bros. Przeczytajcie książki, to zrozumiecie jak bardzo się różnią te historie! Poprzednia trylogia miała większy rozmach, więc przyjęła się lepiej niż ta? To jedna z cech wierności oryginałowi!
Pierścienie Władzy
Zaskakujący serial, bo:
1. Nie robi go Warner, tylko Amazon (należące do Warnera HBO przegrało przetarg, dobrze, że przegrał również Netflix, bo oni za bardzo idą na ilość i za bardzo na lewo)
2. Serial dzieje się kilka tysięcy lat przez filmami
3. To luźna adaptacja kilku wydarzeń z książek, ale żadnej konkretnej książki, więc mnóstwo tu niekanonicznych postaci i wydarzeń- dziwne, że Tolkienowie na to pozwolili.
4. Peter Jackson przy tym nie pracuje i nie wiadomo dlaczego .
5. Klimat jest zupełnie inny, co biorąc pod uwagę 4 powyższe punkty, nie dziwi.
Amazon zaplanował produkcję na 5 sezonów. Pierwszy rozkręca się bardzo wolno, co momentami wręcz drażni, ale koniec końców do czegoś tam zmierza i jego finał w pewnym stopniu satysfakcjonuje. Ciężko mi napisać coś więcej poza tym, że to jedno wielkie zaskoczenie. Doceniam za to, że ta produkcja została bardzo dopracowana- nie tylko pierwsze i ostatnie odcinki jak prawie wszędzie, tylko środkowe też nie zawodzą- kostiumy, CGI itp. W końcu to najdroższy serial w historii- kosztował 250 mln. Mam nadzieję, że skoro już się tak wykosztowali, to go nie anulują, co ostatnio Warner masowo robi ze swoimi produkcjami, więc może dobrze, że akurat tym serialem się nie zajmuje. Miło też zobaczyć Galadrielę, Elronda i kilka innych postaci z oryginalnej trylogii. 1. sezon pozostawia trochę do życzenia, jeśli chodzi o fabułę, ale liczę na to, że serial się jeszcze rozkręci i nie chcę tak szybko skreślać, a im lepiej rozbudują ten świat, tym wyższą stawkę będzie miał Powrót Króla
BONUS:
Moja ulubiona z pierdyliarda gier komputerowych z tego świata to Bitwa o Śródziemie I, bo można tam było budować piękne osady z pięknymi murami
To strategia, ale doceniam elementy, które od czasu do czasu ją ożywiały. Grałem też w wiele innych- Bitwę II, Powrót Króla itp., ale moje serce najbardziej skradła właśnie ta. Ciekawe czy powstanie jakaś na podstawie serialu... Powstawały już takie mające jeszcze mniej wspólnego z kanonem- o Mordorze.