Odcinek średni, ujdzie (był nieporównywalnie gorszy od poprzedniego)
Minusy:
- "najazd" ludzi z prehistorii ( nawet nie było to takie złe ale mogli wymyślic coś innego, "normalniejszego")
- Kiepska gra Kipiel-Sztuki ( wymuszony śmiech)
- Odcinek troszkę bez "składu"
- Praktyczny brak Boczka. Wystąpienie w tym odcinku Gnatowskiego, było pozbawione jakiegokolwiek sensu ( ogólnie coś od dłuższego czasu, brakuje naszego ukochanego "Bekona" )
- Brak Paździocha na budowie
- Dracz w roli Gierka, "coś mi tu nie pasuję"
- Na widok zakończenia, miałem odruch wymiotny(chociaż pomysł na ukazanie egoistycznego społeczeństwa był nawet niezły) , popsuło mi ono wrażenie całego odcinka (głównie przez postac Jolaśki, beznadziejne aktorstwo Anny Ilczuk)
Na "+" wszystko inne
Pozwolę sobie wymienic tylko trzy, chodzi mi o Badurę, który jak zwykle był fantastyczny
, o kilka naprawdę niezłych tekstów np.
"Ferdek: "Panie Maliniak ja nie wiedziałem że Pan jesteś wierzący"
Maliniak: "Tak Panie jak trzeba to jestem wierzący i praktykujący"
"Panie Ferdku, łopata mi się złamała.
Ferdek: To oprzyj się Pan o beczki" - ach ten Ferdek
oraz końcową solidarnosc Waldka z Ferdkiem.
Ogólnie dało się oglądac
ale oceniam tan odcinek na
naaaciągane 6/10
Opaluow- Czy nie należałoby zaapelować do reżysera, by w odcinku, który jest krótszy o połowę niż za czasów Okiła (było 40 min, obecnie ok. 20 min) był w co drugiej wypowiedzi humor?(opaluow)
Jakie 40 min
, takie odcinki bywały dośc rzadko
Paździoch91- Poza tym, konstrukcja i przesłanie odcinka trochę podobne do "Krótkiego dnia pracy"
Tamten odcinek był o niebo lepszy
Pażdzioch91- Niestety, poprawa nie nastąpiła i wszystkie trzy dotychczasowe odcinki 14 serii prezentują ten sam denny poziom.
Poczekajmy na następne odcinki. Jeśli chodzi o poprzedni odcinek, to był on dla mnie jednym z lepszych w historii, więc się nie zgadzam.