342 Rzeczy, o których się fizjologom nie śniło

[tspkibic]

Tytuł odcinka: 342 Rzeczy, o których się fizjologom nie śniło
Premiera: 6.10.2010
Reżyseria: Patrick Yoka
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)

[Czak Noris]

Straszna cienizna. Jedyną dobrą sceną była rozmowa Ferdka z Haliną w sypialni. Na dodatek pomysł zjechany z "Naczyń Połączonych. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Moja ocena 2/10.

[sobol]

Bardzo fajny odcinek, uśmiałem się, nie ma co ,,marian gnoju jeden, ja ci nogi z dupy powyrywam" Żaden z aktorów mnie nie wkurzał, nawet Mariolka dawała radę
8/10 Drugie miejsce w tej serii po ,,Jesieni Śreniowiecza"

[jblaze]

O dziwo mi się podobał. Bardzo śmiesznych rzeczy nie było, ale nawet ciekawe sceny i teksty by się znalazły o,o
Odcinek "Nie chcem, ale muszem" dostał ode mnie 5/10, to chyba za dużo, gdyż 5/10 dałbym temu odcinkowi, a był on na pewno lepszy od "Nie chcem, ale muszem"

[paździoch91]

Straszna cienizna. Jedyną dobrą sceną była rozmowa Ferdka z Haliną w sypialni. Na dodatek pomysł zjechany z "Naczyń Połączonych. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.

Pod tym oczywiście się podpisuję. Dodam jeszcze, że w odcinku "Naczynia połączone" Ferdek i Paździoch za pomocą sterowania myślami dokuczali sobie w znacznie ciekawszy sposób: biegunka, zatwardzenie, świrowanie, wyskakiwanie z okna... A tu jakieś wykrzywianie mordy, jeszcze wykonane beznadziejnie (zwłaszcza w przypadku Paździochowej). Trochę można się było pośmiać przy tym wykrzywianiu ale generalnie było słabo. Jeszcze słaby początek - choć standardowy to Ferdek się jakiś bardziej wulgarny wydawał, a Paździoch pieprzył bez sensu... 3/10

[marian_and_marian]

Pomysł nawet nawet, ale wg mnie można było bardziej wykorzystać 'moc' Paździocha... Przyznam, że zaskoczył mnie powrót Mariana... spodziewałem się, że pokrzywi Ferdka na wieki wieków (może za dużo razy oglądałem Naczynia Połączone, jak już wspomniano)..
Daję 5/10
Z drugiej strony motyw niewidzialnych, czy 'straszących' postaci już chyba wykorzystany na maxa: Niewidzialna kanalia, Spirytyści, Naszą Klasę, wspomniane Naczynia połączone i Morfeusza też można by podciągnąć.

[emeenik]

Bardzo mi się podobał ten odcinek, po raz kolejny była fajna muzyka w tle - taka jak w odcinku UFO...ale się uśmiałem, gdy Ferdek powiedział że Marian Paździoch to jego przyjaciel, chyba dopiero drugi raz tak powiedział wcześniej w odcinku Niszczyciel

[IamVIP]

Gdyby nie te powykrzywiane mordy to nie uśmiechnąłbym się pewnie wcale. Wg mnie odcinek raczej słabiutki.....

[donfrafrequezz]

Gdyby nie te powykrzywiane mordy to nie uśmiechnąłbym się pewnie wcale. Wg mnie odcinek raczej słabiutki.....

Według mnie to było akurat słabe w tym odcinku, natomiast cała reszta na dobrym poziomie.
Zauważyłem, że ostatnio im więcej Paździocha tym więcej dobrego humoru w odcinkach. Tak było i tym razem.

[locka]

powykrzywiane mordy

To było żenujące i w ogóle nie śmieszne.
Temat odcinka ciekawy, jednak to ocenia się na drugim miejscu w serialu komediowym.
Ma być śmiesznie, tu można było płakać z tego jak ekipa bawi się efektami komputerowymi.
Ocena 2,5/10

[Theumel]

A mi się spodobał, nawiązanie do "naczyń połączonych", Marian który ma moc i postanawia ją wykorzystać do zemsty na świecie, no i stylizacja na Blofelda:) Jak zwykle współpraca Ferdka z Marianem owocna, koniec co prawda mógł być znacznie lepszy, ale i tak pasował. Plus Paździoch który chciał tylko pokazać światu swoją moc, a nie skorzystać z niej. 5 na 6. Dla mnie jeden z lepszych w sezonie.

[Qba]

To ten odcinek co wszystkim mordy powykrzywiało przez Paździocha, który się mścił, co nie? Według mnie nic śmiesznego w tym nie było. 2/10

[paździoch91]

Słaby odcinek. Motyw sterowania innymi metodą telepatii zerżnięty z "Naczyń Połączonych", poza tym, zachowanie Paździocha jak był u władzy jest chyba aluzją do Jarosława Kaczyńskiego (m. in. przez tego kota). Wykrzywianie mord wyszło żałośnie. Poza tym, ile razy można zaczynać odcinek od nocnej wizyty Mariana z flaszką? To już nudne... 3/10

[Wisla_1906]

Bardzo słaby odcinek. Cały odcinek niczym nie zachwycił, a na dodatek denerwowało to wykrzywianie mord. Daje 2/10

[karwasztwarz]

Odcinek taki średni. Oczywiście Paździochowa rewelacyjnie grała. Ona jakoś się tak składa ze mówi bardzo dobre kwestie np. będe marnowała impulsy na dziada/ albo Marian wyłaź bo jak nie to ci nakopie do d*py/ to akurat w tym odcinku. Ogólnie fabuła kiepska. Tak 4/10 myślę.

[Theumel]

Co do kota to małe sprostowanie Paździoch91- wydaje mi się, że nie chodziło w tym o Jarka( czy Lecha, kto wie), ale o Ernesta Stavro Blofelda, jednego z wrogów Bonda. On też miał białego kota, zresztą stało się to znanym motywem( choćby w "Inspektorze Gadżecie).

[Jądruś]

Połączenie odcinków "Niewidzialna Kanalia" i "Naczynia Połączone".Ale i tak wyszło nawet śmiesznie.

[Lędzic]

Jeśli wykrzywianie mordy w pałąk od wiadra miało kogoś śmieszyć... Oczywiście odcinek jest nędzną podróbką "Naczyń połączonych", nawet nie umywającą się do pierwowzoru. Twórcy ci sami, a minęły bodaj tylko dwa lata i tak się opuścić... 2,5/10.

[Eramis]

Świetny odcinek! Sterowanie wódką i wykrzywianie mord mnie rozśmieszyło Najlepszy był Kozłowski jak powiedział 'Coś mnie od samego rana ryja wykręca' i polityk w telewizji Fabuła była fajna i odcinek śmieszny był. Jedyny minus to był ten program na kasecie video, ale to nic. Odcinek oceniam na 10/10.

[Kizior]

Słaby i żałosny odcinek.
Wiele razy już pisałem że nie podoba mi się cudowanie i filozofowanie Pażdziocha a w tym odcinku to już totalna przesada. Dawniej takie cuda robiłaby postać epizodyczna a tu wszystkie debilne pomysły bierze na siebie Pażdzioch, przecież on byłby u Yoki nawet Żłopusiem !
Wykrzywianie mordy w ogóle nieśmieszne tylko irytujące. Kogo to miało śmieszyć.
Zwłaszcza dobiła Mariolka - dno i wodorosty.

Shit to a nie odcinek. 1/10.

[Matt]

Strasznie dziwny odcinek, nie wiem co o nim myśleć. Ani mnie nie zachwycił, ani nie był beznadziejny. Najbardziej co mi się w nim podobało to wykrzywione mordy, a szczególnie mordy Kozłowskiego i Heleny. Szkoda, że nie było Badury, bo jego morda dopiero byłaby śmieszna. Dobre też było jak Paździoch nalewał wódkę.
Ocena:5/10

[bodzio_09321]

Średni odcinek 5/10. Najlepsza była manipulacja Boczkiem, wykrzywiony Kozłowski, Program z politykiem, Zakończenie z wykrzywianą Heleną.

[Procjon]

Słabiutki odcinek. Na plus można zaliczyć scenę z Boczkiem gdy dał piwo i scenę z politykiem w sejmie(w tej roli niezawodny Dracz). Niestety, to wykrzywianie mord zamiast śmieszyć, wyszło tragicznie , co więcej, wałkowano to przez prawie pół odcinka. No niestety, całość okazała się bardzo marną kopią bardzo przyzwoitego odcinka, jakim są "Naczynia połączone".
Widząc tytuł odcinka w starym, dobrym Kiepskim stylu "Rzeczy, o których się fizjologom nie śniło", spodziewałem się zdecydowanie czegoś więcej. A tak, 2/10

[pollen99]

Słaby odcinek. Na plus jedynie to wykrzywianie mord, ale tylko w niektórych przypadkach i "zahipnotyzowanie" Boczka, aby dał sąsiadom browara. Na minus wykonanie wizualne tego wykrzywiania, nudy, greenboxy, TV na cały ekran, początkowa rozmowa w kuchni i głupia końcówka. 3/10

[Ferdek K]

Dobry odcinek, na plus początkowa scena z Marianem, scena z Boczkiem, Paździochem i Ferdkiem przy kiblu, wykrzywianie mord, ostatnia scena (mimo, że z efektami). Na minus greenboxy, sztuczny kot, nudy w kilku miejscach. Ocena 7/10