Odcinek bardzo dobry. Fabuła taka nawet, nawet.
Najlepsze cytaty/dialogi:
F: Widze Walduś, kurde widze! hehehe
W: No,no,no co co tam tatuś kurna widzi?
F: Babke widze Waldek, kurde. Jedzie przez korytarz, kurde sapie, stara ch*lera. [...]
Wjeżdża do kuchni, wkłada rękę do lodówki, wyciąga coś.. kurde, to jest moje
ostatnie piwo Walduś!
______
Babka: A kto mnie okradł ze wszystkiej mojej renty?!
Ferdek: Bolek i Lolek, pasożycie jeden. Hahahaha
Babka: Żwirek i muchomorek.
______
Babka: "Kibice! Pijanice nie kibice!"
Boczek: "Chleb, mydło, żeby podrożały to ja rozumiem! Ale artykuły pierwszej potrzeby?
Piranie!"
Ferdek: "Jak sie babka nie uspokoi, to ją biogazem zniszczę! Albo bioprądem."
Ze śmiesznych scen mogę wymienić te w których Ferdek przewidział, że Waldek stłucze
wódkę, wizytę "Wałęsy" i to jak Wałęsa się wściekł, gdy Ferdek powiedział że wygra wybory kandydat bez wąsów.
Prześmieszne były te bioprądy i czarnowidztwo Ferdka. No i scena w której Halinka wróciła do domu. Było dużo humoru, chociaż fabuła taka jakaś nijaka... A, zapomniałabym też że świetne było to gdy Waldek pomylił się i do Mrówy powiedział że Mariolka go kocha, a do Łysego że ma go w dupie xDD
Oceniam na 8/10