WIELKIE STATYSTYKI SERIALU

[pollen99]

Czy w pojedynczej scenie/programie TV można uznać więcej niż jeden bluebox? W odcinku "...a robić nie ma komu" w śnie Ferdka z teleturniejem Rosyjska muszla jest jedno tło dla prowadzącego i drugie dla Ferdka - z kiblem. Tylko że łączy je taka sama kolorystyka, więc można to uznać za jedno studio, jedno pomieszczenie, dlatego policzyłem to jako jeden bluebox. Za to w programie na początku odcinka "Jeleń Ferdynand" noszącym tytuł "Unia Europejska... Ring" jest studio programu oraz tło na którym postawiono eurobramkę - wygląda ono zupełnie inaczej od studia, jak jakiś pokój biurowy, więc w tym wypadku uznałem że użyto dwóch blueboxów. Słusznie?

[tataraktohely]

Chyba tak, o ile rzeczywiście w "... a robić nie ma komu" Ferdek i prowadzący zostali wrzuceni na tło tego samego obrazka.

Edit: sprawdzone szybko, jednak w "...a robić nie ma komu" liczyłbym dwa blueboxy, a to za sprawą tego że mamy w kadrze dodany kibel, gdzie pokazywany jest Ferdek, co moim zdaniem stanowi odrębny bluebox

[pollen99]

W takim razie poprawię, dzięki

Jeszcze jedno: w odcinku "Pocieszacz" jest taka scena z Ibiszem, która zaczyna się widokiem na korytarzu, jak Ibisz podchodzi do drzwi Kiepskich i w nie puka, a potem otwiera mu Ferdek. Liczyć tę scenę jako korytarzowo-przedopokojową, czy tylko jako przedpokojową?

[Ferdas20]

Moim zdaniem korytarzowo-przedpokojową.

A co do blueboxów to ja jeden program TV bym liczył jako jeden bluebox.

[pollen99]

Ferdas20, dokładnie o tym samym pomyślałem
W sprawie scen korytarzowo-przedpokojowych, bo jednak jeśli w 1 programie występują 2 zupełnie różne greenboxy, to moim zdaniem warto je wyszczególnić.

A co jeżeli w scenie pojawia się retrospekcja, która dzieje się o innej porze dnia niż ta scena? Np. w odcinku "Matrioszka" podczas nocnej sceny Paździoch ma retrospekcję, która odbywa się w dzień. Czy uznawać wtedy że scena dzieje się i w dzień i w nocy, czy zostać jedynie przy nocy?

W kwestii ilości postaci - dodam od siebie, że na pewno w tej liczbie zawieram aktorów którzy zostali wymienieni w napisach końcowych pod konkretną rolą (nawet w grupie, jak np. w odcinku "Expo" gdzie było po trzech piekarzy i żołnierzy, więc w napisach przedstawiono ich zbiorowo jako "piekarze" i "żołnierze", ale każdego z imienia i nazwiska). Natomiast aktorów wymienionych w napisach klasyfikuję dość intuicyjnie. Bo trzeba pamiętać że wpadki montażystom się zdarzały i zapomnieli kogoś wciągnąć na listę płac, albo kogoś innego przez przypadek na nią wciągnęli, dlatego też napisów nie należy traktować 1:1. Jeśli ktoś pojawił się w napisach ORAZ rzeczywiście pojawił się w odcinku, to wtedy jest zaliczany do liczby postaci.
Z kolei co zrobić ze statystami? Moim zdaniem tu najważniejsze są napisy - jeśli dany statysta się w nich pojawia, to można go uznać za postać. Jeśli tak nie jest, a w odcinku rzeczywiście nie robi nic innego tylko statystuje (czyli nie wypowiada żadnej konkretnej kwestii ani nie robi nic konkretnego), to go nie zaliczam. Zrobiłem tak z tragarzami z odcinka "Sponsor" oraz z gołodupcami z końcówki "...a robić nie ma komu"

[Pabfer]

Ja bym liczył retrospekcje jako oddzielne sceny i się nie zastanawiał.
Nie widzę też powodu, aby nie liczyć wszystkich statystów bez względu na napisy. Przecież się pojawili. Rozumiem, że napisy stanowią pewien wyznacznik, ale nie można się ich trzymać kurczowo, bo:
1. Ktoś może mieć inne spojrzenie na serial.
2. Czasem zawierają błędy.

[kacrudy]

No jeśli statystów jest dużo i nie mają sensownej roli, to wcale nie ma ich co liczyć, ja w "Kalafiorze" miałem ostatnią scenę, gdzie bohaterów było jak nasrał i weź ich tu teraz licz
Wciągnąłem tylko Pysia z Gołębiewskim, którzy tam statystowali i do napisów ich nikt nie dał.

[Pabfer]

Sens bohaterów to jedno, ale sam występ to drugie

[kacrudy]

No to liczmy wszystkie zbieraniny, co z tego, że wyjdzie nam ponad setka bohaterów

[Pabfer]

I w czym problem?

[tataraktohely]

No jeśli statystów jest dużo i nie mają sensownej roli, to wcale nie ma ich co liczyć, ja w "Kalafiorze" miałem ostatnią scenę, gdzie bohaterów było jak nasrał i weź ich tu teraz licz
Wciągnąłem tylko Pysia z Gołębiewskim, którzy tam statystowali i do napisów ich nikt nie dał.

Narozsądniejsze wyjście, po prostu liczmy tyle ile da się policzyć. Zbieraniny niedookreślone traktujmy jako "+" do wyliczonej liczby postaci

A co jeżeli w scenie pojawia się retrospekcja, która dzieje się o innej porze dnia niż ta scena? Np. w odcinku "Matrioszka" podczas nocnej sceny Paździoch ma retrospekcję, która odbywa się w dzień. Czy uznawać wtedy że scena dzieje się i w dzień i w nocy, czy zostać jedynie przy nocy?

Tak, wtedy trzeba uznać, że scena dzieje się w dzień i w nocy o ile nie było przed retrospekcją przejścia typowego dla zmiany sceny.
Podobnie jest w "Dogadzaczu" tam np. zanim zaczyna się sen Ferdka, w którym spotyka się z Bogiem to mamy kilkusekundowe ujęcie Ferdka śpiącego w łóżku. Nonsensem by było więc liczenie tego wycinka jako oddzielnej sceny nocnej w sypialni.

[Kiepski Widz]

A ja bym liczył tylko postacie, które się odzywają. Jak ktoś stoi w tłumie i nic nie mówi to można policzyć ewentualnie jako "i inni", jak w napisach.

[kacrudy]

I tak bym zrobił, no chyba że w tłumie stoi któraś ze stałych postaci i to cała jej rola, to bym policzył.

I w czym problem?

W tym że często są oni po prostu niemożliwi do policzenia, no chyba że masz cierpliwość liczyć stu bohaterów w kilku różnych ujęciach.

[pollen99]

Nie znamy możliwości Pabfera, który potrafi z góry stwierdzić że w scenie weselnej z "Lalki" grali i Babka i ojciec Ferdka

A ja bym liczył tylko postacie, które się odzywają. Jak ktoś stoi w tłumie i nic nie mówi to można policzyć ewentualnie jako "i inni", jak w napisach.

Słusznie, aczkolwiek w serialu czasem znajdą się postaci epizodyczne, które w ogóle się nie odezwą, a jednak ich wkład w scenę może być zauważalny i twórcy zwrócą na to uwagę, wpisując danych aktorów w napisy końcowe. Np. ta część cyrkowców z odcinka "Odlot", która się nie odzywa. Nie powiedzą nic, ale jednak są na tyle charakterystyczni że trudno ich pominąć. Chyba że zrobili to twórcy w napisach końcowych, ale do tego jeszcze dojdę

[Pabfer]

W tym że często są oni po prostu niemożliwi do policzenia, no chyba że masz cierpliwość liczyć stu bohaterów w kilku różnych ujęciach.

Czyli nie stoi za tym żadna głębsza myśl, tylko po prostu Wam się nie chce? Dla mnie to też uciążliwe, ale nie wiem czy to może być merytoryczny argument...
Zresztą tych statystów nigdy nie ma aż tak wielu. Maksymalnie kilkunastu.

[kacrudy]

W tym że często są oni po prostu niemożliwi do policzenia, no chyba że masz cierpliwość liczyć stu bohaterów w kilku różnych ujęciach.

Czyli nie stoi za tym żadna głębsza myśl, tylko po prostu Wam się nie chce? Dla mnie to też uciążliwe, ale nie wiem czy to może być merytoryczny argument...
Zresztą tych statystów nigdy nie ma aż tak wielu. Maksymalnie kilkunastu.

Mogę ci odstąpić te sceny, jak chcesz to liczyć

[Ferdas20]

Bez przesady, jak jest jakiś tłum ludzi nie wymienionych w napisach końcowych to nie liczmy tego.

[pollen99]

Czy w kolumnie "beret Paździocha" uznajemy także inne berety, niż ten, że tak powiem, kanoniczny?
Bo mam problem czy uznać beret na obrazku poniżej

[Ferdas20]

Uznać, ten beret też nie zawsze wyglądał tak samo.

[kacrudy]

A czy "kurde balans" zalicza się do kategorii "kurde"?

[Ferdas20]

No kurde tak

[kacrudy]

Kolejna wątpliwość

Konkretnie chodzi mi o odcinek "Grzmot", najpierw mamy tam program TV z występem Boczka, a w następnej scenie Ferdek ogląda tę samą scenę, ale już na telefonie. Liczyć to jako jeden czy dwa programy TV?

[Kiepski Widz]

Jeden program. Tak samo jak pokazują jakiś program, potem jest jakiś dialog w pokoju i znów dalej program to to jest jeden program