Przez całą Wigilię trwają u mnie przygotowania do kolacji. Sprzątamy i gotujemy kilka dni wcześniej, ale na Wigilię zawsze znajdą się jakieś zajęcia, które trzeba jeszcze wykonać jak np. nakrycie do stołu, rozsypanie gwiazdek na obrus, przygotowywanie karpia. Ja zawsze to robię
Obtaczam w panierce, puszczam kolędy i smażę
Podczas kolacji miło spędzam czas z rodziną, śpiewamy kolędy. Zawsze się wzruszam, nie podczas dzielenia się opłatkiem, tylko podczas czytania fragmentu Pisma Świętego, sam nie wiem dlaczego. Z Pasterką jest różnie, czasem idziemy, a czasem nie. Kilka lat temu mój młodszy brat zasnął na bocznym ołtarzu. Nie wiedzieliśmy czy wychodzić, czy zostać, nie mogłem go dobudzić. W tym roku chyba pójdę na Pasterkę.