Na bank lepszy od poprzedniego, ośmielam się nawet stwierdzić że najlepszy do tej pory w tym sezonie. Choć nie oznacza to że wybitny.
Zacznę może od plusów:
- bardzo spodobał mi się Boczek (sympatycznie opowiadał, nawet humorystycznie, nie darł ryja bezsensownie jak w końcówce Yoki)
- najlepszy był wątek poboczny odcinka, czyli parodia Lewandowskiego i jego rekordów
przypomniało to stare dobre czasy, kiedy temat piłki kręcił się wokół Kiepskich często gęsto (wiem, działanie na nostalgię, tylko to twórcom pozostaje
)
- fajna była scenka u Stasia, ale głównie dzięki Ferdkowi, bo ta Adelajda nie zachwyciła (może przynajmniej taki plus, że jak będzie się pojawiała, to nie będzie denerwowała, choć kto wie
)
- fotele z Życiowej Szansy w studiu sportowym, naprawdę nie spodziewałbym się że ujrzę w Kiepskich tak stary rekwizyt (i że w ogóle ATM miał je na stanie po prawie 20 latach nieużywania
)
- i jeszcze taki skromny plusik w tekście "kiepska, za przeproszeniem, pamięć" - sympatyczne nawiązanie do nazwiska (chyba jeszcze) głównych bohaterów
- i może jeszcze brak złomiarzy
Z neutrali:
- postać mamusi Oskarka (Śleszyńska zagrała jak zwykle, ale sama postać nic ciekawego na razie nie pokazała, mam tylko nadzieję że w przyszłości nie będą iść w stronę cudowania nad jej nazwiskiem i Strzygowaniem)
- tekst Oskara o frytownicy (byle z tym nie przeholowali, bo szybciutko się to zamieni w minus)
- Kozłowscy chyba poszli na dziady, skoro tak latają z tym wózkiem w tą i z powrotem
- Jolaśka bynajmniej raczej nie inaczej nie wkurzała, a nawet fajnie powiedziała z tymi "akademickimi pierdołami" (naprawa Jolaśki to jedna z niewielu rzeczy zrobionych przez nowych scenarzystów którą można uznać za naprawdę udaną)
- tytułowi Strzygbustersi, w miarę dobry tekścik o orzechówce
A teraz najlepsza rubryka - czyli minusy:
- widmo "klasyków" Yoki z tematyki fantastyki (Baba Jaga, Zimne nóżki i inne bzdury)
- greenboxy niczym z czołówki Telewizyjnego Biura Śledczego, ach ten klimacik lat 90-tych <3 <3 <3
- oczywiście Michałowa... to znaczy Mariolka (zwłaszcza za koncert histerii na końcu)
- ogólnie końcówka odcinka położona, i trochę nudnawo jeśli drugi raz odcinek kończy się sypialnią
4/10