558 Należność za leżenie

[Kiepski Widz]

Tytuł odcinka: 558 Należność za leżenie
Premiera: 11.04.2020
Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Doman Nowakowski

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)

[boczek22]

Średni odcinek ale nie fatalny. Przede wszystkim sporo nudy i nie wiem co tu więcej powiedzieć-po prostu się nudziłem. Słabo napisana fabuła choć miejsce na humor w przeciwieństwie do dwóch poprzednich odcinków się znalazło. Fajny tekst Janusza o zrzuceniu się z mostu. Ale sama scena strasznie słaba. Choć fajna odmiana że Kozłowski jedzie i to dość ostro po Ferdku. I jakąś tam mądrość odcinek miał. A niech mają te 5,5/10

[Pabfer]

Experyment Sen 2, tylko dużo gorzej

PLUSY:
Pomysł na odcinek w stylu 1 sezonu
Odcinek biznesowy- mój ulubiony
Wygrany zakład Haliny
Program TV
Ferdek jest ostatnim bezrobotnym- to może być easter-egg do Ostatniego Chama
Występ Janusza
Całkiem niezły występ Jolaśki
Efekty uboczne eksperymentu
Scena u Paździochów
Czytanie umowy i stawianie swoich warunków
,,Ja nic nie mam do grawitacji"
Widać już w którymś odcinku z rzędu widać, że ,,i tyle w temacie" stało się nowym powiedzonkiem Ferdka. Oczywiście szału nie ma, ale podoba mi się
Rozmowa Ferdka z Prezesem
Zakończenie- czyli jednak z leżenia były jakieś pieniądze

MINUSY:
Scena z Haliną i Kozłowską w parku
Marudzenie Haliny
Wszystkie rozmowy Kozłowskich
Wpadka- najpierw mówili, że 70 tys, a potem, że 50
Występ Badury
Rezygnacja z eksperymentu- zbyt przewidywalne


Nawaliłem tyle tych plusów drobiazgowo, ale było tak dużo nudów i nijakości, że nie mogę dać więcej niż:

5/10

Narobili mi smaku na najlepszy odcinek sezonu, sam sezon też się zaczął zaskakująco dobrze, a tu klops...

[Mungo Jerry]

Potwierdza się moje przypuszczenie - Doman jest najbardziej Sobiszewski. W sumie odcinek nie różni się zbytnio od tych pisanych przez nich. Co powoduje, że po prostu jest przegadany a akcji tyle co nic. No i właśnie to się stało były zadatki na dobry epizod, ale sama akcja zamknęła się w paru sekundowym leżeniem Ferdka i natychmiastowym zrezygnowaniu - to może miało być śmieszne , ale wyszło raczej jako brak akcji
W dodatku praktycznie brak Boczka, Paździocha nie liczę bo ta postać praktycznie już nic nie wnosi. Na plus mogę jedynie wyróżnić to że nic mnie szczególnie nie ziirytowało, ale i nic nie rozmieszylo. Tak samo zresztą jak Duch Malinowskiej. I ocenie ten epizod tak samo jak tamten 5/10

Szkoda, że twórcy nie chcą zrobic nic lepszego z Januszem . Jakby trenerem Ferdka był Paździoch to już sprawiłoby epizod o niebo lepszy. No ale wiadomo.

[Pabfer]

W dodatku praktycznie brak Boczka, Paździocha nie liczę bo ta postać praktycznie już nic nie wnosi.

Boczek przestał wnosić coś konkretnego znacznie wcześniej niż Paździoch, więc można to krytykować w obu przypadkach albo w żadnym, a nie rozumiem tak wybiórczo... Sorry, że się czepiam, ale mnie zaciekawiło to zdanie, oczywiście no offence

[kacrudy]

Całkiem sympatyczny odcinek, rzeczywiście Doman ma bardzo sobiszewski styl, ale całość mnie naprawdę podchodzi i w końcu są jakieś śmieszne sytuacje, czego mi brakowało w dwóch ostatnich odcinkach. Znów nie było praktycznie Paździocha, no cóż, wiem że już nie ma od niego co dużo wymagać, jednak uważam, że w takim przypadku pisanie przez ATM, że "Kotys jest w bardzo dobrej formie" jest kompletnie nie na miejscu. No ale wracając do odcinka...
Urzekł mnie wątek Kozłowskich. Naprawdę. Nie pokazano tu nic nowego - Kozłowski gania za pieniądzem, a Kozłowska spędza czas, gdzie się da - ale tym razem przedstawiono to w tak ciekawy i nowy sposób, że aż mi szczerze było szkoda Prezesowej - w tym odcinku w końcu pokazano ją jako w gruncie rzeczy samotną kobietę, której życie tak po prostu mija na wydawaniu pieniędzy i która tęskni do prawdziwej miłości. No i przy okazji było tu trochę humoru, więc mnie to cieszy.
Drugi wątek - czyli Ferdek pracujący dla MASA - ciut bardziej przewidywalny, ale równie dobry. Cieszy, że Janusz stał się "trenerem" Ferdka - mogło paść na Badurę, który zresztą w tym odcinku znów zaliczył zbędny występ. Przy okazji było parę śmiesznych scen - czytanie regulaminu, powtarzanie "Spoko" i Halina, która również używa tego określenia na wieść o zakazie spożywania alkoholu.
Rezygnacja Ferdka z eksperymentu przewidywalna, ale i tak mi się podobało, tak samo, jak ostatnia scena, choć myślałem, że Halina użyje określenia "należność za leżenie".
6/10, jest OK.

[kacrudy]

Wpadka- najpierw mówili, że 70 tys, a potem, że 50

Wpadki tu nie ma. Mówili o 70 tysiącach za dwa miesiące leżenia, a potem o 50 tysiącach za jeden miesiąc - razem 100 tysięcy.

[Pabfer]

Czyli nawet 2 wpadki

[MrOLX]

Dobrze, oceniam więc. Zacznę wyjątkowo od MINUSÓW.
Minusy:
-Czołówka się kończy i od razu greenbox. No kurna!
-Kozłowski jako główna postać mnie wnerwia. Ciągle poza kamienicą z Foką.
-Masa greenboxów
-Halina i Kozłowska, podziękuję.
Plusy:
-Całkiem miły występ Janusza
-Rezygnacja Ferdka
-Coś się może jeszcze znajdzie, ale i tak odc. był mierny.

2,5/10.

[Mike Tytla]

Zauważyliście, że opis odcinka na Ipli mówi, że w tym odcinku miał wystąpić Ibisz? Więc albo go wycięli, albo to pomyłka i w rzeczywistości wystąpi w innym odcinku.

[boczek22]

Pewnie go wycięli. A opisy zapewne układają przed zmontowaniem odcinków.

[Pabfer]

Myślę, że nie opłaca się wycinać Ibisza, bo (ich zdaniem) robi reklamę, więc to raczej błąd.

[Bździuch]

Przyznam się, że jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego sezonu. Odcinek z NASA to pewnie ten "Należność za leżenie", zapewne o tym, że NASA płaci ludziom za przeleżenie w łóżku ileś tam dni. Można o tym na przykład tutaj poczytać

https://tech.wp.pl/lez-w-lozku-przez-70 ... 810169473a .

patrzcie jak trafił nygus jeden


Odcinek słaby szczerze mówiąc, a po tym scenarzyście oczekiwałem najwięcej. Były momenty w których się śmiałem, sam pomysł na odcinek bardzo mi się podoba, ale wykonanie jakieś takie nudne, czuję, że zmarnowano potencjał na bardzo fajny odcinek.
O dziwo najbardziej podobał mi się wątek Kozłowskich, podobnie jak ten Paździochów w "Wewnętrznym ogrodzie" był oddzielnym, płynącym własnym torem wątkiem, ale zarazem cały czas łączył się z głównym. Drugą rzeczą która mi przypadła do gustu w tym odcinku jest początkowy wątek z Kozłowską, czyli im mniej wątek dotyczył odcinka tym bardziej mi się podobał.
Na minus scena z Ferdkiem w salonie, strasznie nudna i przedłużona, tak samo scena z Badurą. Na plus natomiast scena u Paździochów.
Zakończenie nijakie, chyba lepiej by było zakończyć jakby Halina na pytanie "za co te dwie stówki?" odpowiedziała "za leżenie" bo w sumie dostała je za to, że Ferdek faktycznie leżał, ale nie wiem.

3,5/10

[boczek22]

Ja też poniekąd trafiłem.
Ale postanowiłem podnieść ocenę odcinka z 5,5 na 7. Nie wiem jednak nie był tak zły i szczerze to fabuła mi się po czasie nawet przyjemna wydała. Po prostu poprzednie 2 odcinki wywarły na mnie dość negatywne wrażenie.

[Crockett]

Plusy:
-leżąca praca dla Ferdka - udział w eksperymentalnych badaniach MASA
-narada sąsiedzka u Paździochów
-spotkanie Ferdka z Prezesem w parku
-Janusz Marian jako agent Ferdka
-przygotowania do udziału w badaniach

Minusy:
-scena w parku z Kozłowską
-scena u Kozłowskich
-występ Pupcińskich
-zakończenie


Moja ocena 4/10

[Brady]

Pomysł na odcinek był znakomity, ale nieco gorzej jest niestety z wykonaniem. Na plus stworzenie kontrastu między zabieganym Kozłowskim, a leżącym Ferdkiem, zakład Halinki z Kozłowską, "pojedziemy na te Szynszyle", Ferdek niechcący leżeć jak mu kazali, zazdrość Kozłowskiego oraz zakończenie. Ja bym fabularnie inaczej poprowadził ten odcinek - w taki sposób, aby rzeczywiście Ferdek pojechał na ten eksperyment. Zbędna była według mnie scena na złomie, Jolaśka trochę za mocno się darła, no i Kurowska momentami denerwowała. Myślę jednak, że wrócę jeszcze kiedyś do tego odcinka - 7/10.

[Ferdas Kiepski]

Tak jak wyżej, świetny pomysł, odcinek z potencjałem na "dziewiątkę", czy nawet na "dyszkę", który nie do końca został wykorzystany. Mimo wszystko było dobrze za sprawą kliku naprawdę dobrych scen. Ponownie ważną rolę odgrywa tutaj młody Paździoch i co najważniejsze daje radę.

Co było najlepsze? Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale scena w PARKU (!) z Kozłowskim. Ferdek poczuł, że wygrał życie i na tym skończyły się jego dobre relacje z Prezesem. Cała ta wymiana zdań była kapitalna, podobnie jak Ferdek zostawiający Kozłowskiemu resztkę piwa, jak jakiemuś menelowi, bo zarabia "tylko" 10 tys. "Preses, prezes, jakże mi cię żal". Zresztą zazdrosny Kozłowski w mieszkaniu też dobry, jak jechał po Ferdku. Kolejna rzecz to Ferdek nie przejmujący się skutkami ubocznymi (wypadanie włosów, zębów, powstawanie łuski na ciele), ale po usłyszeniu, że nie można spożywać alkoholu znalazł się już w sytuacji bez wyjścia. Rozmowa z Badurą również bardzo dobra, takie gadanie dwóch alkoholików. Zakończenie nieco przewidywalne, ale mimo wszystko udane.

Średnio podobała mi się natomiast pierwsza scena, sporo nudy, występ Pupcińskich, bardzo mało Boczka oraz praktycznie brak Paździocha. Jak i tak nic nie mówi to po co męczyć go na planie?

7/10

[lukaszlipinski]

Mniej nudy, niż poprzednio.
Plusy:
- pomysł wtórny, ale solidnie rozwinięty
- zakład Halinki z Prezesową
- przeciwstawienie ruchu Prezesa leżeniu Ferdka
- zaangażowanie Janusza
- ładne widoki w parku
- piersi Jolasi
Minusy:
- w sumie mało humoru
- sporo nudy
Ogółem: 7/10.

[voyager1]

Bardzo dobry odcinek! Zdecydowanie lepszy od poprzedniego, przynajmniej można było się pośmiać

Plusy
+Ferdek chcący wziąć udział w projekcie MASA
+"to nie mąż, to latawiec" Kozłowska o swoim mężu
+pisanie formularza zgłoszeniowego
+scena u Pazdziochów
+"ekskrement" zamiast "eksperyment" Boczka
+"Kalafornia" Ferdka
+ćwiczenie Ferdka pod okiem rodziny i Janusza
+Jolaśka czytająca regulamin i jego ostatni punkt: "zakaz spożywania alkoholu"
+Janusz (kolejny bardzo dobry występ)
+scena w parku Ferdka z Kozłowskim (najlepsze było to jak Ferdek dał Kozłowskiemu resztę piwa i poklepał go po policzku )
+Kozłowskim nazywający Ferdka moczymordą i kretynem
+obydwie sceny u kozłowskich
+rozmowa Ferdka z Badurą na złomie (pierwszy raz odkąd jest Badura, jego rozmowa z Ferdkiem na złomie była śmieszna, trudno mi było powstrzymywać się od śmiechu )
+Jolaśka i Walduś (w końcu miło się patrzyło na ich występ, nie czułem w ogóle zażenowania)
+Ferdek rezygnujący z eksperymentu
+"Nie wiem jak Państwo, ale ja idę się rzucić z mostu" Janusza
+brak obiadku
+mało greenboxów
+duża ilość humoru
+Ferdek pijący piwo po kryjomu przed Haliną
+zakończenie

Neutral
-dwie pierwsze sceny
-program wTV

Minusy
brak

Ocena odcinka
8/10

[Kizior]

Można sobie zmieniać reżyserów, scenarzystów a i tak to samo co za Yoki i Sobiszów.
Ile to przegadanych scen nic nie wnoszących - siedzący Marian nie mający nawet siły klaskać - to symbol całkowitego marazmu serialu. A dawniej to by przyjechali naukowcy do kamienicy (żadnych greenboxów by nie było). Wszyscy by leżeli na korytarzu w jakiś kapsułach i Ferdek by po kryjomu podpijał, Boczek podjadał a tu co było ? Szkoda gadać.

[Tm1]

-program wTV

Czy program w tv był na cały ekran?

[Pabfer]

Już od dawna programy są na cały ekran

[JaObiecujeWam]

A dawniej to by przyjechali naukowcy do kamienicy (żadnych greenboxów by nie było). Wszyscy by leżeli na korytarzu w jakiś kapsułach i Ferdek by po kryjomu podpijał, Boczek podjadał a tu co było ? Szkoda gadać.

No niestety zgadzam się. Czuję ogromny niedosyt po tym odcinku.
zakład Foki z Halinką, że Ferdek będzie leżał za 200zł
Ferdek chcący wziąć udział w projekcie MASA (2 miesiące leżenia w łóżku za 75tys)
Kalafiornia zamiast Kalifornia
pisanie cv, czyli "40 lat kreatywnego leżenia na kanapie" hahaha
"ekskrement" zamiast "eksperyment" Boczka
scena w parku Ferdka z Kozłowskim
Kozłowski nazywający Ferdka moczymordą i kretynem
Jolaśka czytająca regulamin i jego ostatni punkt :

"całkowitu zakaz spożywania alkoholu"
"To jest okrutny przepis"

ćwiczenie leżenia dla Ferdka
Janusz : "Nie wiem jak Państwo, ale ja idę się rzucić z mostu"
Minusy : przestoje np sceny u Kozłowskich (poza 1 tekstem, który dałem na plus), nudy i niewykorzystany potencjał (rezygnacja Ferdka). Dawniej to by znalazł i na picie alkoholu po kryjomu sposób. Ocena : 4/10