Gagi były momentami naprawdę fajne:
- "panie, odparagwaj się pan od mojej synowej"
- test Jolasi (!!!) o działaniu amerykańskiego marketingu
- moment, kiedy Ferdek wszedł z dziełami Lenina
- moment, kiedy Boczek nie wiedział, że wino jest z winogron (Valę Dupą w Chalet)
- Walduś i jego fajny tekst o nerkach
- komunikaty od ducha Malinowskiej

(i inne)
Najfajniejszym momentem dla mnie było jednak skandowanie pod koniec słowa "dziękujemy" - wyraźny hołd dla koleżanki-aktorki, bardzo miła sprawa.
Solidne 7/10