Do "Świętej Wojny" zawsze wraca się z przyjemnością, nawet jeśli nowych odcinków nie ma już od przeszło 12 lat (ostatni wyemitowano 9 maja 2009).
Pamiętam, jak swego czasu miałem wielką obsesję na punkcie tego serialu. Nawet oglądając odcinek premierowo, nagrywałem sobie je na kasecie wideo
Dla mnie sobota bez Świętej Wojny była stracona
Może i ostatni sezon był troszkę gorszy, ale też to można tłumaczyć brakiem Ernesta i Karlikowej; Pan Józef Polok zmarł bowiem 28 stycznia 2008, grany przez niego Ernest ostatni raz pojawił się w 286 odcinku pt. Dwadzieścia lat. Natomiast Pani Gertruda Szalsza zmarła 12 września 2009, Karlikowa, w którą się wcielała wystąpiła po raz ostatni w 281 odcinku pt. Szynk U Bercika. Jednak mimo troszkę gorszego ostatniego sezonu, serial moim zdaniem nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. I tu można przyklasnąć twórcom i produkcji, że zdecydowali się zakończyć Świętą Wojnę, gdy jeszcze trzymała poziom. Zresztą reżyser jasno dał do zrozumienia, że nigdy już nie będzie nowych epizodów. Gdyby były, to pewnie z kapitalnego serialu zrobiłaby się totalna ruina, jak w Kiepskich.