Miasto Miłości
Z góry wiedziałem, że ten odcinek będzie częściowo przerywnikiem w głównej fabule, więc nastawiłem się do niego z dystansem. Nie negatywnie, ale po prostu, w przeciwieństwie do Kiziora, bardziej mnie obchodzi Bożyński niż sprawy tygodnia. Tymczasem wyszło bardzo dobrze. Rozgrywka Talara z morderczynią przypominała starcie Sherlocka z Moriartym

Lubię tę nową, bo tak naprawdę nie jest nowa, tylko to Zuza się dla jaj przebrała

Pisałem już wyżej- albo stwierdzili już po fakcie, że serial ma zbyt duży potencjał, aby zostać skasowanym po 1 sezonie i wymyślili kontynuację na kolanie albo używają sztuczki z Komisarza Alexa ze względów finansowych. Interesuję się strajkiem amerykańskich scenarzystów i aktorów i oburzają się oni m.in. o sztuczkę Disneya polegającą na tym, że aktorzy mieli dostawać podwyżkę pensji po 3. sezonie seriali, więc Disney zmieniał wtedy tytuły seriali i formalnie podwyżka się nie należała. TVP gra uczciwiej, ale jestem przekonany, że to forma oszczędności. Alex i Archiwista pozostają ci sami, a otoczka może się zmieniać.
Mimo wszystko w tym odcinku sprawa Bożyńskieo poszła trochę do przodu i czekam na jej rozwój! Liczę na to, że sklejono na ślinę tylko przejście między sezonami, natomiast rozwinięcie i finał okażą się znów na poziomie! Już wiadomo, że nowa-stara nie zawiedzie, nowy łysy też nie wkurza (myślałem, że to ogolony Musiał, ale on też grał w 2 odcinkach OM

), więc potencjał jest! Czekam aż w 3. sezonie Talar będzie walczył z Dziadkiem Bozyńskim odgrywanym przez Ibisza
