WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Ciezko wybrać, bo mimo wszystko Happy New Year był dla mnie jedynym z lepszych odcinków żenujacego 14 sezonu.
Ale ok, mój głos jak i Twoj idzie na Happy New Year i Sylwester marzeń.
edit. w ankiecie nie ma happy new year
Ostatnio zmieniony 2012-03-03, 17:22 przez Maximus90, łącznie zmieniany 1 raz.
"Sylwester marzeń" - moim zdaniem jest najgorszym odcinkiem sylwestrowym. "Happy New Year" też nie był wybitny, ale jednak lepszy (przede wszystkim przez Edzia, jako listonosza).
Dan-TuTenCham pisze:Oczywiście najgorszy jest "Wielki bal"
A widziałeś pełną wersję tego odcinka (nie tą z ipli)? Ten skrócony odcinek rzeczywiście był bardzo słaby, ale ta dłuższa wersja jest już lepsza. (początek mnie powala: "[...'] zaprosimy se Boczka" ).
Ostatnio zmieniony 2012-03-03, 20:32 przez Dawid Kiepski, łącznie zmieniany 3 razy.
"Happy New Year" - najnowszy, najbardziej żałosny i wkurzający, do tego z niedoróbką ("Oollywood").
Na drugim miejscu "Sylwester Marzeń" (choć ten nadrabia sceną z pierogami).
Mam nadzieję, że nigdy nie doczekam 457 odcinka ŚWK.
Szczerze to odcinek Happy New Year ujdzie w tłumie , taki jak dla mnie średni był natomiast odcinek Sylwester Marzeń bardzo lubię i nie wiem dlaczego takie negatywne opinie. Zagłosowałem że najgorszym odcinkiem sylwestrowym jest Sylwester Narodów nie wiem dla czego , ale jest po prostu nudny
- Ale deska się rozdupcyła
- No rozdupcyła się, ale przecie nie dlatego, że Niemiecka
- A niby dlaczego ?
- A dlatego, że pan źle na nią dupą siadasz o
Z odcinków sylwestrowych najgorzej oceniłem "Happy New Year" (6/10, na niego idzie głos), niewiele lepiej "Cios w nos" (7/10), reszta odcinków na dobrym lub bardzo dobrym poziomie.
Za mało akcji, za dużo nudów i Pupcińskich. Właściwie odcinek dotyczył głównie nich, a że tych bohaterów lubię najmniej, to nie zamierzam wracać do tego gniota.
Dwa spośród tych odcinków są naprawdę żałosne - "Happy New Year" i "Królowa balu". Ale wybrałem ten drugi, bo było w niej więcej Jolaśki i znowu grała pierwsze skrzypce (na dodatek jej zazdrość przekracza wszelkie granice).
Miałem dylemat między "Happy new year" a "Sylwestrem Marzeń", jednak wybrałem ten drugi, ponieważ powstał w okresie lepszym niż "Happy new year" i wtedy odcinki były w miarę, na dodatek, ani trochę nie poczułem klimatu Kiepskich, nawet tych najgorszych odcinków.
1. Sylwester marzeń 1/10
2. Happy New Year 1/10
3. Wielki Bal 1/10
4. Królowa balu 3/10
5. Sposób na blondynkę 5/10
6. Cios w nos 6/10
7. Sylwester narodów 7/10
8. Sylwester bez granic 8/10
Ostatnio zmieniony 2017-08-09, 20:04 przez Bździuch, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie lubię kiedy się mnie cytuje"
- Neil deGrasse Tyson
Królowa Balu - 3/10
Happy New Year - 5/10
Sylwester marzeń - 6,5/10
Sylwester Narodów - 7/10
Sylwester bez granic - 7,5/10
Sposób na blondynkę - 8/10
Wielki Bal - 1999 8/10, 2006 6/10
Cios w nos - 9/10
boczek22 pisze: ↑2020-01-05, 20:22
Zdecydowanie Wielki bal. Okropny odcinek,z absurdalnie małą ilością humoru.
Choć Sylwester marzeń i Happy new year są niewiele lepsze.
A widziałeś cały odcinek czy tą wersje z ipli skroconą o 20 minut?
Widziałem calutki.
I jako że nadarzyła się okazja nieco zaktualizuję swoją opinię, dalej uważam to za beznadziejny odcinek, ale w sumie trudno się nad nim pastwić, powstał tylko po to żeby ludzie mieli jakąś zabawę w sylwestra przełomu tysiącleci (nawet go przez kilka lat nie powtarzali) i jako coś takiego jest produktem swoich czasów, co nie zmienia faktu że z własnej woli bym go w sylwestra nie włączył.
Za to Sylwester marzeń też nie jest jakiś super słaby, co najwyżej taki se, niepotrzebny odcinek ewidentnie zrobiony trochę jako zapychacz, ale ma kilka fajnych scen i tekstów, za to Happy new year jest jednak nawet spoko.
Tak więc dalej wybieram bal mimo wszystko.
Oczywiście skrócona wersja odcinka Wielki bal.
Mi podobały się wszystkie odcinki sylwestrowe, oprócz tego - jakieś bezsensowne tańce, nie wiadomo co, bez ładu, ani składu, no po prostu burdel.
Za to dłuższa wersja tego od odcinka jest moim ulubionym odcinkiem na Sylwka. Masa śmiesznych sytuacji i tekstów
Panie, Pan to jesteś menda, świnia i wrzód na zdrowym organizmie narodu