540 Paź królowej

[Prezes_Kozlowski]

Tytuł odcinka: 540 Paź królowej
Premiera: 21.11.2018
Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)

[kacrudy]

Kolejny badziew, ale to akurat było do przewidzenia.

Plusy:
- Ferdek świetnie podsumował Jolaśkę
- "Ostateczne przewrócenie w dupie nastąpiło"
- Paździoch jak zwykle niezawodny, "Ladacznica!"
- poza gadaniem kobiet nawet fajna egzekucja Paździocha
- scena w piwnicy, a myślałem, że się nie doczekam już tego pomieszczenia

Minusy:
- słaby program TV
- Jolasia już na starcie
- obiadek
- scena w parku
- scena u Stasia, tym razem nawet Malinowska na minus, a na widok złomiarzy już mam odruchy wymiotne
- "śpiewanie" Babilony

Beznadzieja bez ładu i składu. Jolasia wymyśliła sobie królowanie, nagle wszystkie kobiety są królowymi i są bo są. Ubaw po pachy.
2/10.

[Mungo Jerry]

Spodziewałem się totalnego dna, a okazało się, że jakby odcinek byłby pozbawiony żałosnych momentów to w całośći nie byłby tragiczny. W końcu doczekałem się awantur Paździochów. W tym sezonie było tego mało i przez to na samym końcu wydawało się to świeże. Zresztą Paździochowie tylko sprawili, że ten odcinek jest do przełknięcia. Bo kto inny? Jolaśka, Waldek, Kopernik, a moze Babilona nie wiem co Sobiszewscy mieli w głowie pisząc scenę śpiewu . Boczek oczywiście w tle. Zakończenie za to to szczerze bardzo dobre dwie sceny. Wyszło bardzo klimatycznie tym bardziej, że interakcje Paździocha i Ferdka też do najczęstszych nie należały. Daję 4/10

[Pabfer]

PLUSY:
Kupowanie koron w Karfurcie
Ostatnie 2 sceny z Paździochem

MINUSY:
Brak fabuły
Scena u Pupcińskich
Sceny w mieszkaniu Kiepskich
Scena na korytarzu
Scena w parku
Scena u Stasia
Egzekucja
Po prostu wszystko

1/10

[Bździuch]

Oj misie zawyżacie trochę te oceny, wkroczę na chwilkę bo nie mogę się godzić, że ten najgorszy odcinek serialu będzie miał taką średnią i do tego samego namawiam Widza .


Wyjątkowy odcinek będący zarazem komentarzem społecznym jak i wspaniałą parodią "nowych Kiepskich".
Sobiszewscy wspaniale pokazują dystans operując wszelkimi środkami autoironii, naśmiewając się z głupoty własnych odcinków.

Mamy tu tak na prawdę wszystko to, czego WIĘKSZOŚĆ (pamiętajmy, że nie wszyscy) użytkowników tego forum (a nawet nie tylko, bo grupa na fb uznała ten odcinek za jeden z najgorszych tak btw ) najbardziej nienawidzi i za co odejmuje zazwyczaj swoim ocenom 10 punktów .
Tak na prawdę brakuje mi tu tylko wątku vloga z "Bożych skrawków" bo to byłoby już przepiękne.

Bo co my tu mamy?
Przesadzoną do granic możliwości irytację postaci Jolasi i oczywiście jeszcze bardziej irytującego Waldka-pantofla (Tym razem jeszcze bardziej), masę greenboxów i irytujących, w swoich najgorszych kwestiach postaci epizodycznych.

Scena w parku to taki "Psychuszkin" (Dla mnie tamten odcinek był średni, ale w rankingu "króluje" na ostatnich miejscach), a cała otoczka przypomina "Wysokie obcasy". Ciężko więc nie odnieść wrażenia, że jest to odcinek pisany dla jaj, możliwe, że pod wpływem naszych negatywnych komentarzy (i alkoholu).

Zamierzenie czy nie, wyszło świetne dziwadełko, którego piękno objawia się w brzydocie. Mamy znowu teatralne kwestie, obarczone oczywiście marnym kabaretowym humorem charakterystycznym dla poprzedniego sezonu.

Ale tez trzeba tak obiektywnie przyznać, że warstwa satyryczna też coś miała (wreszcie) do przekazania i na prawdę umiejętnie wyśmiewała pewne ruchy polityczne, źle rozumiany feminizm czy wreszcie samą telewizję.


Cała ta otoczka która bardziej sprawdza się jako autoironiczny komentarz Sobiszewskich moim zdaniem jest czymś ciekawym, ale dalej szkodliwym, mimo dość nieszkodliwego, a wręcz mądrego przesłania. I na dodatek mocnego, bo w finale kiedy to torturowany publicznie Paździoch (Swoją drogą ta scena wygląda tak żałośnie i dennie...... i jest tak słabo zaaranżowana, że aż żal tych ludzi wymienionych w napisach końcowych) sam postanawia wymierzyć sprawiedliwość i to ma na prawdę fajny wydźwięk. Ale samo wykonanie to chyba koszmar większości fanów.

Już sam pomysł na Jolasię-królową traktuję jako żart. Ale to by oznaczało, że odcinek był śmieszny, a nie był, może jedynie scena u Stasia miała... no pojedyncze momenty które nie wzbudzały żenady, a to już jest coraz rzadziej spotykane.
No i ta scena śpiewu i te stroje... no ludzie przecież to oczywiste, że to nie było na serio


0 ♥/10

[Pabfer]

Tylko, że komedia ma bawić widzów, a nie twórców.

P.S. Faktycznie, wypowiedz się, Widzu

[Bździuch]

Tylko, że komedia ma bawić widzów, a nie twórców.

I dlatego zamiast oceny pozytywnej dałem 0, bo to jeden z gorszych odcinków serialu w mojej opinii. Ale z serduszkiem dla sobiszewskich

P.S. Faktycznie, wypowiedz się, Widzu

Zgadzam się, to co powiem, będzie nie w porządku, ale Widzu weź trochę zaniż ocenę w rankingu pisząc tu swoją ocenę


I tak przy okazji, zapraszam do statystyk 27 sezonu http://forum.kiepscy.org.pl/viewtopic.p ... 00#p345194 tym razem bez jakiś słupków, wykresów i innych dupereli .

[lukaszlipinski]

Odcinek o feminizmie i nie tylko, zgoła nie taki zły, jakby się mogło wydawać. Dobry materiał podglądowy na to, dlaczego lewicowość w swej feministycznej i gender-owej postaci powinna być ścigana, jeśli nie karnie, to w celu leczenia jej przedstawicieli/przedstawicielek w zakładzie zamkniętym.
Mamy tu typowe odwrócenie ról - zemstę dziejową. Przez lata niedoceniane kobiety uznają się za królowe, buntują się, znajdują sobie pazi i służących i mszczą się na swych prześladowcach lub tych, co do których odczuwają niechęć. W skrócie: od rewolucji do dyktatury. Z przeciwnej strony jednak szykuje się kontrrewolucja na tyranię i zemsta pod postacią gilotyny. Biorąc pod uwagę, jak polityczny jest to sezon, można by się doszukać tu inklinacji przeciw obecnie rządzącym, ale z drugiej strony chodzi raczej o pokazanie, iż w "słusznej" walce o swe prawa, kobiety przekraczają niekiedy granice.
Co do samych scen, za dużo śmiesznych rzeczy to tu nie było. Niby w Kiepskich kicz zawsze zahaczał o granicę żenady, ale, o ile kiedyś było to wpisane w lekki nastrój serialu, o tyle przy poważniejszej tematyce częściej się można na tym wywrócić. Tak też i sceny z Jolasią, Mariolką i Książkiewicz (wycie!) momentami wołały o pomstę do nieba. A i Helenki i Malinowskiej miało się serdecznie dość. Odcinek też długimi momentami zwyczajnie nudził. Na plus sprawny montaż i - mimo wszystko - jako taka spójność koncepcyjna. No i były momenty dość zabawne, np. przy obiedzie czy egzekucji Paździocha. Dobrze ukazano też wpływ idiotycznych programów w stacjach takich, jak TVN czy Polsat, na odbiorców. Odczuć można również sporą dawkę dystansu i autoironii. Niemniej, jeśli w tym kierunku ma iść dalej serial, szkoda fatygi. Wiosenna, jubileuszowa seria i kończmy to.
7/10.

[Crockett]

Plusy:
-opinia Ferdka o Jolasi
-chłosta Paździocha
-zemsta Paździocha

Minusy:
-występ Pupcińskich
-program w tv
-scena u Stasia
-scena w Parku

Moja ocena 2/10

[boczek22]

Ech. Wycofałem się z oceniania ponieważ ostatnie odcinki były nijakie. Nie chciało mi się ich oceniać ponieważ ciężko mi było wyłapać plusy i minusy. Jednak odcinek który miał być tym najgorszym postanowiłem ocenić. I muszę przyznać że aż tak źle nie było. Sceny które były dobre były po prostu dobre. Naprawdę dobre. Bardzo podobali mi się Paździochowie na korytarzu. To jedyne postacie które ciągle doprowadzają mnie do wybuchu śmiechu. Na plus też egzekucja i końcówka w piwnicy. Teraz jest sporadyczna więc fajnie było mi ją zobaczyć. I to w dobrej scenie. Kozłowski i Ferdek pod Stasiem też byli całkiem OK. Niestety cały odcinek miał według mnie niewykorzystany potencjał. Gdyby usunąć Jolaśkę i oprzeć całość o głównych bohaterów powstałby naprawdę dobry odcinek. Sceny z księżniczkami były jak dla mnie po prostu nudne. Jednak to co przelało czarę goryczy to według mnie śpiew Babilony. Ja na prawdę nie wiem jak można stworzyć takie coś na serio. Bo gdyby to była komedia z cyklu takie głupie że aż śmieszne bym to zaakceptował jednak kiepscy to serial komediowy na serio i ciężko mi zrozumieć sens tych jej jęków. Normalnie bym się ulitował i dał te 2-3/10 jednak sam chciałbym zrzucić z ostatniego miejsca Wysokie obcasy i wstawić tam ten odciek by ludzie nie musieli się męczyć daję 1/10.

[FŚWK]

Ten odcinek, moim zdaniem, jest genialny! Pewnie uważam tak, bo jestem kobietą, ale trudno. Naprawdę chętnie będę do niego wracać.
Plusy:
- pierwsza scena (Jolaśka oglądająca na laptopie program z Babiloną)
- druga scena (obiadek, wejście Jolaśki już jako królowej, a Waldek został jej paziem)
- scena łóżkowa
- scena w przedpokoju (Mariola w koronie dzwoniąca do Kopernika, żeby został jej paziem )
- scena na korytarzu (Paździochowa jako królowa rozkazująca Marianowi, ich kłótnie )
- scena w parku z królowymi Mariolą i Jolaśką oraz ich paziami Kopernikiem i Waldkiem, potem dołącza do nich królowa Kozłowska
- scena pod sklepem (Malinowska królową, kłótnia złomiarzy wyjątkowo zabawna, Boczek )
- egzekucja (druga najlepsza scena odcinka )
- Paździoch proszący Ferdka o kroplę wódki
- zakończenie w piwnicy (jak dawno nie było tego pomieszczenia) , najlepsza scena odcinka
Minusy:
- "śpiew" Babilony, zupełnie zbędne to było, niemniej jednak Książkiewicz w tym epizodzie zaliczyła lepszy występ niż w odcinku 536.
Ocena: 9,5/10
Przypadł mi do gustu temat odcinka, taki trochę absurd.

[Pabfer]

Pewnie uważam tak, bo jestem kobietą

Uważaj jak chcesz, ale ten odcinek krytykował feminizm, a nie popierał.

[FŚWK]

Pewnie uważam tak, bo jestem kobietą

Uważaj jak chcesz, ale ten odcinek krytykował feminizm, a nie popierał.

Mimo to przypadł mi on do gustu. Poza tym nie należę do feministek. Chodzi mi o to, że odcinek był na swój sposób absurdalny - królowanie to niby stan umysłu i każda kobieta może taką królową zostać. Pokazano, jak telewizja wpływa na ludzi.

[Pabfer]

Sam absurd odcinka też bardzo doceniam i zapomniałem tego napisać przy plusach, tylko po prostu pomysł to jedno, a realizacja to drugie.

[ms.]

Beznadziejny odcinek. Jedyny dobry moment to kłótnia Paździochów i Boczek mówiący o jedzeniu po biesiadzie ale to za mało na choćby dwójkę. Minusów było tyle że nie chce mi się wypisywać. Jeden z najgorszych odcinków sezonu. Czy odcinek krytykował feminizm, nie wiem raczej krytykował monarchię co pokazuje ostatnia scena w piwnicy.
1/10

[Kizior]

Ładne zakończenie sezonu i oby całego serialu, naprawdę bardzo godne pożegnanie
To już nie muszą nawet kręcić Rancza 2 w hołdzie Brutterowi - Sobisze i spółka oddali mu największe honory tym odcinkiem, nawet tytuł "Zemsta wiedźm" by pasował jak ulał.
Poza tym nic śmiesznego czy logicznego od A-Z.
Za to szczytem dna była piosenka do której nawet nie wymyślono ani jednego słowa tylko "aaaaa uuuuu" i wstawianie śmiechów po megadrętwych tekstach.

1/10

[voyager1]

Boże! Co to było? Totalna masakra przez wielkie "M". Nie działo się nic śmiesznego! To ma być sitcom? To jest urzeczywistnianie chorych wizji scenarzystów.

Plusy (o dziwo, znalazłem jeden)
+tekst Ferdka: "Właśnie nastąpiło ostateczne przewrócenie w dupie"

Minusy
-beznadziejny początek z Jolaśką oglądającą ten program TV
-ta piosenkarka, niby "Królowa" - chyba parodia Dody, tak to odebrałem
-Jolaśka jako królowa
-Walduś paź usługujący Jolaśce
-Mariola, Helena, Prezesowa, Halina, Malinowska i pozostałe kobiety jako królowe (wszystkie kobiety we Wrocławiu dosięgnęła ta chora mania bycia królową?)
-beznadziejnie żałosna scena w parku z młodymi Kiepskimi i Kopernikiem (aż miałem ochotę w tym momencie wyłączyć ten festiwal żenady, ale jakoś dotrwałem do końca)
-Prezesowa w rydwanie, czy tam lektyce (nie wiem jak to się nazywa) OMG!
-nudna scena przed sklepem
-złomiarze
-Boczek (irytował mnie w tym odcinku, zachowywał się jak jakoś żarłoczny psychopata)
-publiczna egzekucja na rynku we Wrocławiu
-rozmowa Ferdka z Paździochem na korytarzu
-zakończenie

Najlepsze teksty
tylko ten jeden wymieniony w plusach

Na koniec sezonu dostaliśmy wyjątkową tandetę i żenadę. Nie spodziewałem się aż takiego gówna. Dziwię się, że aktorzy zgodzili się zagrać w czymś takim. Ale cóż, to jest ich praca. Ja nie wystąpiłbym w takim gównianym odcinku nawet gdyby oferowali mi nie wiadomo jaką gażę. Odcinek nielogiczny, bezsensowny, bez jakiegokolwiek pomysłu na fabułę i jej ciekawe oraz śmieszne poprowadzenie. Mam nadzieję, że w następnym sezonie nie ujrzymy już takiego potworka jak ten.

Ocena odcinka
Ten mały plusik nie pozwala mi wystawić oceny wyższej niż 0,5/10

[WitchWizard]

Wiedziałem, że to będzie marny odcinek sądząc po opisie, ale było i tak mniej Jolaśki niż mi się zdawało. Na plus zaliczę również sens odcinka - wyśmianie feminizmu. Niestety, jeśli chodzi o wykonanie, odcinek nie był wyjątkowo śmieszny, zwłaszcza scena w parku była nijaka.
Plusy:
+ scena u Stasia
+ sceny z Paździochem (oprócz egzekucji)
Minusy:
- wszystko inne

Ogółem: 4/10

[mateusz792]

Powiem wam że pierwszy raz obejrzałem ten odcinek. Szkoda że w ogóle go obejrzałem. Bo co sie zobaczyło to już sie nie odzobaczy niestety.
J* P******* C* Z* G***O! Wielokrotnie podczas ogladania myślałem że mnie jasny szlak trafi jak dalej bede to oglądał.
Wszystko bez sensu, nic sie nie układało w tym docinku, scena za sceną bez pomysłu, wszystko idiotyczne, dziecinne, niby coś by chcieli wyśmiac ale bardziej to propaguja albo co, nie wiem, scenarzyści sami siebie wyśmiali, no upokorzenie serialu.
Minusy -
Pierwsza nudna i w najobrzydliwszy sposób trywialna scena
Obiadek jednym z najgorszych obiadków
Scena z Mariolą i Haliną przy lustrze
Scena z Mariolą i Jolaśką w parku i ich paźiami, pieprzenie o zapuszczeniu brody na jutro , no i potem jeszcze ta Kozłowska..
Rozmowa Ferdka z Kozłowskim i pierniczenie o elektoracie i demokrancji, tutaj warto dodać że idiotycznie w tym odcinku wszyscy przekręcali co 2 słowo niczym w pierwszym sezonie!!!!! I jeszcze to "był patriarchat to niech sobie teraz bedzie matriarchat" z ust niby mężczyzny wrrrr
Chłostanie Paździocha i sztuczna Helena
DARCIE MORDY "A" "O" "A" "O" Przez jakąś idiotke
Na koniec jak weszła scena z Paździochem i Ferdkiem to myślałem że coś sie jeszcze wydarzy ciekawego i fajnego w tym odcinku, nie orientowałem sie że to ostatnia scena. Jak zaczeli pić wódke a potem Paździoch wygłaszał przemowe i demonstrował gilotyne to myślałem że jakiś ciekawy zwrot akcji nastąpi. A tu d*pa, Idiotyczne kajanie sie Ferdka przed Paździochem nie wiadomo z jakiego powodu. Ehhhhh.....

Plusy : Tekst Ferdka w sypialni "Ostateczne przewrócenie w dupie nastąpiło"
Paździoch wykazujący sie honorem i mówiący że wszystkie wiedźmy będą sie smażyć w piekle. (Za ten odcinek to Sobiszewscy powinni...)

To jest nawet gorsze niż Im łoczing you, już to Im loczing sie dużoo lepiej oglądało xD Tak samo Człowiek bez planu nawet był ciekawszy.
Taki raczej przeciętniak jak Tadeusz Surowy to przy tym jest arcydziełem.

Niżej to już tylko odcinki typu umcia umcia, Zaczadzony umysł Śnięta królewna

1/10. Po pół punktu za tekst Ferdka i godność Paździocha na placu.

[ms.]

Trafiłem przypadkiem ostatnio na ten odcinek na Polsat 2. Wiedziałem że w tych godzinach lecą Kiepscy ale myślałem że trafię na coś lepszego. Akurat włączyłem jak była scena egzekucji Paździocha. Jak sobie przypomnę końcówkę tego obejrzałem kilka dni temu, czyli kilka ostatnich scen tego odcinka, to aż się smutno robi, co zrobiono z tego serialu. Naprawdę nie mam pojęcia, po co oni to dalej kręcą, skoro ostatnio nakręconego sezonu nie ma nawet w telewizji, ani w internecie. Ciekawe kiedy go wyemitują, tak samo jak ten, który kręcą aktualnie, "historyczny", bo pierwszy bez Paździocha i Boczka, czyli dwóch ikon tego serialu. Zapewne poziomy tych odcinków to będzie jeszcze większy gniot od tego co można było zobaczyć w odcinku Paź Królowej. Scena z występem artystycznym tej blondynki, nie kojarzę nazwiska tej aktorki, ale kojarzę ją z wyglądu była kwintesencją tego jak upadł ten serial. To było tak żenujące, że gdybym na to trafił i nie wiedział że to Kiepscy to bym to wyłączył automatycznie. Szkoda, że poziom tego serialu tak upadł w ostatnich latach, no ale cóż poradzić.

[JaObiecujeWam]

A ja was zaszokuję bo mnie akurat ten odcinek podszedł. Pomysł ...no może nie do końca oryginalny, ale i tak mnie bardzo śmieszył i jedynie na zakończenie się skrzywiłem. Myślałem, że będzie bardziej podstępne niż takie banalne.
program w TV dobry : królowa Weronika Babilo Babilońska (wyśmiewanie się z żeńskich odmian np gościni, modelini, aktorzyni, dziennikarzyni, pisażyni, śpiewaczyni)
Królowa Jolanta I Puppa
"Państwo kórestwo" (Ferdek o Pupcińskich)
"Ostateczne przewrócenie w dupie nastąpiło"
Helena królową :

-Na kolana, Marian
-A gówno!
-Milcz bo cię rózgą przećwiczę
-Wiedźma. Baba Jaga

Królowa Mariola i Jolaśka:

-Waldemar brodę masz zapuścić jutro
-Tak, i jeszcze czego?!

marzenie Kozłowskiej aby jej męża wychłostali
"A moja Foka mi od miesiąca króluje i dupę truje"
Helena Okrutna Paździoch i chłosta Mariana Paździocha
Satyra na szowinizm 7/10