532 Pacynka

[Szymek_19]

Tytuł odcinka: 532 Pacynka
Premiera: 26.09.2018
Reżyseria: Adek Drabiński
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)


Moja opinia:

Plusy:
Gadanie Badury o politykach
Ciekawostka, że Ferdek chrapie
Mariolka puszczająca na laptopie lejących Ferdka i Badurę
niezły Boczek
Paździochowie drwiący z Kiepskiego
Porady Mariolki odnośnie pójścia do Stasia
Tabliczka ''tych klijentów się nie obsługuje"
Mariolka zdająca relacje z popularności filmu
Kozłowski dużo lepszy po głupawce z ostatniego odcinka
Ferdek znowu z ciupagą
Wizyta dziennikarzy kojarzy mi się z bardzo dobrymi odcinkami ''Protest Szoł'' i ''Marsz''. Sama w sobie też jest śmieszna.
Przeminął się gdzieś duch starego, dobrego Waldka
Powrót tekstu ''zarobić, a się nie narobić''. Niby drobnostka, ale bardzo cieszy.
''Protest Olewaczy''
''tych klijentów się nie obsługuje" zmienione na ''tych klijentów się obsługuje z przyjemnością"

Neutral:
większość dialogów Badury
Badura lejący na kartony
Rozmowa z prezesem w nocy
Jolasia

Minusy:
BRAK DŹWIĘKÓW W PRZEJŚCIACH
Malinowska
Podteksty polityczne
Bezsensowne zakończenie

Najlepsze teksty:
‘’Politycy tak dziobią, dziobią, aż się naród wk…wi’’
’’Włącz ten telewizor i skończ to p..lenie’’
‘’Widzieliśmy, widzieliśmy, gratulujemy kompromitacji’’
''Mariola, znajdź w internecie jakiegoś taniego adwokata''
''Takie rządy to olewamy i mamy je w d...ie"
''Zarobić, a się nie narobić''

Podsumowanie:
Nie mam pojęcia czemu odechciało im się tych dźwięków. Nie starczyło na nie pieniędzy w budżecie?! To zdecydowanie największy minus odcinka, który z pewnością obniżył moją ocenę odcinka o kilka oczek. Jeżeli by to pominąć to ''Pacynka'' jest całkiem dobrym epizodem. Druga połowa odcinka o wiele lepsza od pierwszej. Poziom fabuły i realizacji (nie licząc tych cholernych dźwięków) podniósł się po poprzednim gniocie. ''Powrót Olewaczy'' mocno kojarzył mi się z programami telewizyjnymi Okiła z jego ostatnich sezonów, to też na plus. Jeśli chodzi o klimat, to nie licząc postaci epizodycznych Yoki ''Pacynka'' przypomina mi sezony 6-7. Jako ocenę wystawiam 7/10.

[kacrudy]

Tym razem dużo słabiej.

Plusy:
- szczanie pod sklepem, ale miała być awantura, a nie takie coś. Ale nie żebym tęsknił.
- Halina bojąca się wyjść z domu i genialna scena na korytarzu
- "Tych klientów nie obsługujemy" i cała scena u Stasia, to akurat było świetne, aż się dziwię że to piszę!
- "Gdzie jest cała ta solidarność, wspólnota?" " W dupie"
- wyjście z ciupagą do dziennikarzy, "kopulacja" zamiast "korupcji"
- "Zarobić, ale się nie narobić", jak ja dawno tego nie słyszałem
- zakończenie od biedy może być

Minusy:
- znowu brak dźwięków w przejściach scen
- nudna mądrość Badury na starcie
- ciągłe liczenie wyświetleń
- znowu Kozłowski, czwarty odcinek pod rząd może się mocno znudzić
- scena z dziennikarzami
- Pupcie, no tym razem miałem nadzieję, że się obejdzie!
- nudny program TV
- dużo nudów i niewiele humoru

Jestem pozytywnie zaskoczony, że i tym razem obeszło się bez awantur, ale jednocześnie zawiedzony brakiem dźwięków w przejściach scen, sporą ilością nudów i praktycznie niewielkim humorem. 4/10, bo w sumie pomysł nie był taki zły, ale zabrakło humoru.

[boczek22]

Średniak.
Zaczęło się nudno od filozofii Badury,potem niezłe odlanie się.Fajna reakcja wszystkich na film z Ferdkiem i genialna scena na korytarzu.Kozłowski w końcu był wkurzony na Ferdka co mi się podoba.Potem genialne wrobienie Talarka i uznanie Ferdka za bohatera.Było dużo nudy,ale rozbawił mnie cały absurd sytuacji że Ferdek się odlał i wrobili to w politykę.
5/10

[Mungo Jerry]

Tym razem bardzo fajny epizod. Spodziewałem się awantur, a jak się okazało obyło się kompletnie bez nich. Mam wrażenie,że Adek naprawdę je ogranicza. Bardzo fajna scena Mariolki z Boczkiem pod kiblem,a także ucieczka Haliny a tam Paździochy. Szkoda,że było ich tak mało. Zupełnie niepotrzeby był ten przydługawy początek ale przynajmniej sklep u Stasia wyglądał świetnie. Świetny występ zaliczył Waldek i wspomnienie kultowego tekstu a także wkurzony na Ferdka Prezes.Dużo wesołego Ferdka to też ogromny plus. Ogólnie bardzo dobrze, ale czegoś zabrakło. 8/10

[Pabfer]

Zadziwiający odcinek. To, co zazwyczaj jest na minus, tutaj jest na plus.

PLUSY:
Gra aktorska Grabowskiego
Ferdek lepszy niż za Yoki
Mimo, że odcinek miał wydźwięk bardzo wyraźnie polityczny, jego morał był uniwersalny, a nie ofensywny wobec Prawicy. Bardzo mnie to zaskoczyło.
Odgrzewany temat. Dokładnie tak! Za mało w Kiepskich Internetu i bardzo dobrze, że częściowo powtórzono motyw Samotności z Sieci, niech powtórzą jeszcze kilka razy do końca serialu. Zazwyczaj oceniam ogrzania na neutral, czasem na minus, ale to wyjątek, bo to ważny współczesny temat.
Fejbunio
Rozmowa z Haliną o wspólnym i oddzielnym. Z góry nastawiłem się do niej negatywnie, a tu taka niespodzianka.
Tak samo nie pamiętam kiedy ostatnio scena w sypialni była dobra. Szok!
Scena z Boczkiem
Rozmowa z Paździochami
Druga scena u Stasia i plakat "Tych klientów nie obsługujemy". Malinowska wyjątkowo dobra. Jeszcze większy szok.
Scena w salonie. Też lekkie zdziwienie jej jakością, ale już mniejsze.
Nocna wizyta Prezesa. Nosz ja pier... W życiu bym nie pomyślał, że wyjdzie fajnie.
Poseł Janusz Talarek- pierwsze zabawne nazwisko od kilku lub nawet kilkunastu sezonów.
Rozmowa w sypialni o dziennikarzach
Scena z dziennikarzami
Program TV- też pierwszy dobry od kilku sezonów, też szok
Pupcińscy. Powrót starych tekstów i Jolaśka parodiująca prezentację modelki. Nosz kur... To już dla mnie zbyt wiele! Żeby Pupcińscy byli dobrzy... Helena!!! Mam zawał!!!
Wizyta Badury
Trzecia scena u Stasia i przerobiony plakat. Już nic mnie nie zaskoczy...
No dobra... Zaskoczyło mnie zakończenie Myślałem, że ktoś zostanie bohaterem drugiego filmu, popularniejszego, a tu zakończenie bardziej polityczne niż komediowe, ale też dobre.


MINUSY:
Pierwsza scena pod Stasiem z wyjątkiem tekstu: "Nikagda! To po rusku!" Widzę też, że Drabiński chciał wzbudzić sentyment, odświeżając stary greenscreen zamiast nowego, doceniam dbałość o detale, ale ja mam w dupie takie sceny, więc we mnie niczego nie wzbudził, a Sobiszewscy wzbiludzili wymioty.
Wspomnienie Papieża w negatywnym kontekście
Mało Boczka i Mariana. Wiem, że to standard, ale bardzo zły

NEUTRAL:
Bardzo rzadko używam tego nagłówka- znowu szok Ale do rzeczy- chodzi mi o brak Kopernika. Chciałbym wreszcie zobaczyć małżeństwo Cipcińskich. Pewnie mi jeszcze zdąży zbrzydnąć, ale ze względu na zakończenie Małżeństwa z Rozsądku czekam na ich scenę. Kopernik by tu mało wniósł, a do tego budowanie napięcia co do ślubu jest na plus, ale mimo wszystko już się zaczynam niecierpliwić.

7/10
Trochę się nachwaliłem, ale bez przesady... Wiadomo, że nie było rewelacji. Zastąpili ją bohaterowie drugoplanowi

PRZEWAGA SAMOTNOŚCI W SIECI NAD PACYNKĄ:
Więcej humoru
Mniej greenscreenów
Mniej bohaterów drugoplanowych
Więcej Boczka
Więcej Paździochów
Jeszcze wtedy nieodgrzewany temat
Pokazanie rzadkiego pomieszczenia (które mi potem zbrzydło, ale na tamten moment nie było źle)

PRZEWAGA PACYNKI NAD SAMOTNOŚCIĄ W SIECI:
Odcinek był bardziej szokujący
Odświeżenie starych schematów
Wyjątkowo dobre wykorzystanie nowych schematów- Adek nawet z gówna ukręci ładne balonikowe zwierzątko, takie jak sprzedają na przenośnych straganach

[lukaszlipinski]

Świetny odcinek. Jak dotąd najlepszy w tej serii.
Znów o tematyce politycznej, ale tym razem, bez opowiadania się po wiadomej stronie, neutralnie. Znakomity początek i monolog Badury odnośnie polityków korzystających z ludzkiej niepamięci, z porównaniem wszystkiego do świata zwierząt. Potem rozwój całej afery z "olewaniem" i internetową sławą Ferdka również na plus. Dobre wykorzystanie prawie wszystkich bohaterów epizodycznych - niemal każdy odegrał ważną rolę w odcinku. Świetny Prezes Kozłowski i to, jak wykorzystał Ferdka do swoich celów. Kolejny już raz udane zakończenie z ustawianiem się Malinowskiej pod wiatr.
Gdybym nie przeczytał o braku dźwięków w przejściach scen, w ogóle bym tego nie zauważył. Poza tym były one ucinane w dobrym momencie. Kolejny już raz mało greenboxów i akcji poza kamienicą. W tym odcinku żadna z postaci nie irytowała. Walduś i Jolasia na plus, Mariolka odegrała kluczową rolę w fabule, a Halinka przejawiała dużo inicjatywy. Szkoda, iż tak mało było Boczka i Paździochów. Niestety, stopniowo oni, poza Helenką, również stają się postaciami epizodycznymi. A dziennikarka w okularach, którą znamy od początku serialu, postarzała się znacząco, co widać po licznych zmarszczkach. Z atrakcyjnej młodej dziewczyny stała się dostojną panią w średnim wieku.
Moja ocena: 8/10.

[Crockett]

Plusy:
-sikanie Ferdka pod sklepem
-Ferdek w sieci
-występ Boczka
-występ Paździochów
-nocna wizyta Kozłowskiego

Minusy:
-Badura
-brak dźwięków w przejściach scen
-denerwująca Halina
-Pupcińscy

Moja ocena 4/10

[Bździuch]

No i wracamy do rzeczywistości po dwóch odcinkach na poziomie.
Tragedia, może nie na taką skalę jak żałosne "Małżeństwo z rozsądku", ale blisko.
Tu przede wszystkim zawinili scenarzyści "dla odmiany".
Gdzieś, coś, chcą podchwycić fajny temat, coś gdzieś sparodiować, wyśmiać, ale im się nie chce i nie mają już pomysłu i jaj. Poza tym na prawdę oni są aż tak głupi? 5 milionów wyświetleń sikajacego Ferdka? Serio? Memy z Kozłowskim i Ferdkiem? Litości, to nie są ważne osoby, żeby to kogoś śmieszyło. To ja w takim razie pytam się gdzie sobiszewscy widzieli memy z zarządcy wspólnoty mieszkaniowej w Pułtusku? Przecież to byłoby logiczne i "śmieszne" jak tfurczosc sobiszeskich.
I ok, pierwsze odcinki serialu choć były idiotyczne i infantylne to opierały się na absurdzie, ale one właśnie same w sobie były surrealistyczne i wyolbrzymione, a jeżeli ktoś przedstawia świat realny z żałosnymi lukami logicznymi to uważam to za głupotę.
Postacie takie jak Kozłowski czy Badura już tak irytują, że trudno jest skupić na tym co mówią, a mówili czasem do rzeczy, choć jak zwykle bez humoru. Rozsmieszyl mnie wyłącznie tekst Kozłowskiego o "jego" redaktorach i Paździochowie. Którzy znowu byli wciśnięci na siłę.
Gry Sztuki, Mularczyk i żałosnej sceny z Boczkiem nie skomentuje.

Fajnie, że powróciła Malinowska, tym razem niestety nie śmieszyła, a szkoda bo w poprzednim sezonie ratowała poniekąd niektóre odcinki (Kalafior, Arcyfakt) mimo że sezon był JAK NA RAZIE gorszy.

Bardzo dobre zakończenie i zmiana ogłoszenia.
Piękne greenboxy, wreszcie.
Ktoś się w tym sezonie naprawdę postarał.


Nie dam 1/10 skoro 1,5 dałem beznadziejnemu "Małżeństwu z rozsądku", ale dam tyle samo.
1.5/10

Następne odcinki zapowiadają się jeszcze gorzej, zwłaszcza że w następnym będzie jeszcze Dracz i Kozłowska i odcinek będzie o Halinie, ten o golfie też lepiej się nie zapowiada .

[Ferdas20]

To co 3 odcinki i z powrotem żegnamy dźwięki w przejściach scen. Można było z tego odcinka wyciągnąć dużo więcej, a tak to dostaliśmy porządną dawkę nudy. Filozofowanie Badury, wkurzająca Halina, irytująca Jolasia i Malinowska itd. Z pozytywów to zamknięcie Boczka w kiblu, akcja z Kozłowskim i oświadczenie oraz program w TV trochę było śmieszne. 4/10

[Pabfer]

Bździuch, właśnie- tu się bardzo zdziwiłem, że gościa w studio nie grał Dracz, tylko jakiś w sumie chyba anonimowy aktor, miła odmiana. Jednak do Dracza nic nie mam.poza jego częstotliwością, niech sobie będzie.

Rzadko zwracam uwagę na dźwięki w przejściach scen, ale też popieram ich wstawianie, więc dziwię się, że tak nagle zniknęły, zobaczymy co dalej.

[Bździuch]

Też zwróciłem na to uwagę, choć sam program mocno średni, a aktor na pewno nie "anonimowy" gra czasem w Kiepskich, zwłaszcza od 25 sezonu.
Ale nie popadajmy w paranoję, nie chwalmy twórców za to, że chociaż raz nie poskąpili i dali innego aktora.

A poza tym nie wiem czemu mnie się na tym forum bierze za jakiegoś przeciwnika Dracz, dobry aktor, lubię go, tylko twórcy przesadzali z jego ilością w ostatnich czasach.

[Brady]

Po średnim odcinku przyszedł czas na dobry. Pierwsza scena jak dla mnie neutralna, ale później afera związana z sikaniem Ferdka pod sklepem na plus. Kamuflaż Halinki, reakcja Paździochów, dziennikarze odwiedzający Ferdka, zamknięcie Boczka w kiblu, a nawet (o dziwo!) występ Pupcińskich również były całkiem przyjemne. Wróciło również kilka kultowych tekstów. Przemiana Malinowskiej i jej ostatnie słowa również mnie rozbawiły. Widać w tym odcinku poprawę jakości greenboxów. Na minus nieco nudny program telewizyjny, brak dźwięków w przejściach scen oraz tematyka polityczna za którą nie przepadam. Nie uważam jednak, że pokazanie jak Ferdek szybko zyskał na popularności jest idiotyczne. Często w Internecie jest tak, że byle co staje się popularne i bije rekordy oglądalności. Ogólnie 7/10.

[ms.]

Średni odcinek. Pierwsza scena trochę nudnawa, za to potem mamy całkiem dobry motyw z nagranym filmikiem. Denerwowała mnie trochę Halinka ale dobra była akcja z Boczkiem i Paździochami. Szkoda że tych postaci było w tym odcinku tak mało. Dobra również wizyta Kozłowskiego i późniejsza kariera polityczna Ferdka. Śmieszne było że taka sodówa mu do głowy strzeliła. Pupcińscy nie denerwowali. Neutralnie oceniam program w tv oraz zakończenie. Myślałem że będzie coś lepszego. Mimo że odcinek polityczny to bardziej neutralny niż ostatnio.
5/10

[voyager1]

Tragedia! To był najgorszy, jak na razie, odcinek tego sezonu. Był to również najbardziej przesiąknięty polityką
odcinek od czasów odcinka "Ferdynand K." Poniżej moja ocena odcinka

Plusy
+ scena sikania Badury i Ferdka na murek i fakt, że zostało to nagrane i opublikowane w sieci
+ zamknięcie Boczka w kiblu przez Mariolkę
+ docinki Paździochów

Minusy
- nudne pierdzielenie Badury przed sklepem (oczywiście zabarwione politycznie)
- wulgarna Malinowska (bądź co bądź p. Czerwińska ma swoje lata i wulgaryzmy w jej ustach brzmią
co najmniej niesmacznie)
- nudna druga scena, ta w salonie z Ferdkiem i Haliną
- nocna wizyta prezesa Kozłowskiego (doceniam fakt, że po raz pierwszy przyszedł do Ferdka w nocy, ale
nie było tam nic śmiesznego
- oświadczenie Ferdka przed dziennikarzami
- Jolaśka (po raz kolejny pokazała, że jest zwykłą dziwką i dla kariery zrobi wszystko)
- brak Kopernika (jeśli w następnym go nie będzie to nie wymienię tego jako minus)
- brak dźwięków w przejściach scen (co? znudziło się leniwym twórcom wstawianie dźwięków)
- tekst Haliny: "Jesteś pacynką prezesa Kozłowskiego, zwykłą kukłą polityczną" - oczywiście aluzja do tego, pożal się Boże, złodziejskiego
rządu i "dojnej zmiany" z kaczorem dyktatorem na czele
- beznajdziejny program w TV
- rozmowa Badury i Ferdka w kamienicy
- zakończenie

Śmieszne teksty:
"Witamy, gratulujemy kompromitacji" - Paździoch do Haliny

Podsumowując, odcinek był tak zły, że żałuję, że go oglądałem. Gdyby nie to, że chcę mieć ocenione wszystkie nowe odcinki to w ogóle bym go nie oglądał. Aluzje polityczne były tak subtelne jak borowanie zęba wiertarką udarową. Marzę o tym, aby wszystkie wspomnienia związane z tym politycznym tworem na stałe opuściły mój umysł i na pewno nie obejrzę tego czegoś ponownie. Pozostaje mieć nadzieję, że następny odcinek będzie lepszy.

Ocena: słabe 2/10

[Ferdziul]

Nudny, mało zabawny odcinek, choć z potencjałem. Ten epizod pokazuje jak bardzo ten serial jest już "wypruty". Cała otoczka, scenografia, greenboxy i brak dźwięków w w przejściach dają wrażenie, że to wszystko jest robione na odwal, byleby tylko cokolwiek zmontować i czerpać zysk. Nie oszukujmy się, tylko po to dla Polsatu są dziś Kiepscy. Nie podobały mi się zbytnio greenboxy, choć nie były tak irytujące jak to bywało w poprzednich seriach. Gra Haliny znowu nieciekawa, odrzucająca. Szczękościsk u niej jest bardzo widoczny. Jedyny dla mnie zabawny moment odcinka był wtedy, kiedy Halina chciała niepostrzeżenie wyjść z mieszkania i zamknęły z Mariolą Boczka w WC. Do tego zabawni Paździochowie. Sceny z prezesem nudne i takie typowo zapychające odcinek. Na plus to wyjście Ferdka do dziennikarzy na korytarzu - w stylu dawnych odcinków. Zakończenie znowu z przesłaniem, szczególnie ostatnie słowa Malinowskiej. 4/10.

[Mungo Jerry]

greenboxy

Bez przesady. W tym odcinku greenboxy były najwyższej jakośći. Na pewno nie były robione na odwal się.

[Pabfer]

Pewnie chodzi o to, że źle, że w ogóle są i tu się zgadzam z Ferdziulem. Ty też masz rację, że dobrze wyszły, ale nie szkodzi

[voyager1]

Pewnie chodzi o to, że źle, że w ogóle są i tu się zgadzam z Ferdziulem. Ty też masz rację, że dobrze wyszły, ale nie szkodzi

Zgadzam się całkowicie, w ogóle nie powinno ich być. Kiedyś dało się bez nich robić odcinki, dziś odcinek bez greenboxa to rzadkość. Zapominałem uwzględnić greenboxy, pisząc ocenę odcinka, ale również mi się nie podobają i jeśli będą w odcinku 533 to na pewno o nich napiszę. Oczywiście jako minus

[WitchWizard]

Całkiem przyjemny odcinek.
Na plus:
+protest
+Malinowska
+Paździochowie
+Ferdek i Badura jako "bohaterowie"
Na minus:
-Jolaśka (kiedy usuną tę postać z serialu raz na zawsze?)
Ale ogólnie 8/10

[WKCM]

Mocno przeciętny odcinek. Tym razem zacznę od słabych rzeczy, gdzie muszę wspomnieć o nudnej pierwszej scenie, występie Badury i Jolasi czy scenie w kuchni z Kozłowskim. Malinowska i program w TV neutralny. Nie rozumiem, dlaczego nie było dźwięków w przejściach. Szkoda również, że występy Boczka i Paździochów ograniczył się do około minuty. Mimo to, zamknięcie Boczka w toalecie na plus, tak samo jak tekst "gratulujemy kompromitacji", czy też liczenie wyświetleń i polubień. Spodobało mi się przemówienie Ferdka do dziennikarzy oraz gra aktorska Sztuki (wyjątkowo). Zakończenie również na plus, świetne przesłanie. Odcinek oceniam na 6/10.

[Kizior]

Ale nudy, już od pierwszej rozmowy pod Stasiem bez polotu, sensu ( wszystko na odwrót przecież w polityce jest ) i humoru wiadomo było, że to słaby odcinek będzie choć potencjał jakiś był. Ale gdzie jest ten pałer i humor jak w "Protest szoł" czy "Polak potrafi" Do tego jeszcze kazirodcze aluzje Jolaśki i te pseudoaktory z PM. Że też nie było na co przełączyć bo bym tego nie widział, a tak to czytałem gazetę i jednym okiem na patologię patrzyłem.

Humor 0/10
Dobry smak 0/10
Gra aktorska 0/10
Dialogi 0/10
Fabuła 0/10
Logika 0/10

Czyli 1/10.

[FŚWK]

Pierwsza scena, szczególnie po przyjściu Malinowskiej, na plus.
Badura: Politycy tak dziobią, dziobią, wyżerają, aż się naród wku**i.
Na plus też druga scena ( "Ojca normalnie na Fejbusiu opublikowali"). , scena w sypialni (" Teraz kamery są wszędzie. Nawet w lesie. I te kamery widzą, kto sra, a kto grzyby rwie", "Masz już 800 polubień"), zamknięcie Boczka w kiblu przez Mariolę, a wcześniej żarty Arnolda, Ferdka, wejście Paździochów (" Gratulujemy kompromitacji", rozmowa Marioli z Ferdkiem ("Już 3010. Idziesz jak burza"), tabliczka w sklepie "Tych klientów się nie obsługuje!" i zdjęcia Ferdka i Badury, tekst: "Już dzielnicowy o niego pytał. Pytał, czy dużą karierę zrobił w Internecie z dzwonkiem na wierzchu"
i: "Mariolu, czy będziesz tak łaskawa i znajdziesz mi w Internecie jakiegoś taniego adwokata?". Dalej, śmieszył mnie tekst: "Dupa Jasiu, pierdzi Stasiu", scena z dziennikarzami ("Panie Talarek, takie rządy to my olewamy i mamy je w dupie"), "Zarobić, ale się nie narobić", dwie ostatnie sceny, zmiana tabliczki na "Tych klientów się obsługuje z przyjemnością!".
Minusem jest wizyta Kozłowskiego ( po co co w tym sezonie jest niemal główną postacią?), Jolaśka.
A na neutal oceniam program w TV.
Ocena: 6/10

[Vito_Corleone]

Jeden z najbardziej uniwersalnych odcinków politycznych od dawna. Faktycznie trochę za bardzo przejaskrawiona ta nagła popularnością Ferdka, która powinna pojawić się dopiero po wygłoszeniu oświadczenia przed dziennikarzami. Dobrze, że każda scena wnosiła coś do odcinka, może za wyjątkiem Pupcińskich. Chyba najlepszy odcinek jak do tej pory. Świetna końcówka z Malinowską

Ja sobie tak łopocę w tym kierunku w którym wieje wiatr.

7/10.

[gafik3]

Plusy:

- Malinowska przed sklepem
- Rozmowa Ferdka z Halinką przy kolacji
- Filmik na Fejbusiu
- Scena łóżkowa
- Boczek naśmiewający się z Ferdka do Mariolki
- Mariolka zamykająca Boczka w kiblu
- Paździochowie naśmiewający się z Ferdka do Halinki
- Rozmowa Ferdka z Mariolką w kuchni
- Tabliczka "Tych klientów się nie obsługuje"
- Motyw adwokata
- Nocna wizyta Kozłowskiego
- Wizyta Badury
- Tabliczka "Tych klientów się obsługuje z przyjemnością"
- Zakończenie

Minusy:

- Bak dźwięków w przejściach scen
- Obraz nie zgrywający się z dźwiękiem
- Filozofowanie Badury przed sklepem
- Rozmowa Ferdka z Kozłowskim w kuchni przy wódce(za dużo polityki)
- Ferdek mówiący, że prędzej na Papieża Franciszka by protestował niż na Kozłowskiego
- Ferdek rozmawiający z dziennikarzami
- Monolog Jolasi
- Wkurzająca Mariolka
- Program w TV

Ocena: 3/10

[Ferdas Kiepski]

Średni odcinek, ale jak najbardziej do przyjęcia. Podobała mi się pierwsza scena (kapitalny greenbox u Stasia!), zwłaszcza "Popieram protesta". Dobry był też strach Halinki przed wyjściem na korytarz, rozmowa Marioli z Boczkiem i spotkanie Paździochów. Szkoda, że zarówno oni, jak i Arnold odegrali tak niewielkie role, dało wycisnąć się tutaj więcej z tych postaci. Śmiesznie wypadła rozmowa Ferdka z dziennikarzami i później Kiepski jako przywódca nowej partii i bohater. O dziwo nawet Pupcińscy okazali się nie najgorszym dodatkiem do epizodu, zwłaszcza ucieszył mnie kultowy tekst wypowiedziany przez Waldka. Zakończenie ujdzie w tłumie. Wizyta Prezesa również. Na minus zaliczam z kolei dużo nudy, absurdalnie mało Boczka, Mariana i Heleny oraz scenę w salonie z Ferdkiem i Halinką na początku. Raczej nie będę często wracał do tego odcinka, co nie oznacza, że jest on słaby.


6/10