Miałem dzisiaj okazję odwiedzić grób p. Gnatowskiego. Znajduje się on na Cmentarzu Podgórskim pod Kopcem Krakusa w Krakowie w 34-tej kwaterze. Nie jest on trudny do znalezienia, leży przy uliczce tej kwatery od strony głównej alei. Cmentarz jest bardzo ładny, gęsto zadrzewiony, jak w parku, bardzo zielono jak na Powązkach lub Rakowickim. Na Wszystkich Świętych musi mieć genialny klimat. W dodatku to wszystko na pagórkach, a i niektóre grobowce naprawdę pokaźne.
Zaś sam grób, hmmm, zdecydowanie skromny. Zniczy raptem kilka, z resztą mam nadzieję, że na zdjęciu widać (jak nie, to pokombinuję coś albo mi ktoś pomoże z was). No ale cóż, zmówiłem pacierz, zrobiłem fotkę i szybko się zawinąłem, bo miałem burzę na plecach, zaczynało grzmieć i kropić, a połamane gałęzie po wcześniejszych burzach odstraszały przed dalszym przebywaniem w tamtym miejscu.
W każdym razie myślę, że miejsce warte odwiedzenia dla chwili zadumy.