Cała baza odcinka beznadziejna, wszyscy zachowywali się tak jakby pierwszy raz w historii przesuwano wskazówki zegarka
Od razu tutaj dno jest logiczne.
Minusy:
- pierwsza scena dno jak idzie hemoroid i stęka: "idę, idę, idę"
- Boczek też słaby na początku
- "na wiesne" dno
- jak przesuwamy zaraz na zimowy czas
- "a idże, idźe, idże" dno
- urwana scena jak Boczek wchodził do Pażdziocha, żadnego przejścia tylko od razu następna klatka to bunkier Hitlera i zbędna zapchajdziura. Kolejny też aktor z niesławnego teatru tutaj się załapał.
- Kozłowski słaby występ
- zabawy Debilskich
- wizyta durnia Ferdka
- mdlenie debili
- gadki szmatki na wysypisku
- kogut na parapecie
Plusy:
- "Czy ty nie możesz powiedzieć zdania bez słowa dupa" - plus
- spóźnienie się na obiad, choć sam obiad jak zwykle żenua
- sklep zamknięty już
- dociskanie Ferdkowi przez Boczka
- występ Paździocha pierwszy raz w sezonie na plus, choć mogli dograć jak ma pretensje że się spóźnił przez Ferdka na pociąg
3/10
Właśnie. Ciekawym i zabawnym pomysłem byłoby, gdyby Hitler denerwował się na zmianę czasu, nie porażki wojenne.
A ja zapomniałem na moment kto robi ten serialik i myślałem że właśnie przez zmianę czasu Hitler przegra i to miałoby sens wpisujący się w fabułę odcinka. A tak, żałosna zapchajdziura.