517 Mikołaj Kopernik

[Kiepski Widz]

Tytuł odcinka: 517 Mikołaj Kopernik
Premiera: 6.09.2017
Reżyseria: Patrick Yoka
Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska

Przeczytaj pełny opis odcinka na Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)


Moja opinia:

Plusy:

-świetnie Ferdek załatwił Kopernika
-Boczek wie co było w liście
-genialna Helena jak uciszyła Kopernika, a potem oblała go wodą
-brak złomiarzy i innych zbędnych postaci

Minusy:

-pieprzenie na obiadku - tradycyjnie już
-zboczeństwa Jolaśki - to było żałosne
-nudna scena w sypialni
-bezsensowna scena z kobietami w salonie, nic ciekawego
-mało Paździocha i Boczka
-zakończenie jakby urwane i ciąg dalszy miał być w następnym odcinku

Muszę powiedzieć, że debiut Kopernika całkiem niezły, na pewno tak nie irytował jak Jolaśka, jest normalniejszy, co nie znaczy, że jakiś mega zabawny. Zobaczymy jak będzie w kolejnych odcinkach. A ten epizod był jakiś mało zabawny, poza wymienionymi wyżej plusami. Nic poza Jolaśką jednak specjalnie nie irytowało, greenboxów też nie za dużo jak na dzisiejsze zwyczaje.

4/10

[kacrudy]

Niezły odcinek.

Plusy:
- Mariola chowająca się w szafie
- "Pokój temu domowi" i zatrzaśnięcie drzwi Kopernikowi
- Halina i: "Alkohol szkodi zdrowiu"
- "Najpierw ojciec twój, który popłodził twoją matkę i ciebie potem"
- Boczek wchodzi do mieszkania i od razu do jedzenia
- Boczek podejrzał list Mariolki
- śpiew Kopernika i Paździochowa: "Zamknij pan mordę, bo pana wrzątkiem poleję"
- "Nie sól tyle, bo od soli się w glowie pie**oli"
- Paździoch powrócił!
- "Kopernik była kobietą"
- Kopernik śpiewający pod nosem i Boczek nucący "Polkę lolkę"
- Paździoch gada do Boczka, a on nie jarzy

Minusy:
- fryzura Ferdka. No mi się nie podoba
- rozmowa łóżkowa o zepsutym powietrzu
- Mariola gadająca przez telefon
- obiadek i wnerwiające Pupcie
- Pupcia podjarana Kopernikiem i jej ryki
- mało Paździocha i Boczka
- nudna scena z kobietami w salonie

No i muszę powiedzieć, że ten cały Kopernik nie jest aż taki zły. Jak na tych twórców to nawet jest to dobra postać. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony tym odcinkiem.
6/10.

[Bździuch]

PLUSY:
+ Rozmowa Boczka i Paździocha pod kiblem Choc za krotka
+ Fryzura Ferdka
+ Wesoły Ferdek
+ Mariola chowająca się w szafie i firankach
+ Boczek z listem
+ Niemiecka piosenka Kopernika wkurzała mnie niemiłosiernie, ale Paździoch mnie rozwalił
+ Podobnie jak Helena oblewająca go wrzątkiem
+ Nucący Boczek i cala scena pod śmietnikiem ta jego mimika Uwielbiam gościa
+ Parę lepszych tekstów
+ Mariola i Kopernik pod śmietnikiem + Pijany Ferdek i sąsiedzi w oknie
+ Druga scena łóżkowa i Ferdek mówiący o seksach po pokojach
+ BRAK POSTACI EPIZODCZNYCH
+ Nie przeszkadzające greenboxy i mała ich ilość.

NEUTRAL:
* Watek Chrzescika - nie przeszkadzał.
* Postać Kopernika - dobrze, ze bezcechowy, bo wiadomo jak twórcy projektują nowe postacie :-I

MINUSY:
- Ciągła fabula dla tego sezonu
- Pierwsza scena łóżkowa Serio te trzy debile nie wytrzymają już bez żartów o pierdzenia w nawet jednym odcinku ???
- Piosenka Kopernika
- Gra Mularczyk
- Gra Sztuki
- Gra Ilczuk
- Wkurzająca Jolasia
- Ryki Jolasi
- Znowu powtarzane nazwiska: Chrzescik i Kopernik
- Zakończenie a raczej jego brak.

Chciałem zacząć dawać bardziej sprawiedliwa skale ocen, taka jak przy filmach czy innych serialach, ale to będzie niesprawiedliwe dla poprzednich serii, wiec zostaje. 5-/10 [/list]

Bardzo podoba mi się nowy znaczek ipli, fajnie się ogląda

[lukaszlipinski]

Zamiast opisu i recenzji luźny zbiór myśli i refleksji.
Pierwsza rzecz, jaka rzuca się w oczy, to poprawa dźwięku. Do tego ustabilizowane HD w Ipli i wysokiej jakości greenboxy. Małe rzeczy, a cieszą.
Co do samego odcinka - jak na odcinek wprowadzający nową główną postać, wyszło lepiej, niż z Jolasią, acz bez rewelacji. Aktor grający Kopernika jest trochę za wysoki. Sama postać zaś - zbyt nieśmiała i spolegliwa. Paradoksalnie może to jednak wyjść na plus.
Nieźle to rozegrano. W pierwszym odcinku mamy panoramę niemal pełną wszystkich głównych bohaterów serialu. Przypominane są ich wady i zalety. I na tym tle przedstawiono sytuację Mariolki - podstarzałej panny, nie myślącej o przyszłości i wciąż prowadzącej luźny tryb życia.
Wracając do Kopernika, wolałbym, aby nie był kolejnym - Po Ferdku, Mariolce, Waldusiu i Jolasi - nierobem. A na to się zapowiada. Dziwaczny, nieśmiały, staromodny poeta bez stałego zajęcia. Brzmi nawet ciekawie, ale przydałoby się, aby Kopernik wyróżniał się czymś pozytywnym. Nie tylko wzrostem i inteligenckim zachowaniem, niepasującym do patologii kamienicy Kiepskich.
W samym odcinku jest sporo udanych gagów i zabawnych tekstów, co ostatnio było dość rzadkie. Bawić mogą sytuacje z przeganiającą Kopernika Paździochową, wiecznie pijanym Ferdkiem, lubującym się w niemieckich pieśniach Paździochem i nigdy nie nażartym Boczkiem. Do tego nie głupie dialogi o małżeństwie i najlepsza scena - przyjęcie po pijanemu przez Ferdka oświadczyn Kopernika. Zgrana to płyta. Niemniej, gdy nie ma się błysku geniuszu, warto wykorzystywać dobre schematy, zamiast silić się na coś.
Trudno jednoznacznie ocenić romansowanie Halinki, zmianę nastawienia Heleny i wzorowane na feministyczno-prostytucyjnych prowokacjach zachowanie Jolasi. Mimo wszystko oznaczam to na plus. Biorąc pod uwagę, jak przedstawieni zostali mężowie wspomnianych, można to usprawiedliwić. Najbardziej irytuje Walduś. To obecnie chyba najgorsza postać w serialu. Do tego pierdzenie w łóżku i obiado-żarcie. Odrażające!
Ogólnie dość lekko, a nawet zabawnie. 8/10.

[Ferdas Kiepski]

Przyzwoite rozpoczęcie nowego sezonu.

Plusy:

- początek i szybka wymiana zdań Ferdka z Kopernikiem
- Boczek dobijający się do Kiepskich
- powrót Paździocha!
- spotkanie Boczka z Kopernikiem na podwórku
- Paździoch o Mariolce i zdezorientowany Boczek, nieźle mu Marian powiedział
- genialne zachowanie Ferdka wobec Kopernika

Minusy:

- pierwsza scena w sypialni, żałosne
- obiadek
- występ Jolaśki, z kolei o dziwo Waldek nie irytował
- kobiety w salonie
- średnie zakończenie


Całkiem dobry odcinek, zdecydowanie pozytywnie nastawił mnie do tego sezonu. Kopernik wydaje się być w porządku, raczej nie będzie irytował, tylko oby nie pojawiał się zbyt często. Krótki, ale świetny występ Paździocha po powrocie, wiadomo, że nie będzie odgrywał już takiej roli jak kiedyś, ale cieszy widok Pana Kotysa w dobrym zdrowiu. Boczek też niezły, czy to w kuchni, czy na podwórku, czy na korytarzu trzymał poziom. Chociaż jak dla mnie ten odcinek wygrał Ferdek odwołujący się do Pisma Świętego, wiecznie podpity jak to kiedyś powiedział Paździoch i na końcu super zareagował na oświadczyny Kopernika. Minusy jak zawsze te same, nie wiem ile razy mogę wypisywać dokładnie to samo, ale tutaj aż tak nie raziły. Mariola neutralnie podobnie jak Paździochowa.

Może trochę zawyżone, ale niech będzie 6/10

[Pabfer]

Stało się! Mariolka ma chłopaka! Już od 2 lat podejrzewałem, że dodadzą taką postać i przewidziałem. Ta postać Kopernika jest całkiem zabawna. Miałem co do niej dużo obiekcji, a tu taka sympatyczna pierdoła z artystyczną duszą. Takie postaci zawsze bawią. Wszystkie sceny z Kopernikiem liczę na plus. Dobrze, że Mariolka nie jest lesbijką, to by pasowało do niej i do twórców, już ją kiedyś o to trochę podejrzewałem. Zabawnie się zachowywał wobec Kiepskich, rozbawiło mnie też jak Helena chciała go oblać gorącą wodą. Tylko ma fatalną wymowę języka niemieckiego, to policzę jako wpadkę. Boczek mnie śmieszył jako posłaniec. Paździoch też mnie śmieszył z zachwytem nad piosenką. Sceny rozmowy starych Kiepskich mnie nudziły i żenowały. Obiadek też tradycyjnie fatalny. Tylko dobrze, że Walduś się raz zachował jak facet i wygonił natręta, a potem Jolaśkę- to na plus. Dalej wyrzucanie śmieci przez Boczka i dziwne zachowanie Kopernika na plus. Dalej Jolaśka wiadomo, że źle. Rozmowa Paździocha i Boczka mnie rozbawiła. Wielka szkoda, że te 2 kultowe postaci w tym odcinku dostaly bardzo male role. Do Boczka już się trochę przyzwyczaiłem, ale dalej mi przeszkadza, antomiast mam nadzieję, że Paździochowi nie zmniejszono na stałe roli po jego krótkiej przerwie. Scena z podglądaniem wydarzeń na podwórku i wygłup Ferdka mnie rozłożył na łopatki, to było świetne! Zakończenie też dobre. Szkoda, że się nie obyło bez greenscreenów. Miło, że Ferdek jest pozytywnie nastawiony do Kopernika, nie jak do Jolaśki i oczywiście dobrze, że Kopernik ma zupełnie inny charakter niż Jolaśka. On ma szansę coś wnieść do serialu. Mam nadzieję, że w następnych odcinkach też będzie ważny dla fabuły, a nie użyją go do zapchajdziur. Ciekawe czy się wprowadzi do Kiepskich czy Mariolka się gdzieś wyprowadzi i czy będą mieszkać w kartonach czy na greenscreenie. Ocenię nową postać jeszcze dokładniej w temacie o niej jak jeszcze obejrzę następne odcinki- żeby ocena była pełniejsza i głębsza. Chwilowo tylko przedstawilem pierwsze wrażenia po pierwszym występnie. Kto wie jak to się dalej potoczy- może będzie tak samo, może lepiej, może gorzej (intuicja mi podpowiada, że gorzej, ale na razie nie skreślam, na razie jestem zadowolony). Tylko odcinek skończył się tak, jakby Kopernik miał wystąpić tylko 1 raz- randka się nie udała. Wiemy natomiast, że ma go być dużo w późniejszych odcinkach. Czyli w następnym odcinku pewnie się jakoś odniosą do tego odcinka- żeby dalej rozwinąć akcję i żeby Kopernikowi się ostatecznie udało, a to w sitcomach rzadkość i to zawsze liczę takie odniesienia na plus, bo to są takie smaczki.

8/10

Rzeczywiście Ipla fajny nowy znaczek wprowadziła, też mi się podoba

[Crockett]

Słabe rozpoczęsie sezonu.

Plusy:

-Helena polewająca wodą Kopernika
-świetny Marian wysyłający Boczka na góre by zjadł flaki
-świetny Ferdek udzielający swojego błogosławieństwa Kopernikowi

Minusy:

-brak dźwięków w przejściach scen
-postać Kopernika
-występ Pupcińskich
-wiejskie teksty Boczka
-sceny łóżkowe i ograne do bolu dowcipy o pierdzeniu
-wiejski język Boczka
-okropna gra Sztuki

Moje ocena: 3/10

[Mungo Jerry]

Niezły odcinek

PLUSY
-Pierwsza scena, potraktowanie Kopernika przez Ferdka
-Ferdek przy śniadaniu
-Rozmowa Mariana i Boczka o Mariolce
-Wejście Boczka na obiad
-Oświadczyny Kopernika

MINUSY:
-1 scena w sypialni
-gra Waldka to jest masakra
-mało Paździocha, zwłaszcza brak jakielkolwiek jego interakcji z Ferdkiem

Suma sumarum odcinek dobry. Kopernik wydaje się być nawet ciekawą nie irytującą postacią. A co będzie dalej to zobaczymy. Daję 7/10

[Fistakowa]

Dobry odcinek

Plusy:
-Pierwsza scena z Kopernikiem
-Scena w kuchni z Boczkiem
-Helena z wrzątkiem
-"Bo od soli się w głowie pie*****"
-"Piąte piwo, bo dzisiaj piątek"
-Helena oblewająca Kopernika
-Boczek i Kopernik
-Paździoch z Boczkiem
-Ferdek wracający od Stasia

Neutralne:
-Lepszej jakości greenboxy

Minusy:
-Scena w łóżku i temat pierdzenia
-Kopernik śpiewający po niemiecku
-Pupcińscy i obiadek
-Jolaśka rzucająca się na Kopernika
-"Walduś napij się kompotu"...
-Dziwne zakończenie

Kopernik wydaje się interesująca postacią, ale oby nie pojawiał się zbyt często, bo może przynudzać. Cieszy oko powrót pana Kotysa lecz nie obyło się od wizyty Pupcińskich i obiadku .
Ocena: 6/10

[lukin]

Jestem zaskoczony ilością humoru w tym odcinku. To ostatnio rzadkość
Jeszcze kilka lat temu Kiepscy szli w metaforyczno - absuradalno - poważne odcinki. Od dwóch sezonów wstecz jest odwrotnie.
Kwintesencję oólnych zmian przedstawiam w innym dziale o aktualnym sezonie.
Natomiast podpisuję się pod słowami użytkownika @lukaszlipinski! TYLE
Jeśli taki będzie sezon, to będzie nie najgorzej, ale właśnie tak, a nie inaczej, bo w sumie ten odcinek nie jest spełnieniem moich marzeń. Ostatnio dobrze się czułem jak nie było Waldka i Jolasii, w tamtych sezonach....

Czy to pierwszy raz jak Mariolka przeklęła? haha
Nie uważacie, że Mariolka była w tym odcinku trochę jak Ferdek na ogół. Za to ojciec miał na wszystko... no gdzieś miał

[Barakuda]

Dobrze, że Mariolka nie jest lesbijką, to by pasowało do niej i do twórców, już ją kiedyś o to trochę podejrzewałem.

A coś na to wskazywało? Nie zauważyłam.

[Pabfer]

Tyle czasu nie miała faceta, a w niektórych odcinkach gadała o homoseksualizmie. Nie miałem jednak jakichś twardych dowodów, tylko przypuszczenia. Nie myślałem jednak w ten sposób jakoś długo- potem zmieniłem zdanie i spodziewałem się jakiegoś chłopaka na stałe, bo większe przesłanki się pojawiły jak twórcy zaczęli kombinować z gościnnymi udziałami jej chłopaków, a wcześniej nie było pomysłu na tę postać, więc wiadomo, że trzeba coś pozmieniać, żeby się pojawił pomysł.

[Piotrek2011]

Właśnie obejrzałem sobie ten odcinek, więc dorzucę parę słów od siebie na jego temat.
Odcinek stał na całkiem niezłym poziomie, ucieszył mnie bardzo powrót Paździocha. Z tekstów podobały mi się następujące:
Ferdek:"Niech puka do dupy, ile chcę", "Będziemy się seksować po pokojach" , "Dupa z uszami".
Mariolka:"Męczy dupa taka", "Zejdź ze mnie bo mnie głowa boli".
Paździochowa: "Sama bym się zakręciła i jakieś portki wymieniła".

Na minus to, że Mariana było zdecydowanie za mało i Boczka też było mało. Na plus natomiast śpiewanie przez Boczka "Polki Lolki".

Dam takie mocne 8/10.

[Brady]

Niezłe rozpoczęcie nowego sezonu. Nowa postać moim zdaniem sympatyczna i zabawna. Na plus pierwsza scena, Boczek z listem, rozmowa Mariolki z rodzicami w kuchni, występ Paździochów, oświadczyny Kopernika i zgoda Ferdka Na minus natomiast Jolaśka i Waldek, piosenka po niemiecku (nie rozumiem czemu nie po polsku) oraz wiejskie gadanie Boczka. Zakończenie faktycznie jakby urwane ale wydaje mi się że wrócą do tego wątku. Ogólnie oceniam ten odcinek na 6/10

[Lonzio]

Nie widziałem odcinków ostatnich serii, ten obejrzałem. I co? I nic. Znaczy w kółko to samo. Scenarzyści żywcem nie wiedzą, co jeszcze można wymyślić, więc łapią się detali. Paździochowa milion razy darła na kogoś mordę? No to niech tym razem leje wrzątkiem. Przykro patrzeć na zgorzkniałą Halinę, Mariolę drętwą jak zwykle i sprzeczki, oczywiście jak zwykle bez sensu, byle drzeć mordę. Tu nie ma żadnej fabuły, zero pomysłowości. Postawmy faceta koło kosza, niech śpiewa, a Boczek niech pogapi się na niego i wali wiadrem w kontener. Boki zrywać!

1/10

[Kizior]

Nie było tak źle ale gdyby wyrzucić śpiewy tego Kopernika, żałosną Paździochową, zboczoną Jolaśkę i poprawić grę aktorską Ferdka i Halinki to by nawet był fajny odcinek.

Postać Kopernika za wysoka, ścina sie w kadrze - ale po znajomości na to nikt nie patrzył.
Nic nie powiedziano gdzie go poznała, słabe wprowadzenie postaci.
I do niego bardziej by pasowało Mickiewicz nazwisko.

Fajny Boczek, jak spojrzał tak krzywo na Kopernika przy śmietniku to nawet się uśmiałem.
Walduś jak pogonił Kopernika przypomniał pierwszy raz starego Waldka

Paździoch zbędny występ.

Z lenistwa Yoka nawet nie przerobi czołówki.

4/10

[ms.]

Bardzo słabo według mnie. Nudno i drętwo, zresztą to ostatnio norma więc czego miałem oczekiwać.

Zdziwiony jestem wysokimi ocenami większości userów, bo jak dla mnie ten epizod był słaby, było kilka śmiesznych momentów ale generalnie wiało nudą. Postać Kopernika dziwna, nieśmieszna, a jego zachowanie wręcz idiotyczne, szczególnie gdy śpiewał tę niemiecką pieśń. Właściwie prawie nic o nim nie wiemy, wziął się nie wiadomo skąd, Mariolka też nic o nim nie powiedziała, może w kolejnych odcinkach się to wyjaśni. Paździochowa denerwująca, chociaż za pierwszym razem oblanie Kopernika mnie rozśmieszyło, Paździocha zdecydowanie za mało, Boczka tak samo. Halina też denerwowała, podobnie jak Mariolka i Pupcińscy. Jedynym z głównej czwórki w tym odcinku który mnie śmieszył był Ferdek, taki zdziadziały i marudzący ale było to nawet zabawne. Na plus oprócz Ferdka także Boczek i Paździoch.

Podsumowując, odcinek słaby, bez fabuły i sensownego wprowadzenia. Dużo lepiej wspominam debiut Jolaśki, oczywiście nie jej postać tylko odcinek, przynajmniej było bardziej sensownie i śmiesznie. No ale cóż, 6 lat minęło od tego czasu i poziom w tym czasie bardzo spadł, choć już wtedy nie był wysoki.

3/10

[Barakuda]

Nawet dobry odcinek.

Plusy:

+ pierwsza scena
+ ,,Najpierw ojciec twój, który twoją matkę popłodził i ciebie potem, głowa rodziny, potem matka Polka, czyli szyja i ręce do roboty, a na końcu odnóża, czyli dzieci"
+ Boczek zaczynający wizytę od zapytania o jedzenie
+ ,,Ty ojca Biblii nie ucz!"
+ Jolasia przystawiająca się do Kopernika (jego strój w tej scenie zabawny) i ostra reakcja Waldka
+ Ferdek zasnął, gdy Halinka próbowała wzbudzić w nim zazdrość
+ piosenka Kopernika i fakt, że spodobała się Marianowi
+ mocna Helena
+ jak zawsze dobry Paździoch i jego dialog z Boczkiem na korytarzu, tekst o flakach mnie rozwalił
+ pijany Ferdek przyjmujący oświadczyny Kopernika- świetna scena!
+ no i w ogóle to, że Ferdas ciągle był w tym odconku nawalony
+ otwarte zakończenie
+ postać Kopernika

Neutral:
* chowanie się w szafie i za firanką
* wątek Chrzęścika
* wątek z listem
* rozmowa o tym, czym zajmuje się Kopernik

Minusy:
- greenboxy niezbyt dobrej jakości, jakieś takie jaskrawe
- nabzdyczona Mariolka
- Halina mówiąca o zegarze biologicznym
- strój Mariolki w scenie, gdy poszła do Kopernika
- trochę nudy
- fryzura Ferdka

6,5/10.

[thekioskarz]

Dla mnie na minus wszystko co już się po 100 razy powtarza np:
-polewanie wrzątkiem
-zauroczony Paździoch Mariolą
-napij się kompotu
-pierdzenie
-nadmierne gadanie o seksie i kochankach

Oraz to, że strasznie widać, że sceny między pomieszczeniami są kręcone z dużą różnicą czasu. Charakter mówienia jest inny w pokoju, a inny jak ktoś przechodzi do korytarza. Inne też oświetlenie.

Ogólnie Jolasia i Waldek mnie nie wkurza. Gra Ferdka chwilami dobra, a chwilami taka nijaka. Możliwy powód jest taki, że jedne sceny grali na początku okresu kręcenia, a inne pod koniec i zdążyli się już wczuć po przerwie.

Na plus cała reszta.

8/10

[Luko]

Początek dobry z przekleństwem Marioli i ogólnie cała ta rozmowa Ferdka z Haliną w salonie i otwieranie drzwi Kopernikowi na plus. Następnie dobry Ferdek w kuchni jak gadał kto powinien pierwszy jeść i potem o tych odnóżach Fajny Boczek jak zza drzwi się wydzierał że u Kiepskich obiadem czuć Dobry był potem w kuchni "Ale ja wiem co tam było" (w liście) Nocna wizyta Kopernika też dobra jak go Ferdek spławił: "Panie Koperniku, nie zawracaj pan dupy, wypierdzielaj pan" W następnej scenie Kopernik fajnie śpiewał po niemiecku. Świetny Boczek śpiewający Polkę Potem Ferdek jak ucałował rękę Kopernika i wziął kwiaty

Na minus znowu temat pierdzenia... Jakie to jest żałosne. Zboczona Jolaśka też na minus. No i zakończenie... Wątpię, aby była kontynuacja jak to wspominał ktoś wcześniej.

Fajny odcinek. Minusy nie były aż tak bardzo widoczne, było sporo humoru. Szkoda tylko, że mało Boczka i Paździocha. Obaj pojawili się tylko w dwóch krótkich scenach. Mam nadzieję, że w kolejnych będzie ich więcej.

7,5/10

[ŚmiechWaldka]

Świetny odcinek. Dużo lepszy od ostatniego sezonu. Mikołaj Kopernik bardzo fajny i śmieszne poganianie go przez Kiepskich i Helenę. Rozwalil mnie boczek który podejrzał list. Zakonczenie mi sie spodobało. Na minus tylko Jolasia i Waldek. Fajnie, że Mariolka znalazła sobie męża.
9/10

[Ferdas20]

Średni odcinek odcinek, momentami wiało nudą. Żenująca scena w sypialni na początku, tragiczny obiadek z Jolaśką w roli głównej, drącym mordę Waldkiem i kompotem Halinki. Kopernik może być, Jolaśką to on nie jest, a to już dużo. Wkurzał tylko tym śpiewaniem po niemiecku, a poza tym neutralnie. Boczek i Paździoch jako miłe przerywniki i nic więcej, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Zwrócę jeszcze uwagę na bezsensownie wpychane do scenariusza przekleństwa. Chyba komuś się zdaje, że jak da w scenariuszu kilka słów na k i na ch to będzie śmieszniej, ale nie tędy droga. 3/10

[Kobielak]

4/10

Plusy:
+śmieszna Mariolka,
+Ferdek wracający od Stasia,
+odpowiedź Jolaśki na pytanie Kopernika czy jest poetką (raczej wierszokletką),
+tekst Ferdka, że pije piąte piwo, bo to piątek,
+fryzura Ferdka.

Minusy:
-Kopernik i jego śpiewanie po niemiecku,
-nudny Paździoch,
-uwaga - ekstremalnie drażniąca Jolaśka i Waldek. Ja zazwyczaj ją lubię, ale tutaj już przeszło wszystkie granice,
-dowcipy o pierdzeniu.

Słaby start sezonu. Odcinek może i nie drażnił, ale też szczególnie nie bawił.

[Przemek77]

Tekst odcinka - "Będziemy się seksić po pokojach" załatwia wszystko. Pupcińscy nie wkurzali, fabuła w porządku, adorator Mariolki niezły, Jolaśka nie denerwowała, fajny Boczek, sporo niezłych tekstów, Jolaśka nie denerwowała, i cała reszta.
Generalnie 8/10. Podobało mi się.

Proszę o pisanie bardziej szczegółowych ocen! Bo że Boczek fajny, a Jolaśka nie wkurza (nawet 2 razy) to można o każdym odcinku napisać. - mod. Kiepski Widz

[Bździuch]

Miałem nieprzyjemność znowu obejrzeć odcinek i zmieniam ocenę na chyba nawet 1/10

Ale nie o tym, zauważyliście, jaki bezsens ? Jest scena w salonie Kiepskich, jest Paździochowa, Halina, Mariola i Jolasia, dlaczego jak dzwoni telefon u Kiepskich, to Halina przez dobre 4 sekundy nie reaguje (to jej dom !) i odbiera za nią bez słowa Jolasia. Przecież to się mija z celem, zwłaszcza, że i tak później musiała dać słuchawkę Halinie .
Równie dobrze mogła wbiec znienacka Malinowska i krzyczeć "Ja odbiorę !".