1. Wszystkie moje 8,5 tys. postów
2.
"tymi twoimi ostrzeżeniami to ja się podcieram jak mi papier się w kiblu skończy zasrany gimbusie." -Goglik
,,Pani Agnieszko, proszę częściej zaspokajać Yokę żeby mu takie głupie pomysły do głowy nie przychodziły''- Johnny Cage
,,Czy wyrazy p o d s ł u c h u j e oraz z a k o c h u j e to przekleństwa? Są cenzurowane. Technika tej cenzury troszeczkę niesprawdzona. ''- david123lost
,,Na Duży plus:
- Fascynujący temat przewodni czyli koszmary senne po nadmiernym obżarciu mięsem. Szkoda tylko że scenarzyści nie skorzystali tu z pełnego arsenału swoich ulubionych gastryczno-wydalniczych żartów. Efektem przejedzenia mogłyby być przecież także pierdy plus jeden większy kończący odcinek oraz pasujące do sytuacji ,,zabawne" teksty oparte na ulubionym słowie scenarzystów - ,,gówno". Niestety ,,gówno" wyleciało tylko raz z ust Heleny ale za to twórcy odkuli się szafując słowem ,,dupa" i ,,do dupy". Znakomity pomysł aby pod każde słowo dupa/do dupy podkładać śmiechy coby widz nie zapomniał jakie to powinno wywołać reakcje.
- Scena nr.1. Gadanie o jedzeniu, tabletkach ,,zasranu" i w której Halina żre świnię jak świnia. Mieliśmy tu pięknie ukazaną wrażliwość artystyczną twórców którzy potrafili dostrzec w tej scenie coś nastrojowego, melancholijnego i wyrazić swe odczucia odpowiednią muzyką. Ja to muszę być cham gruboskórny bo ta muzyka do sceny pasowała mi jak pięść do nosa.
- Ogólnie bezcelowa fabuła. Dzięki temu gdy poziom zażenowania tym co widzę przekraczał akceptowalną granice mogłem odejść od telewizora na kilkanaście sekund aby ochłonąć wiedząc że nic wartościowego nie przegapię. No i dla oczu to pewnie zdrowe było.
- Piesek na głowie Jolaśki który jeszcze zaczął się ruszać i piszczeć czy coś w tym stylu oraz zmodulowany głos tańczących panienek we śnie Ferdka. Dzięki tym pomysłom odkryłem że oprócz niedorozwoju umysłowego i fizycznego istnieje jeszcze jednostka ułomności którą można nazwać niedorozwojem poczucia humoru.
- Obleśne żarcie w łóżku. Jak zrobię coś nietaktownego i będzie mi wstyd to przypomnę sobie te sceny i pocieszę się że mogłoby być gorzej.
- Prezes wołający na żonę ,,foka". Tutaj mogłem wreszcie przestać szczerzyć zęby w uśmiechu jak głupi i dać odpocząć mięśniom twarzy. Dobra rzecz, polecam.Tak mniej więcej wyglądałem: http://images83.fotosik.p...bae7ca01med.jpg
- Halina z brodą i owłosiona w innych miejscach, mały Ferdek, Paździoch mnich, Paździoch z czaszką, Paździochowa rażona piorunem... to było świetne! Tylko nie wiem czemu twórcy się ograniczali, zabrakło mi: łysej Haliny, Ferdka giganta, Paździocha z kałasznikowem, Paździochowej rażonej meteorytem, Boczka w stroju baletnicy, Edzia z kartonowymi skrzydłami latającego pod sufitem, Jolaski ze stadionem narodowym jako fryzurą plus zbliżenie na niego a tam grają sobie małe piłkarzyki, snu Jolaśki w którym gonią ją gumowe fallusy a ona postanawia nie uciekać, fontanny makaronu tryskającej z sedesu, kotletów mielonych tańczących na stole w scenie obiadku, ogórków kiszonych które biją im brawo, wartburga Paździocha mrugającego złowieszczo światłami, sklepu ,,U Stasia" zmniejszonego do rozmiarów kostki rosołowej, wspólnego snu sąsiadów stylizowanego na teatrzyk kukiełkowy i może na koniec kamienicy odlatującej do Burkina Faso w szybkością nadświetlną. Nie ma to wszystko sensu? Zatem nadawałoby się idealnie do tego odcinka.
Tak bardziej na poważnie to prawdziwe plusy oczywiście były i to ilościach znaczących ale nie mam ochoty ich wyłuskiwać tak jak bym nie starał się wyciągać monet jednozłotowych zatopionych w gównie leżącym na chodniku. Jakby nawet dobre momenty stawiać wyżej niż te zwalone to te drugie były niczym łyżeczka... nie łyżeczka, kopiasta łycha soli dodana to dzbanka dobrej herbaty. Nawet jeśli samej herbaty byłoby więcej niż soli to i tak całość będzie miała odpychający smak.
Przyznam że bałbym się przeczytać twoją recenzję ,,Pamiętników z wakacji" czy serialu ,,Szpital" puszczanego w TVN. Ja powiedziałbym że to nowe wyznaczniki dna jaki może osiągnąć telewizja komercyjna. Ty byś mnie uświadomił że ,,Pamiętniki..." to głębokie studium ludzkich zachowań na przykładzie bohaterów którzy zrzucają z siebie okowy szarej codzienności i w luźnej atmosferze słonecznej wyspy dają upust tłumionym do tej pory hedonistyczno-atawistycznym instynktom. Natomiast każdy odcinek ,,Szpitala" przedstawiłbyś jako najwyższych lotów film psychologiczny gdzie dramatyczna walka ludzi o zdrowie i życie zazębia się i przeplata w wyszukanym stylu z ich problemami natury obyczajowej.''- Inseminator o odc. Koszmar
,,Spabferyzować!!!'- Szwejk
Mam wrażenie, że było coś jeszcze, ale chwilowo nie pamiętam
P.S. Wiem, że cytat Inseminatora jest za długi, ale jest świetny! Może figurować w ankiecie pod hasłem ,,Ocena Koszmaru Inseminatora''.