Boczek suszył kiełbasę w kiblu i zalęgły się szerszenie.
"Chyba pod pijackim Piłatem"
Boczek odganiający "szczerszczenie" szczotką od kibla
Ukąszenie Paździocha i jego bredzenie :
P : Kim pani jest (do Halinki)
P : Dobrze się czuję. Widzę sfinksa
Ja nie jestem antymoloh, ale to jest szerszeń

(Entomolog)
Marian Paździoch jest u nas w kanapie w stanie
analnym
Helena : Szerszenie się mówi idioto. Niech pan powtórzy
Boczek : Szcze-rszcz-enie. Chyba dobrze mówię, nie?
Paździoch toczący pianę z ust i komentarze
Wezwanie Malinowskiej
Owady u Pupcińskich :
J : Waldemar obudź się bzykanie jest
W : Jolancia, głowa mnie boli
J : Coś mnie w pupcie dupcię użarło! A!
W : Nic tam nie ma ciekawego
Jolasia pokazuje gdzie ją ugryzły owady
Marian do Heleny : Milcz jędzo bo cię użądlę
A tak w ogóle to skąd się ta końcówka wzięła? Były szerszenie a skąd ta pszczoła i pomysł Paździocha??? Bardzo nielogiczne zakończenie jakby z innego odcinka. Wygląda jakby coś przedtem było nagrane tylko nie puścili tego... Daję i to głównie dzięki 3/4 odcinka
6/10