Po średnim poprzednim odcinku mamy beznadziejny odcinek ,że ambitny ? Ale ja kiepskich oglądam ,żeby się wyłączyć, odstresować ,odcinek mi się dłużył było w nim wszystko czego nie lubię.
Plusy:
+ Scena z Paździochami ,,rude są fałszywe`` ,,pod latarnie ulicznico``
+ Pierwsza scena łóżkowa - Halina dzwoniąca do Mariolki ,,Halincia to Halucanancja była`` ,,O znalazłam ! dziki dziad - Kazimierz Badura``
+ Jak na nowe odcinki Kiepskich to dobre greenboxy
Minusy:
+ Rewelacyjna gra Dracza ,w życiu bym nie pomyślał że to on gra dziada ,dobrzxe ucharakteryzowany ,ale jak zwykle również świtnie go zagrał ,nie wiem czemu ale myślałem że gra go Krzysztof Hanke
- Scena na złomowisku
- Powrót Badury
- Beznadziejna gra aktorska Haliny
- Brak Boczka i prawie w ogóle Paździocha
- Strasznie dużo wkurzających Pupcińskich
- Obiadek przez 1/4 odcinka
- Żenujący sen Halinki
- odcinek o niczym
- Fabuła odcinek to pogorszona wersja ,,ballady o problemach sąsiada``
- Bezsensowny scenariusz
- żenujące teksty
- Beznadziejna muzyka
- Mało śmiesznych scen - to jest sitcom kurde ;/
- Beznadziejny taniec dziada i na siłę wciśnięta piosenka
- Brak zakończenia
- Wiersze Jolaśki (Ale przynajmniej coś tam Ilczuk pokazała
)
Plusy były na tyle mocne że mógłbym dać zawyżoną 2/10 - ale to nie dzień dziecka
1/10 Ale jest to lepsza jedynka niż na przykłąd w ,,łonderpoland`` albo ,,Tadeusz Surowy``