Kolejny przeceniony odcinek 1 sezonu.
Śpiewy, tańce, pier***enie, miejscami ten odcinek wiele się nie różni od tych nowych. Poziom żenady, zwłaszcza w ostatnich parunastu minutach także nie odstaje od nich. Choć pierwsze paręnaście zupełnie o niczym też nie lepsze.
Zresztą spora część 1 sezonu przypomina nowe odcinki.
Szczególnie przeszkadza mi "pierwszy" Ferdek i ogółem Waldek.
Sceny tych piosenek są tak żałosne, że chyba nigdy ich mi się nie uda obejrzeć bez przewijania.
Ale było parę lepszych momentów, na przykład reklama z Boczkiem i Edziem.
+ Rozmowa Ferdka z Boczkiem
+ Ferdek chcący kończyć odcinek i wspominający o starych odcinkach - mały plus za fajny akcent
+ Reklama Edzia i Boczka
+ Telefon Ferdka
- Irytujący Waldek, Ferdek i Halina
- Dużo nudy
- W zasadzie ani razu się nie zaśmiałem
- Wyjątkowo irytująca druga część
- Pierwsza scena
Ile można oglądać to samo? Jedynie dobry tekst z tym że Halina Sama nie wie co mówi
- Scena wymyślania reklamy, poza Edziem
- Scena w kuchni
- Żałosna scena tej piosenki
- Waldek w tej piosence
tragedia
- Druga piosenka i te całe występy artystyczne tancerzy, aż dziwię się że nikt tutaj nie wspomniał o pół nagich tańcerzach męskich, pewnie gdyby to było w nowym odcinku to by się posypała krytyka
- Ostatnia scena
- Gra tego gostka
- Pieprzone ostatnie 10 minut to po prostu jakaś tragedia
- Ten klown czy co to w ogóle były, po prostu masakra
2/10 odcinek na poziomie dzisiejszych. No i te "piosenki"......