Tak, jak w temacie. Z jakim bohaterem i czemu wychlalibyście piwko, a i może pół litra. Ja gdybym mógł to zdecydowanie z Marianem Januszem Paździochem, a to dlatego, że rzadko kiedy można spotkać taką mendę, która ochoczo stawia wódkę No i usłyszeć jego kolejne historie życiowe....
Rozumiem, że pytanie z powodu dzisiejszego międzynarodowego dnia piwa? Ja bym oczywiście wybrał się z Paździochem i pewnie jeszcze z Ferdkiem - nikt tak nie śpiewa po pijaku jak on
Ja to bym się napił też z Paździochem.
Te jego historie i problemy, które opowiada przy wódce,
są czasami takie głupie że aż śmieszne
Pomalutku, po cichutku, powolutku, aż to skutku. Miłe słówko, komplemencik, bombonierka i prezencik. Sratki, kwiatki, duperele- dajesz mało, bierzesz wiele. Ale jaja, ja pierdziele.
bittix pisze:Napił bym sie z Mariolą bo Może na buziaka bym się załapał:)
Kolejny erosoman
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?