Rewelacyjny odcinek. Andrzej Gałła świetnie zagrał tego dostawcę, który wierzy tylko w słowo pisane. Dobra była początkowa scena rozmowy Haliny z redaktorem z radia "Beton". Odcinki, w których zakładają własny biznes zawsze wychodzą świetnie.
No i zabawnie wyglądali w tych strojach mnichów z Tybetu. Ale te kolędy puszczane od tyłu przebiły wszystkie sceny.
. Waldek mógł nie niszczyć im interesu.
Przez odcinek przewinęło się też pare niezłych tekstów
:
"To nie jest dobry pomysł ja Tobie powiem, bo jak babke odmłodzimy, to będzie dwa razy więcej jadła, a poza tym jak bedzie taka młoda to jej rente zabierą".
"A po co biednym ludziom tyle soli, przecież oni i tak nie mają co do gara włożyć. A tak poza tym to biedne ludzie to my są."
"Walduś, Ty nimfomanie jeden Ty, Ty sie lepiej ucz!."
Odcinkowi
Eros i medycyna wystawiam ocenę 9/10.