Telewizja to nie instytucja charytatywna ani inna pomoc społeczna, żeby działać tylko po to, by ludzie mieli pracę. Muszą mieć z tego korzyści finansowe. Nie powiedziałabym też, że skoro kręcą dalej, to świadczy to o ich zapale twórczym. Sezon 29 z nowymi scenarzystami faktycznie był przyjemny, ale ile było sezonów z państwem Sobiszewskimi i Yoką, gdzie za grosz nie było pomysłów ani energii. A jednak kręcili, bo many many many
Nikt teraz nie robi nic w tv tylko dlatego, że ma pomysły. Ważne, żeby na tym zarabiać, a pomysły to sprawa drugorzędna. W Kiepskich główną rolę odgrywa marka, inaczej już dawno zniknęliby z ekranu. Ale skoro się sprzedaje mimo wszystko, to jest ciągnięte w nieskończoność, nawet jeśli dawno już przekroczyło poziom dna.