Pozwolę się wypowiedzieć na ten temat.
Jak dla mnie faktycznie istnieje wiele przesłanek ku temu, ażeby zwijać kamery i kończyć serial. Jest w końcu baaardzo dużo odcinków, aktorzy są już niestety coraz starsi i mają już mniej siły by grać i dawać z siebie wszystko, kończą się pomysły.
ALE
Z drugiej strony twórcy powprowadzali nowe postaci, tj:
Janusz Paździoch,
Oskar
a także zapomniany przez nich (świadomie lub nie) Kopernik.
Jeśli faktycznie twórcy zamierzają kończyć interes, to w jakim celu tworzy się nowe postaci, na dodatek nawet ciekawe (kurczę Oskar mi nie podszedł, ale Janusz to najlepsza postać od długiego czasu i bardzo szkoda, że nie pojawił się już wcześniej
)
Dochodzi coraz więcej aktorów. Standardowy odcinek to jest teraz tak:
Ferdek, Halina, Mariola, Oskar, Janusz, Marian, Helena, Boczek, Kozłowski, Kozłowska Badura, Stasiek, Bocian i jeszcze Dracz w jakiejkolwiek roli, a nie przepraszam Waldek i Jolasia-Pupcia.
To dość sporo, biorąc pod uwagę, że dawniej odcinek opierał się na trzech bądź czterech głównych bohaterach.
Twórcy więc z jednej strony niby kończą, ale z drugiej zatrudniają nowych aktorów, tworzą nowe wątki i... sami chyba nie wiedzą, czego chcą. Jak dla mnie nadal pragną czerpać korzyści z powoli upadającego
lore Kiepskich, widzą jednak, że główna obsada już nie ta, dlatego szukają środków pomocniczych w postaci zatrudnień nowych twarzy i tworzenia nowych wątków. To jest trochę jak wziąć procha na przeziębienie i iść do pracy - niby boli mniej, niby człowiek czuje się lepiej, ale wykurować się nie wykuruje, a tylko pogorszy sytuację.
Więc dla mnie albo albo - Robimy serial z nowymi bohaterami i kręcimy sezony, lub też zwijamy interes. Bo w sumie poważna dyskusja na temat końca ŚwK toczy się tak z przerwami od 2018 i nadal nie ma końca.