I jeszcze przy fatalnym stanie zdrowia Kotysa i niewiele lepszym Gnatowskiego i Grabowskiego. Chyba serio Sobisze i Polsat wstydu nie mają.
Swoją drogą, ciekawe, jaka jest granica opłacalności, skoro podjęli decyzję o kontynuacji pomimo ostrego (!) spadku oglądalności z 1,5 mln do 1,0 mln. Pewnie zostanie to zdjęte, aż oglądać to będą tylko Sobisiaki i aktorzy.
Dla porównania "Rodzinę zastępczą" zdjęli w 2009 z powodu niskiej oglądalności, która wynosiła 1,5 mln.
Świadczy też o samym Polsacie i braku pomysłów na nowe programy/seriale, skoro odgrzewają nie tyle starego, co wręcz zgniłego kotleta.
Z innej beczki: skoro dopiero zapadła decyzja, może udałoby się przekonać Janusza Sadzę, aby przy braku Yoki wrócił do serialu z niewykorzystanymi scenariuszami przed lat (z Sobisiakiem co prawda też skonfliktowany, ale to jednak jego stary przyjaciel z MFS w przeciwieństwie do Yoki, którego pierwszy raz zobaczył po roku produkcji serialu i który go potem bezpośrednio obraził, może akurat by się dogadali?) Czasami warto wierzyć w cuda