Kto ma zmieniarkę ten ma władzę
trening Waldka i tajna broń z dyńki ("
W boksie się nie pracuje mózgiem tylko głową")
system Ferdka, czyli Ferdek i Babka i ich losowanie Lotka (Babka jako maszyna losująca)
Przemysław, kurna, Saleta, czyli Waldek wraca z trofeum mistrza boksu
Jeszcze Kiepskich nie złamali, kiedy Walduś z dyni wali
świetna scena z Edziem np:
E : Zanim pan zamieszkasz w willi zapłać pan co "naliczylli"
F : Ja jestem urzędnik państwowy, ja mam immunitet. Pod ścisłą ochroną jestem jak biały kruk
E : A jak biały kruk to polataj se pan trochę
Waldek :
Ja to się urodziłem wtedy co ten Deyna tym Angielańczykom golasa strzelił
Naśmiewanie się z Fredka :
"Jak to to nie wiesz? To może nie jest naszym ojcem?" "Panie Ferdku a ile płącą za jedynkę?"
System, sytem ponad wszystko ! hahaha
Ferdek w 1973 r - nawet nieźle zrobione - (Halinka i malutki Walduś) i takie wszystko bardziej ubogie i telewizor ten stary co się spalił w 1 odc.
Maria Kuria Skłodowska po raz pierwszy
cofanie się po to żeby ... wypić szklankę piwa
Najlepsza scena : bezsprzecznie ta z Edziem choć Babka jako maszyna losująca też świetne.
Odcinek kilka rzeczy wniósł : widok przed pokojem Waldka, dramatyczny wybór : Babka czy milion? Okazało się, ze jeszcze pokłady dobrego serca Ferdka jednak pozostały.
Nie obyło się bez neologizmów : skąd Czajka wiedział, że Ferdek tyle razy się cofał jak tą świadomość miał tylko Ferdek. Głupie było też to związanie no bo po co mieli kryć swoje daty urodzenia?
8/10