Peszko był kiedyś dobrym skrzydłowym i błędem Smudy było niezabranie go na Euro. Dziż to tylko balangowicz-emeryt, źle działający na resztę grupy, zwłaszcza na mającego takie skłonności Grosickiego. Na MŚ za niego powinien jechać będący w świetnej formie Wilczek. Co do Cionka - ten zawsze wnosił solidność, ale jako zmiennik, nie podstawowy piłkarz.
Brzęczek był na konferencji mocno przestraszony. Źle wróży to na przyszłość. A potencjał na to, aby przynajmniej jechać na Euro 2020, a może i na coś więcej, mamy. W bramce wciąż można liczyć na Fabiańskiego i Szczęsnego, który powinien być jego zmiennikiem. Na stoperze zostają Glik i Pazdan, przy których powinni ogrywać się zdolni Bednarek i Jach. Po bokach obrony mamy Rybusa, Jędrzejczyka, Kędziorę i Bereszyńskiego. W środku pola może o grze w piłkę przypomni sobie Krychowiak, a wtórować mu będą zdolny Kurzawa i waleczny Góralski. Jako rozgrywający od czasu do czasu błysną pewnie Linetty i Zieliński. Najgorzej jest na skrzydłach pomocy, gdzie jest w zasadzie tylko Grosicki, choć mogą tu też grać Kownacki, Wilczek i Milik, który może wreszcie upora się ze zdrowiem i nieskutecznością, a potem wróci do formy. Atak to oczywiście Lewandowski, względnie wspierany przez solidnego Teodorczyka czy raczej wcześniej wspomnianych. Do tego - prawie emeryci Piszczek i Błaszczykowski, którzy jednak nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Dobry trener potrafiłby z tego zrobić dobry zespół. Tylko, że Brzęczek musi pokazać, iż takim trenerem jest, w co, nawiasem mówiąc, wątpię.