Plusy:
+ początek
+ scena z Paździochem i Boczkiem (,,Tak mnie coś ciurla w sobie", ,,Pan młody jesteś jak świnia!" , B: Panie, a co panu dolega? P: Wszystko oprócz łupieżu)
+ Ferdek, Paździoch i Boczek siedzący na ławce, ,,Noga mi się nie zgina w nodze", dolegliwość Kozłowskiego przedstawiona w zabawny sposób
+ Ferdek co chwila wołający Halinę, ,,Telewizora mi włącz, chcę zobaczyć, co się złego w Polsce stało", tekst o nerce i piwie
+ okrutna Paździochowa, jej gra i kwestie podczas dialogu z Halinką były kapitalne
+ wejście Jolaśki i Waldka, zainteresowanie majątkiem i testamentem Paździocha
+ Jolasia z małpką i Ferdek- w ogóle cała ta scena była udana
+ Jolasia mówiąca, że jak o czymś myśli, to jej się tak serce ściska, zaciska, a następnie pokazany Marian siedzący na korytarzu i potem krzyk Heleny
+ zadowolony Paździoch w szpitalu domowym Kiepskich
+ hospitalizacja
+ piosenka ,,Riki Tiki"
+ świetna scena z udziałem Jolasi i Waldka w kuchni, Jolasia każąca mu grubiej smarować (,,A czym twoim zdaniem wódkę mają zagryźć?"
) i mówiąca, że spirytus odkarza, ,,Ty mnie medycyny nie ucz, Cycu, ja wiem, co robię"
+ Ferdek przypominający, że on musi przyjmować podwójną dawkę (,,Na tę nogę, co mi się nie zgina, i na tę nogę, co mi się zgina, żeby mi się nie zaczęła nie zginać"
), Paździoch usiłujący przekonać Jolasię, że on też powinien przyjmować podwójną
+ ,,Lekarz też człowiek, nie?"
+ określenie ,,Baba Jaga" na Halinkę
+ scena z Paździochową, Kozłowską i Jolasią, przyjęcie łapówki przez tę ostatnią
+ ,,Do szpitala se przyszłem, na wódkię i kaszankię"
+ kankan i tekst ,,No takie hospitalizację to ja rozumiem!"
+ zakończenie
Minusy:
brak
Fenomenalny odcinek. Świetny pomysł i świetne wykonanie, sporo humoru i dobre teksty. Przy okazji morał- pazerność nie popłaca
Brak za to zapychaczy, akcja toczyła się gładko i przyjemnie. Wielu narzeka, że nie było Boczka, tylko Kozłowski. Z jednej strony zgadzam się, że to gorzej, ale z drugiej- wtedy nie mógłby być wprowadzony wątek złych żon (sama Paździochowa to byłoby za mało)
Ocena: 10/10.