Widzę, że wiele osób nie lubi tego odcinka, zdziwiło mnie to, moim zdaniem jest on wręcz kultowy, najlepsza rola Czajki i słynny Doktor Wiktor Wektor. Do tego temat zapłodnionego Ferdka był powielany w wielu odcinkach. Zawsze bawił mnie początek i jeden z moich ulubionych tekstów, czyli "Muchę połkłem, chyba siedziała na gównie !"
Podobało mi się jak wszyscy się zmieniali w umcie umcie, no i babka jak te salta robiła, zabawna też ciekawostka, że babka chce się wycierać tylko ręcznikiem w dolary :-p. Jedzenie szkła, no i Waldek z "Co tatuś ? Bara bara ?" . Wtedy jeszcze Walduś był znośny, gdzieś do 40 odcinka niestety tylko. Zakończenie z bąkiem, śmieszne na siłę, nie spodobało mi się.
Chyba jeden z najbardziej absurdalnych odcinków, do tego najdziwniejszych, ale i najgłupszy, ale mam do niego duży sentyment. Przyjemna atmosfera, mimo paru minusów
9/10