Prosty pomysł, prosta fabuła i akcja a mimo to fajny odcinek z kapitalnym motywem drugiego śniadania
Norek niby Danka go głodzi a przy sobie całą lodówkę nosi - ketchupy, musztardy, sosy tabasco
Reakcja Krawczyka na ten ostatni, podmiana kanapek itd.
Tak się robi zapchajdziury panie Y.
Wracając do sedna odcinka:
- tradycyjne podlizywanie się szefowi przez Karola co przynosi zawsze większe problemy niż pożytki
- szef ważniejszy od żony, dokuczanie teściowej a tu taki drogi prezent
- ściąganie składek
- podanie adresu a prawdziwy złodziej "śpi" i słucha obok
- wizyta policjantów i ich dowcipy nawet śmieszne
- wizyta złodzieja "zamknij mordę !"
- porada Krawczyka by zabrał wszystko jak leci
- potem wizyta Henia wynajątego przez Norka po fakcie
7/10