WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Halina: Ja tak sobie myślę i zastanawiam się czemu ja jako młoda rzekomo atrakcyjna kobieta wybrałam ciebie Ferdek jako towarzysza swego życia.Miałam tylu adoratorow, no na przykład Grzesiu Taranski dziś jest właścicielem dobrze prosperujacej firmy i mieszka w luksusowym apartamencie z basenem i dziś jak go spotkałam po latach jest eleganckim mężczyzną z klasą, nie to co ty taki zapyzialy dziad w zapierdzianym dresie i tymi wąsami godnych festynów wiejskich w Kołokrzakowcach wielkich
Ferdek: Halinka ja cię przepraszam ale ty mnie w danej chwili urazilas i powiem Ci jedno czym się różni nasze życie od takiego zasranego biznesmena co ma niby wszystko. No kurde popatrz Halinka frytkownice mamy, gofrownice, lozko wygodne, telewizor z którego jest świetny obraz i dźwięk, a jeśli chodzi o basen to mogę ci załatwić od Badury wanne ze złomu i napuscic tam wody i masz kurde luksus taki, ze wszystkim wyjdą gały na wierzch
Halina: Czy ty siebie słyszysz Ferdek? Tobie już od tego bezrobocia miejscami zamieniły się dupa i mózg jestes tak prymitywny i tak żałosny, ze normalnie powinni Ciebie wyeksportowac z tych czasów I wysłać do epoki kamienia łupanego
Ferdek: Teraz to przegielas pałę. Czuje się dozgonnie urażony i ja wychodzę i nie wiem kiedy wrócę
I ja Halina powiem Ci jedno są na tym świecie kobiety, które doceniłyby tak zasłużonego ojczyźnie mężczyźnie jak ja.
Halina: Alivaderci Roma! Ideał kochanka sie znalazł...
Scena 2
Korytarz
Helena: Marian ty łysy dębie krzaczasty przestań stać jak bezdomny pod kościołem i pomóż mi wnieść ten worek ziemniaków do mieszkania!
Marian:Helena nie dam rady!!
(Wychodzi z toalety Ferdek)
Ferdek: Dzień dobry jest jakiś problem?
Helena: Panie Ferdku! Ta łysa sierota nie może wnieść tego zasranego wora z ziemniakami do mieszkania
Ferdek: No to w czym problem? Pomogę wnieść do domu. (Ferdek łapie za worek z ziemniakami i wnosi do domu Pazdziochów)
Helena: Marian patrz ty łysa małpo! Pan Ferdek w odróżnieniu od ciebie jest mężczyznom, a nie jakąś wytwornicą pierdów i potrafi wnieść wór z kartoflami bez zbędnego pierdzielenia! Dziękuję bardzo panie Ferdku na miejscu pana żony cieszylabym się, ze mam takie wsparcie.
Ferdek: Hehe, dziękuję pani i cieszę się ze ma pani o mnie takie zdanie i ze w końcu ktoś mnie docenił
Marian: Co tu do decaniania jest. Cały dzień siedzi z piwem przed telewizorem i nigdy uczciwie nie zarobił ani grosza i jedyne co umie to żerować całe życie na plecach żony
Helena:Marian, Marian spójrz lepiej na siebie łysy kmiocie i spójrz w lustro jak ty wygladasz, ze normalnie strach na wróble to przy tobie Brad Pitt i wielkich kokosow na tych gaciach nigdy żeś nie zarobił. Przepraszam panie Ferdku za męża do widzenia!
Ferdek:Hehehe ! Do widzenia
(Ferdek wraca do mieszkania)
Scena.3
(Mieszkanie Kiepskich)
Halina: Posłuchaj jelopie tu masz flaki w słoiku kupiłam ci w spozywczaku i jak wrócę cała podłoga ma lśnić jak Jajca u psa zrozumiano?
Ferdek: Tak jest Halinka
(Halinka wychodzi)
(Ferdek idzie z piwem przed telewizor i słyszy pukanie)
Ferdek: Otwarte
Helena: Witam panie Ferdku przyszłam się odwdzięczyć za tę kartofle i Przynioslam panu tutaj taką szkocka whisky.
Ferdek: Dziękuję bardzo. To z mojej strony żadna przysluga tylko wykonałem swój obowiązek
przyslugujacy mężczyźnie.
Helena: Panie Ferdku, a nie czuje się pan tak samotny dzisiaj ? Pana żona w pracy, Marian na bazarze . To może by tak dotrzymać panu towarzystwa?
Ferdek: No cóż ja nie mam nic przeciwko temu i jeśli pani nie ma nic przeciwko temu to proszę bardzo.
Helena: Wie pan co muszę coś panu powiedzieć. Ostatnio Marian strasznie mi podpada. Każdej nocy chrapie jak stare przescieradlo, wymaga żebym mu gacie prała i do tego ostatnio mało kasy przynosi i ja chyba wiem co on z pieniędzmi robi.
Ferdek: A, co?
Helena: Koło bazaru ostatnio dziewczynki stoją i ja podejrzewam, ze on wydaje na nie ciężko zarobione pieniądze albo przepija to wszystko w Malpce.
Ferdek: Zawsze myślałem, ze pan Marian to kulturalny i na poziomie obywatel i czy ja wiem czy może chodzić do Małpki bo z tego co widzę pański mąż nigdy nie spożywa trunków i po co miałby na dziewczynki chodzić mając przy sobie taka kobietę co niejedna trzydziestka może zazdrościć.
Helena: Panie Ferdku, nigdy nie usłyszałam lepszego komplementu od żadnego mężczyzny i jest Pan taki szarmancki (wzdycha). Gdzie są tacy mężczyźni jak pan kulturalni, oczytani i co potrafią wnieść kartofle do domu i powalic kobietę na kolana, a co do Mariana nie wie pan jaka to menda jest! Piję za 5 chłopów, jęczy jak te młode rozpuszczone siksy i śmierdzi jak szambowóz.
Ferdek: Wie pani co? Mi na przykład żona ostatnio uprzyksza zycie. Zarzuca mi brak pracy, pieniedzy, wyksztalcenia,urody i ze jej luksosow nie zapewniam
Helena: Panie Ferdku bardzo dobrze, ze pan pracy nie ma za takie denne zarobki nie opłaca się robić. Pańska żona nie widzi jakie ma luksusy. Ma pralkę, frytkownice, piekarnik, czajnik elektryczny i tak dalej i jeszcze narzeka! Wie Pan ja pana żonę bardzo lubię i cenie Ale pod tym względem jej nie rozumiem.
Ferdek: Cóż na tym świecie nie ma dwóch rzeczy sprawiedliwości i wdzięczności. Wie pani co ? Skoro tyle lat obok siebie mieszkamy wypadałoby wypić Brudzia.
Helena:Racja !
Ferdek: Ferdynand
Helena: Helena !
Scena 4.
(Parę godzin później mieszkanie kiepskich)
(Ferdek i Helena sa pod wpływem alkoholu)
Ferdek: Hehehe Helena mówię ci jak ja mieszkałem w Stanach w zielonym pod punkcie to też handlowałem wtedy ale nie gaciami, lecz woda z satulatora zarobiłem wtedy tyle ze mogłem se Harleya kupić i kupilem se. Wtedy potem na niego poderwalem ta obecną gwiazdę Panele Parkinson i zarabialem na tym satulatorku tyle, ze mogłem jej kupić operację plastyczną u najlepszego chilurga plastycznego i tam zrobiła se cycki i przez nie do dzis kariere robi w telewizji, a ja głupi do Polski ucieklem, a ona robi kariere w mediach.
Helena: Zawsze wiedziałam Ferdek, ze jestes człowiekiem sukcesu.
Ferdek: Helena ! Zaraz Halina przyjdzie i musisz iść już bo jak Halina nas zobaczy to będzie dupa.
Helena: Pa Ferdek do następnego razu
(Helena wychodzi)
(Parę sekund później przychodzi Halina)
Halina: To jak Jelopie zmyles podłogę ?
Ferdek: No jak nie jak tak?
(Halina patrzy na podloge
Halina: To ma być wylizane ? Jak to jest wylizane to ja jestem święta Teresa! Jesteś tak beznadziejny i do tego bezuzyteczny, ze to się w pale nie mieści! Koniec! Dzisiaj śpisz tu i jutro składam pozew do adwokata!
Ferdek: Proszę bardzo droga wolna! Tego kwiatu jest polswiatu
Halina: Jednak nie dla każdego Ferdek ! Nie dla każdego i powiem Ci jedno ! Takiego dziada ciężko znaleźć na powierzchni tego świata!
Scena.5
( Korytarz)
( Helena na korytarzu dzwoni do Ferdka i pyta się czy może wyjsc)
Helena: Halo! Ferdek jest sprawa wyjdziesz na korytarz?
Ferdek: Już idę
(Ferdek wychodzi)
Ferdek: Cześć
Helena:Czesc Ferdek. Kupiłam bilety do kina dla siebie i Mariana na tą komedię romantyczną "Człowiek z uczucia" ale ta pierdola nie może iść i chciałbym ci zaproponować żebyś ze mną poszedł
Dzisiaj o 20 ?
Ferdek; Coś się wymyśli.
Helena: Pa do 20.
Scena 6.
( Mieszkanie kiepskich)
Ferdek: Halina dzisiaj o 20 wychodzę
Halina: A, gdzie ?
Ferdek: Bo wpadłem na pomysl żeby zacząć uprawiać wieczorny jogging tak żeby zgubić trochę brzucha.
Halina:Nie wierzę! No w końcu coś z sobą zrobisz i pomyśleć, ze nawet taki dziad jak ty może zacząć coś z sobą robić
Ferdek: Widzisz Halinka są na tym świecie rzeczy, które nawet fizjologom się nie snily.
Scena 7
(Mieszkanie kiepskich parę godzin pozniej)
Halina: Ferdek! Co ty żeś się tak wyelegantowal na ten jogging?
Ferdek: Bo ja jako człowiek wysokiego formantu i znający zasady pragnę rozpocząć otwarcie sezonu joggingowego na elegancko
Halina: Tobie to jednak od tego nierobstwa się w głowie pięknie poprzestwialo! Idź już na ten swój Jogging. Jogging Srowing!
Scena 8
Helena: Wiesz co Ferdek niezwykle poruszyło mnie to zrobił Roman dla Juliany
(Przytula się do Ferdka)
Ferdek: Wiem jest to niezwykle
(Boczek widzi całą akcję i uważnie jej sie dopatruje)
Boczek: W mordę Jeża ale mam pomysła
Scena 9
(Park)
Helena: Dziękuję ci Ferdek za udany seans zazdroszczę naprawdę twojej żonie, ze ma przy sobie takiego rycerskiego eleganckiego mężczyznę.
(Przybliżają się do siebie)
Ferdek: Wiesz co Helena. Jesteś piekna niczym muza i ten twój gustowny dekolt wygląda jak marzenie. Jesteś kobieta, która mnie odmienila i odmienila we mnie wiarę w kobiety, które potrafią docenić mężczyznę
(Dochodzi do pocałunku )
Helena: Może tak Ferdziu na dzisiejszą noc wynajmiemy pokój w hotelu? Mam trochę pieniędzy i zamówiony
Ferdek;Czemu nie ! Hehehe
Scena.10
(Łóżko w hotelu)
Helena: Ferdek nie wiedziałam, ze ty taki dobry jestes w tych klockach ?
Ferdek: Praktyka z młodych lat nie poszła na marne hehe. Wiesz Helena ucieknijmy stąd i chodźmy mam domek na wsi w spadku po mamie i zamieszkajmy tam ja będę pisał ci poematy, bedziemy chodzic na spacery i życie będzie jak ta lala
Helena:Ferdek no właśnie. Wiesz bardzo chętnie ale ty masz żonę ja mam męża i musimy wrócić do starej rzeczywistości ale zawsze bedziesz dla mnie kimś wyjątkowym.
Ferdek: Wiesz pięknie było ale wszystko co piękne szybko się kończy i niestety muszę się z toba zgodzić ! Żegnaj Helena
Helena:Żegnaj Ferdynand (płacz)
Scena 11
(Boczek puka do mieszkania kiepskich)
Boczek: Dobry wieczór pani Halinko
Halina:Dobry wieczór o co chodzi?
Boczek:Mam dla pani ważna informacje
Halina: Jaką?
Boczek: A, no właśnie takie rzeczy nie są za darmo i kosztują
Scena 12
(Mieszkanie Kiepskich)
Halina: Trzymaj Pan tą Podlaska !
Boczek: Dziękuję ale jeszcze ma pani tam cielecinke widzę to daj pani jeszcze
Halina:Niech panu będzie
Boczek: A, mogę jeszcze te pierożki i to piwko o i widze ze pani ma schabik taki piękny
Halina; Panie nie przesadzasz Pan!
Boczek: Ale ta informacja jest dużo więcej warta
Halina: No dobra bierz Pan
Boczek: A, kawkę mogę?
Halina: Bierz Pan i mów w końcu !!!!
Boczek: Pani Halinko! Bylem w kinie na filmie "Człowiek z Uczucia" i widziałem tam pani męża
Halina: Coś nieprawdopodobnego przecież on miał iść na jogging
Boczek: A, żeby było lepiej był tam z Panią Helenka i sie przytulali namiętnie
Halina:Ku*** *** zabije gnoja pasozytniczego ! Powybijam zęby, zabije i zakopie i następnie odkopie i jeszcze raz zabije ! Jasny gwint !
Scena 13
(Mieszkanie Pazdziochow)
Paździoch: Panie mow przecież dostałeś już chipsy, wawelską i jeszcze do tego wafelki "Rodzinne"
Boczek: A, mogę jeszcze karkóweczke ?
Pazdzioch: Bierz i gadaj grubasie jeden!
Boczek: No to więc bylem w kinie na filmie "Człowiek z uczucia" i widziałem tam pańską malzonke jak ściska się namiętnie z panem Ferdkiem
(Marian zamilkł)
Pazdzioch: Helena ! Mam zawał i pada nieprzytomny na podloge
(Boczek widząc całą sytuację zabiera całą zawartość lodówki i półki z jedzeniem)
Boczek: Hehe ale sie dziś oblowilem
(Boczek wychodzi radośnie z domu Pazdziocha)
Scena. 14
( Mieszkanie Kiepskich)
Halina: Jogging?
Ferdek: No, a jak 10 km hehehe
Halina: To zaraz zrobisz 50 zdrajco przebrzydly
(Halina goni Ferdka z wałkiem i Ferdek ucieka z domu )
Scena 15
(Korytarz)
(Ferdek ucieka przez korytarz i drzwi wyjściowe, a za nim Halinka)
Boczek: Hahahaha Jaja jak pszczele
KONIEC I MUZYKA KONCZACA.
Ostatnio zmieniony 2016-07-11, 20:38 przez Kornelmilosnik, łącznie zmieniany 2 razy.
PLUSY:
+ kłótnia Kiepskich, "Tobie już od tego bezrobocia miejscami zamieniły się dupa i mózg"
+ wszystkie wyzwiska na Mariana i porównania Heleny
+ Ferdek o tym jak mieszkał w Stanach, nazwisko Panela Parkinson
+ kłamstwo o rozpoczęciu uprawiania wieczornego joggingu
+ Boczek wyłudzający jedzenie za ważną informację
+ zawał Paździocha, Boczek zabierający całą zawartość lodówki i półki z jedzeniem, "Hehe ale sie dziś obłowiłem"
+ Halina goniąca Ferdka z wałkiem
MINUSY:
- Helena zapraszająca Ferdka do kina
- rozmowa Ferdka z Heleną w parku
- scena w hotelu
- brak polskich znaków w kilkunastu zdaniach
Niezły scenariusz, ale mógłby być lepszy. Akcja według mnie toczyła się zbyt szybko. Ogólnie cały ten romans Ferdka i Heleny był dość nudny. Dam 6/10.