"sfory przebrzydłych krasnali", czyli Ferdek myślący, że ma delirkę
"pić albo nie pić", czyli przemowa wierszem Ferdka w kuchni
Ferdek opowiada Halince
scena z krasnalami : Wino Bajka, czyli
"eee wyrobi się" ( o Ferdku)
Waldek z Ferdkiem o dziwnych zjawiskach, czyli :
F : Wierzysz w UFO?
W : No wierzę
F : A w Trójkąta Bermudzkiego wierzysz? Tam, gdzie te ludzie znikają?
W : No, mowa, pewnie, że wierzę.
F : A w krasnale wierzysz?
W : Nie no, tatuś, to teraz to już przegiąłeś pałkę, jakie krasnale, jakie?
F : No jak jak, no no normalne, takie małe ludziki w takich czapeczkach.
Walduś: No to jak to wygląda to ja wiem, tylko... Przesz tego nie ma.
F : jak ich nie ma jak ja z nimi dziś na klatce wino piłem
W : A z myszami białymi to ojciec nie pił?
"Paździoch se krasnala trzepie", czyli Waldek podgląda
"Ksionże" Waldek I, ale nie ostatni
Boczek i Kozłowski, czyli perwersje krasnali i :
"między nami krasnalami to jest trochę inaczej. No wie pan e-a-a-a-a-e"
Ferdynand I Kiepski, czyli Ferdek przedstawia się jako król i myśli, że zostanie carem - głupie (w to to tylko Waldek mógłby uwierzyć)
Boczek, Paździoch i Waldek na korytarzu - neutral
zakończenie powalające
Najlepsze sceny : monolog Ferdka
Pić albo nie pić, dialog Ferdka z Waldkiem o dziwnych zjawiskach, Boczek i Kozłowski.
Trochę przesadzili z tą głupotą Ferdka. Poza tym to kapitalny odcinek. Myśl główna odcinka mocna
Zakończenie walki o księżniczkę przewidywalne, ale nie zakończenie odcinka! Kiedyś dałem 9 (usunięty post w awarii z dawnych lat) i
teraz dam 9 bo cały czas mnie bardzo śmieszył poza 2 neutralnymi scenami (Ferdek z księżniczką oraz Boczek, Paździoch i Waldek na korytarzu).