Dość dawno tego odcinka nie oglądałem i patrząc na oceny, spodziewałem się, że tu będzie podobnie jak z "Pływakiem żółtobrzeżkiem" czy "Smakiem życia", że coś tu się rozwój akcji licho ułoży, że wyjdzie na wierzch nuda.
Ale kompletnie się zaskoczyłem na plus!
To jest moim zdaniem świetny odcinek od początku do końca.
Już na starcie dostajemy absurdem i kreatywnością, gdy Paździochowe czynności w krzakach pod trzepakiem przeradzają się w... zbieranie kapsli po alkoholach XD
Po czym świetna scena w sypialni i teoria o europejkach, udana, bardzo lubiana przeze mnie komedia niedopowiedzeń/pomyłek.
Dalej też elegancko z wyróżnieniem:
- angaż Edzia, a szczególnie scena w kuchni, która raz że jest po prostu pod mój gust komiczna, to dwa, że idealnie puentuje ten epizod
- 13:13 i rower
Zakończenie na dodatek, ale w sumie potrzebne, bo dopiero wtedy załapałem, że to z Radia Maryja się subtelnie podśmiewamy
10/10