No dobra, po kawałku:
Prawda jest taka, że gdybyśmy usunęli ten post Kiziora, to zaraz ktoś by nas opieprzył. Powód? Niszczymy Wam grę, bo usuwamy głosy do kosza. Skoro nie potraficie się bawić, to zamkniemy ten temat i koniec zabawy.
Nie mówię tu o usuwaniu całego postu. Mówię tu o usunięciu fragmentu posta.
Żółtkiewicz pisze:I nie jest to obraza twojej osoby, tylko moja opinia, bo jeśli sądzisz, że wyrażenie "nie lizał dupy" jest niewulgarne to chyba ktoś właśnie coś zażył.
Piszesz, że to nie obraza, a linijkę daje posądzasz kogoś o ćpanie?
Słuszne spostrzeżenie, ale to nie osądzenie, a przypuszczenie, tym bardziej żartobliwie stwierdzone. Nie mogłem dosłownie napisać "Jezu, pieprzysz gorzej niż moja ciotka ze wsi."
Sugerujesz, że nasza praca nie jest widoczna/efektowna, lub jej w ogóle nie ma? Załóż własne forum, rozkręć je, mianuj się modem i RZĄDŹ!
Nie. Ja napisałem, że wystarczy tylko trochę więcej się postarać niż zwykle i choć brzmi to jakbym miał Was oskarżać to nie przypominam sobie, żebym pisał, że grupa moderatorów robiła i robi i będzie robić robotę źle. A założenie forum i rozkręcenie tegoż stwora to niełatwa sztuka. Tylko tą sztukę trzeba potem utrzymać na poziomie. A to nie jest takie łatwe i jest chociaż coś, za co można Was docenić.
Praca moderatorów jest często niewidoczna i niedoceniona. Wasz stereotyp moderatora - przyjdzie, opieprzy, wlepi warna i pousuwa se tematy, jakie mu się podobają. Tak nie jest ludzie, radzę sobie to wbić do głowy.
No nie dla wszystkich. Moderator wg mnie (zresztą zauważam to) stara się realnie oceniać każde wykroczenie, czy zasługuje na warna czy też nie. Bo w sumie gdyby nie to... jakby wtedy wlepił warna? Tak samo z tematami. Żeby wykonać coś na czymś (ta, śmieszne w uj, ale ktoś to nie coś i na odwrót), trzeba najpierw to coś ocenić, przyjrzeć się temu. Inaczej po co byłby moderator? Na jednym forum (adresu nie podam) był taki jeden, co chciał być moderatorem i chciał i jęczał i został.. i odszedł po paru dniach
Bo nie potrafił realnie ocenić czegoś, czy to odpowiednie czy też nie. Patrząc na to, jak trzyma się długo ten sam skład muszę stwierdzić, że nie wykonujecie roboty źle, ba, jest dobrze. Po prostu dobrze.
Odnośnie projektu, który uratuje nasze nędzne forum z debilnymi moderatorami przed zagładą - swoje zdanie wyraziłem i go nie zmienię. Większa poprzeczka to chęć szybszego jej przeskoczenia. A jak wiadomo jak ktoś się spieszy, to się diabeł cieszy.
nędzny - marny,
kiepski, lichy
Hm. To tak z cyberprzestrzeni.
Rozumiem Twoje zdanie na ten temat, nie wszyscy na wszystko muszą się godzić. I nikt nie wspominał, że moderatorzy to debile. Przynajmniej ja, jeśli dobrze pamiętam.
Miałem co czytać i to była przyjemna lektura
Przynajmniej dużo przyjemniejsza niż coś w stylu "Proszę o zbanowanie Żółtkiewicza za obrażanie administratora.", jakby (a!! to co miałem napisać byłoby zbyt dosłowne). Dziękuję.