Odcinek dobry, ale bez rewelacji
Było parę śmiesznych tekstów czy scen, ale to nie to samo co w poprzednich 28 odcinkach. Wątek z połkniętym gwizdkiem nawet fajny, ale z czasem nudził. Nawet aktor grajacy Władka niedopasowany i wołałbym w tej roli Marka Pysia. Odcinek przepełniony zbyt dużą dawką piosenek. Dobre było jak Ferdek pierwszy raz próbował swoich sił i jak Waldek wybuchnął swoim zajebistym śmiechem
Już sam początek mnie nie zachwycił - bardzo dłużący się wywiad w TV. Ferdek z Boczkiem pod kiblem na plus
Końcówka beznadzieja i tyle. Jedyne co mi się w niej podobało to Władek kładący rękę na kolanie Halinki
1/10
8/10
Ostro przesadziłem kiedy to oceniałem po raz pierwszy. Nie jest źle, ale jak do tej pory(po 28 odcinkach) to najgorszy odcinek ŚWK
Mimo to daje 8/10, bo 7/10 to chyba troszke za mało z uwagi, że było sporo śmiechu