Gówniany ten odcinek
Dosłownie i w przenośni.
Zbyt obrzydliwe zakończenie a te motylki to już w ogóle bez sensu. To, że jest to nawiązanie do Zielonej mili nie ma znaczenia.
Odcinek przypominający nowsze odcinki Kiepskich niż tamte lata. Tzn fajny pomysł aby zapchany kibel porównać do sytuacji u nas w kraju a potem świata (mapa na spęczniałym kibelku), ale zakończenie doprowadza widza do "wymiotów". Do tego jeszcze sporo dłużyzn.
Raczej najgorszy odcinek jak na razie. Od totalnej klapy uratowało go :
teksty Babki
Za to, że wydzierasz Matce Ziemi skarby a zamiast za to pozostawiasz jej gówno i jej dalsze świetne teksty np
a nie mówiłam ; módlcie się!
przepychanie kibla i rozmowy przy tym :
a widzi pan żeby ktoś się kąpał w szambie po trzeźwemu + lejący mu Marian do rurki
Paździoch :
Pieniądz nie gra roli jak pęcherz boli
Waldek : "
Lepiej kurna płacić niż robić do gaci"
Dejwit Koperkwas i jego gra w tym odcinku
sprzeczka sąsiadów kto ma pójść do kibla i się nim zająć :
Ale niech losują mężczyźni
Paździoch :
czemu? Przecież jest demokracja i równouprawnienie
Plus ogólny : postać Babki
Plus ogólny nr 2 : starcia Babki i Ferdka (najlepsze momenty odcinka)
Moja ocena
3/10