Czołówka serialu, ścisły top odcinek.
Co prawda 80% odcinka zasługuje maksymalnie na ocenę 7-8 ale końcówka to bomba i masakra. Dlatego jest mega !
Po kolei:
- fajnie Babka budzi śpiewaniem Ferdka "10 rano a ta się już drze"
- "Kręć" - "Proszę bardzo"
- jak Ferdek chciał pocałować w rękę siostrę Konsoletę a Babka taką miną politowania odpowiedziała
- "Jakiej co ?" "Jakiej Częstochowy ?" "Nie, jakiej piosenki"
- potem gadka o nagrodach i tekst: "Wchodzę w to"
- dobrze grał wampir Jagielski takiego nieśmiałego i przestraszonego księdza
- Kurdzielowa też nieźle, takiej grubej zakonnicy jak żyję to nie widziałem
Potem piosenki:
Disco polo - super stylizacja, super melodia i tekst: "Łohohoho"
Rap taki sobie ale nawet śmieszny "czeke rap, czeke rap"
Tekst jak zabrał instrumenty: "Na moje oko on coś kręci" - "Kto, Kręć ?"
No i na deser, PUNK i zespół Kanalia.
Na korytarzu już jakie teksty:
"Zaraz podłączymy Babkę do pieca"
"Ale ja muszę lecieć" - "Za chwilę ksiądz odleci"
- tekst odcinka
"Co to weszło" - "To nasi fani, my od trzech dni i trzech nocy dajemy koncerty w piwnicy" i Boczek "Undergruuunt, undergrunt !"
Występ:
- Noł Futureeeeee
- Babka "Kanalia, kanalia" - na co cały tłum: "KA-NA-LIA, KA-NA-LIA"
- cały tekst piosenki świetny
- melodia super
- świetnie grali i jak Pażdzioch kopał w talerz który za którymś razem poleciał na Boczka
- "Placek drożdzowy księdzu przyniesłam"
- Edzio jak pie...nął w scenę
Końcówka świetna, burdel i syf. Halinka: "Cały kibel upaskudzony, drzwi wyrwane z zawiasów"
"Ksiądz na nas tak z ambony nagadał że hej"
"Kręć ? Zrywam z nim kontrakt" - "Kto gdzie my teraz pojedziemy panie Ferdku" - "Teraz to my pojedziemy na festiwal do Jarooocinaaaaa"