Fantastyczny odcinek ze świetnym świątecznym klimatem. Dobre było na początku jak udawali ból pleców i Danka z Aliną ich nakryły "Oczywiście moja żona Danuta ma również wiele cech dodatnich"
Świetne też jak Tadzik mówił do Karola "Ty nie potrafisz, nie możesz, nie umiesz... robić ryby po grecku"
Zdecydowanie najlepsza akcja odcinka to wymyślanie słów do piosenki, szukanie rymów i trasy w atlasie. Dobra również wizyta tatusia i wspólny występ przed dziećmi. Świetna wizyta i teksty Kurskiego "I co ja powiem tej rybie, wyskakuj z kasy bo cię tłuczkiem przeżenie?"
Cały odcinek na świetnym poziomie i cała masa śmiesznych tekstów. Super zakończenie z odśpiewaniem "Pieśni strudzonego renifera" i ta piękna, klimatyczna "Cicha noc" na koniec.