Udałem się na wycieczkę rowerową.
Bździuch ze mną nie jechał, ale mnie nawigował w obcych dla mnie miejscach i bez niego by się nie udało! Dzięki, stary!!!
Zastanawiałem się czy ujawniać tu swe oblicze, ale koniec końców stwierdziłem, że takiej pięknej facjaty nie ma sensu się wstydzić, a poza tym i tak część userów mam w znajomych na Fejsie (nie tylko
Bździucha), a do tego- niby co się teraz stanie? Jak tego użyjecie?
Zeskanujecie moją twarz żeby wziąć na mnie chwilówkę?
Nikt nie uwierzy, że taką macie!
Ważna informacja- willa na Wilanowie udającym Konstancin to teren prywatny, więc obowiązuje tam zakaz wstępu. Mimo to zaryzykowałem i tam wjechałem. Właściciel mnie zauważył. Był bardzo miły i wyrozumiały i nawet zrobił mi zdjęcie, ale oczywiście nie podobało mu się, że się tam kręcę, więc mnie kulturalnie wyprosił. Nie dostałem szansy się porozglądać po okolicy, ale i tak skończyło się najlepiej jak mogło. Mimo wszystko nie ma co nadużywać jego dobroci. Wygląda na bardzo w porządku człowieka, ale jest przy tym stanowczy. Rozumiem go i nawet mi było głupio łamać ten zakaz, ale szkoda mi było przejechanej drogi.