Pabfer pisze: ↑2018-06-01, 15:10
Jeżeli nie możecie się zdecydować czy wolicie wartką akcję czy bardzo rozbudowaną psychikę bohaterów, których rozumiemy i którym kibicujemy, to serdecznie polecam wam Dom z Papieru od Netflixa. Opowiada o trwającym kilka dni, czyli 22 odcinki skoku grupki gangsterów na Hiszpańską Mennicę Narodową. Nikogo nie okradają- drukują sobie nowe pieniądze i mają po swojej stronie przychylność opinii publicznej. Dużo strzelanin i wybuchów połączonych z sherlockową dbałością o szczegóły szefa przedsięwzięcia oraz ze skomplikowanymi relacjami między napastnikami, a zakładnikami. Są one bardzo bogate, tym bardziej, że wielu bohaterów naprawdę ma klasę i mimo jawnych wad, da się ich lubić za ich człowieczeństwo.
2 sezony stanowią 1 zamkniętą historię. Netflix zamówił 3 sezon i mam nadzieję, że go nie zepsują. Muszą wymyślić coś nowego i ciekawe czy to będzie dobre. Na razie mam jednak 22 powody, aby prawie że bezgranicznie ufać twórcom.
https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018 ... u-netflix/
Dajcie koniecznie znać czy oglądacie!
Ojej Pabfer jaki niesamowity przypadek !
Ja też oglądałem ostatnio ten serial, co za zbieg okoliczności
.
Nie przepadam za netfliksem, no "Black Mirror" nawet ujdzie, ale ogółem wkurza mnie ich ślepa poprawność polityczna i sztuczne budowanie napięcia + te ich wszystkie produkcje są strasznie słabe.
Natomiast "Dom Z Papieru" jest no, ok.
Obejrzałem pierwsze 9 odcinków, choć obejrzę więcej bo to jest ciągła fabuła długiego skoku. I tu już za sam pomysł duży plusik.
Jeżeli chodzi o netfliksa, to jest to obok "Black Mirror" chyba najciekawsza pozycja i jako jedyna ich produkcja na prawdę trzyma w napięciu.
Mamy tu ciekawego głównego bohatera (Jednego z wielu w sumie) czyli psorka w okularksach, którego gra ktoś tam, nie wiem kto, bo dziwne te Hiszpańskie nazwiska, ale gra dobrze. Na prawde fajnie bawi się z widzem nigdy nie wiemy czy faktycznie przewidział jakiś ruch policji (Robi to dobrze) czy coś tam knuje, albo mu się nie udaje.
Ten film to jeden długi skok. Niby typowe haist movie, ale coś w sobie ma i nie jest to tylko ładny wygląd (Zdjęcia są świetne).
jednak jest też trochę sztuczny momentami, tak samo jak humor taki sztywny (Juz mogłoby go nie być) i ogółem ja choć trzymał w napięciu to jakoś tak nie byłem z bohaterami i miałem w dupie ich "losy" zwłaszcza, że byli tacy niezwyciężeni i w ogóle, już chyba w pewnym momencie kibicowałem policji.
Mało już pamiętam z tego serialu, a oglądałem go miesiąc temu, to chyba o wszystkim świadczy
Wkurzał mnie ten młodzieniaszek co grał tego Rio czy jak mu tam. Poza nim aktorstwo pierwsza klasa.