Tytuł odcinka:
485 La la la
Premiera:
30.03.2016
Reżyseria:
Patrick Yoka
Scenariusz:
Aleksander Sobiszewski, Katarzyna Sobiszewska
Przeczytaj pełny opis odcinka na
Kiepscy.org.pl
(informacja o odcinku, fabuła, zdjęcia z odcinka + najlepsze cytaty bohaterów)
Moja opinia:
Mocno średni ten odcinek... Bardzo ponury, momentami mroczny klimat. W sumie chodziło o depresję, i się sprawdziło - Ferdek wszystko widział "na szaro". Cały czas chodził smutny.
Drażniło mnie to, że ciężko było wyłapać jego kwestie, mówił niewyraźnie. Dużym minusem jest brak Boczka, no bo to, że on był na tej imprezie się nie liczy, skoro nie wypowiedział ani jednego tekstu. GREENBOXY - ten, gdy jechali na zaprzęgu Maluchem był tak lichy, że aż mi się chce śmiać
Do reszty nic nie mam, nie były najgorsze. Jednak te, które robili poprzednio były o niebo lepsze. Postać Halinki niesamowicie irytująca, gdy Ferdek poinformował ją o śmierci wujka Władka, ona nic sobie z tego nie robiła.
Neutralnie oceniam scenę z Badurą, scenę z księdzem (tu neutral, bo dawno nie widziałem w tej roli pana Michała Grudzińskiego), scenę u doktora, scenę u Władka w domu.
Na plus postać kierowcy busa i jego złość na gościa, któremu ciągle chciało się palić, a sam siedział za kierownicą zadowolony, z papierosem
Sceny z wesołym Marianem i dialog o wybielaniu i kolorowaniu odbytu
Początek ogólnie był fajny, postać Ferdka w tym odcinku (oprócz tego mamrotania) też była ok. Najlepsze zdecydowanie z całego odcinka było zakończenie z piosenką, bardzo poprawiała humor
Jeszcze jak wszyscy zaczęli tańczyć i ten Boczek z wyczuciem
Dodatkowy plus to w sumie zerowa ilość Pupcińskich.
Słabe 6/10. Czekając tyle czasu na odcinek, spodziewałem się czegoś o wiele lepszego.