Imię i nazwisko:
ARCHANIOŁ GABRIEL
Grany przez:
Robert Jarociński
Pierwszy epizod:
559 Wewnętrzny ogród
Ostatni epizod:
S02 Wieczna kwarantanna
Wystąpił w 3 odcinkach i był charakterystyczny, więc da się o nim coś powiedzieć
Jest to wyjątkowa postać w serialu, bo to jedyna nadprzyrodzona osoba, która wystąpiła w więcej niż 1 epizodzie. Serial miał wiele motywów nadprzyrodzonych oraz fantastycznych, ale żadna inna postać niebędąca człowiekiem nigdy nie zagościła na dłużej. Gabriel wystąpił tylko w 3 odcinkach: 559, 588 i 589, więc bez szału, ale zawsze coś. Jako osoba wierząca nie chcę wrzucać do jednego worka postaci fantastycznych (Ufiałka, innych kosmitów, Krasnoludków, Gieni, Żłopusia itp.) wraz z postaciami nadprzyrodzonymi jak anioły, w które wierzę, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego- różnią się od ludzi, bo należą do innego świata. Jest więc ciekawie oglądać taką postać „prawie na stałe”. Nie chcę się rozpędzać, ale dla mnie 3 odcinki to dużo więcej niż 1. Widać już jakąś tendencję. A kto wie, co by było, gdyby serial trwał dłużej. Mam ambiwalentny stosunek do postaci Archanioła Gabriela- z jednej strony nie lubię śmiania się z religii, ale z drugiej- ta postać to tylko taki mały pstryczek, a nie jakaś wielka zniewaga i obrazoburstwo, a za to jest sympatyczny i zabawny. Nie mogę wyjść z podziwu, że twórcom udało się skonstruować w nowych odcinkach jakiegoś bohatera, który nie wyszedł nijako. Może to wypadek przy pracy i właśnie dlatego do niego wrócono… Złomiarze, Kopernik Janusz, Strzygoniowie, Adelajda Muchomorek, a nawet Mariolka to wszystko w najlepszym razie średniawka, a tutaj mamy postać występującą w 29. oraz 31. sezonie, która bawiła i ani razu nie irytowała, a do tego za każdym razem była kluczowa dla fabuły! Do tego w 2. sezonie, czyli w dobrych czasach Okiła Ziomek Kiepski wystąpił w 4 odcinkach, a niczym szczególnym się nie popisał, poza byciem gorszym klonem Waldka, natomiast w przypadku Archanioła jakość zdecydowanie stoi ponad ilością. Poza tym jest wiele postaci, które wystąpiły tylko raz, ale ludzie je pamiętają (rodzina Boczka, Katiusza Iwanowna Kałasznikow, Gienia mająca tu temat, matka Paździocha, Babcia, której Paździoch nie sprzedał zapiekanki itp. itd.). Oceniam więc Gabriela bardziej na plus niż na minus. Mimo wszystko wciąż mam do niego ambiwalentny stosunek. Już bym wolał jakieś fantastyczne stworzenie, a żeby się odczepili od religii… Mimo wszystko obejrzałbym spin-off Kiepskich o Gabrielu napisany najlepiej przez Renatę Pełys.
P.S. Ciekawiło mnie czy Gabriel wystąpił też odc. 65. Ziarno w 1. Sezonie, ale tam widzieliśmy Rafała. Szkoda, że nie kontynuowano tej samej postaci. Lubię ciągłość, a dostarczono by w ten sposób więcej materiału do oceny.