WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
W sumie, po raz kolejny zmieniam zdanie - ta postać nie jest zła, tylko do końca nie wykorzystany potencjał. Postać menela pasuje, aktor też, głos i sposób wypowiedzi, ale więcej zabawnych tekstów i scen powinno być.
Jak dla mnie pan Badura jest bardzo ciekawą postacią. I szczerze mówiąc, chciałbym więcej scen z nim. Może narzekacie, że za dużo powagi w jego tekstach i filozofowania, ale ja to bardzo lubię i przeznaczyłbym dla Badury więcej czasu z tych 22 minut całości.
Poza tym te teksty są też żartobliwe, nawet gdy wypowiada jakąś rzecz z powagą to potrafi rozśmieszyć, a to bardzo dobrze świadczy o aktorze.
Zamiast innych głupich i niepotrzebnych scen.
Naprawdę cieszę się, że ta postać została wprowadzona.
Nie wiem co o nim myśleć. jest sympatyczny i mądry, ale sceny z nim nigdy nie są zabawne i zawsze mnie wkurzają. Lubię Badurę, ale paradoksalnie nie lubię, gdy pojawia się w serialu. Badura to jedyna dobra postać Yoki. Gdyby tylko sceny z nim miały sens... (ale to znowu byłoby możliwe tylko za Khamidova, a Khamidov prawdopodobnie by tej postaci nie stworzył- uważam tak, bo w ,,ŚwK " Khamidova Badury nie było). Mimo to jakiś tam plus trzeba mu dać. Sceny z Kozlowskimi, Malinowską, Prezesem, Kwiatkowską, Grażynką i przede wszystkim Jolaśką też mnie wkurzają i nie lubię tych postaci. A Badurę lubię
Fajna postać. Miał wiele śmiesznych scen i tekstów na swoim koncie. Najbardziej podobała mi się jego rozmowa z Ferdkiem z odcinka "Portfel", kiedy to opowiadał o tym jak rzekomo widział krokodyla (padłem ze śmiechu).
Zbytnio go nie lubię, ale dlatego, że Sobiszewscy nie potrafią napisać dla niego dobrych scen. Dlatego przy scenach z tą postacią niemal zasypiam. Filozofowanie na złomowisku staje się już nudne
Badura jest fantastyczny! W nowszych sezonach to głównie on potrafił "ratować" niektóre odcinki (np. "Nacopoco"), a sceny z nim zazwyczaj są śmieszne. Nie pamiętam również żeby kiedykolwiek ta postać mnie czymś zirytowała, co również dobrze o nim świadczy. "Filozofowanie" jest też czasem potrzebne, a w takich scenach Badura również potrafi być zabawny.
Poprzednio napisałem, że lubię Badurę z charakteru, jednak sceny z nim bardzo mnie nudzą. Pojawił się mały paradoks, bo z jednej strony to sympatyczny człowiek, więc nie mogę o nim złego słowa powiedzieć, ale z drugiej strony stanowi koło ratunkowe dla twórców, gdy skończą im się pomysły. Po jego występach w 21. i 22. Sezonie zmieniam zdanie. W tych dwóch sezonach sceny z nim mają sens, nie nudzą, są kluczowe dla akcji- jak słusznie zauważył Płażej. Świetne role w ,,Maglu'', ,,Żegnaj Laleczko!'', ,,Żądle'' i ,,Małpiej Grypie''. Dzięki tym odcinkom polubiłem jeszcze bardziej tę postać, bo straciłem powód do narzekań.
Jednak nie zmieniam zdania co do jego występów w Sezonach 9-20. W tamtym okresie jego występy podobały mi się tylko w odcinkach ,,Plajtajszyn'' i ,,Wiem co jem''.
Ktoś może powiedzieć, że jego role miały też sens w ,,Ósmym Dziecku Stróża'' i ,,Badurce''. Oczywiście, że miały, ale nie podobały mi się te odcinki, więc nie mogę pozytywnie ocenić tych występów.
Dobry pomysł twórców z wprowadzeniem do serialu takiego bohatera ze złomowiska, który przyjaźni się z Ferdkiem, choć twórcy mogliby go lepiej wykorzystać, bo obecnie tak dużo wspaniałych ról nie ma, ale czasami potrafi rozbawić
Podoba mi się ta postać, ale powtórzę to, co kilka osób napisało wyżej: powinna być lepiej wykorzystywana, bo potencjał ma duży, a twórcy ograniczają się tylko do scen na złomowisku i do jej filozofowania. Badura podobał mi się między innymi w odcinku "Myszy i ludzie" gdzie było go naprawdę dużo i wniósł naprawdę wiele. Fajnie było popatrzeć, jak razem z Ferdkiem współpracują. Może w nowym sezonie będzie go trochę więcej, oby.
Badura to dla mnie bardzo wartościowa postać, a przynajmniej dawniej tak było bo obecnie praktycznie nic nie wnosi do serialu tylko nudzi, poza tym nie podoba mi się to nowe złomowisko, wcześniej było lepsze, takie ciemne, bardziej ponure. Badura w niektórych odcinkach wypada bardzo dobrze, niesie przesłanie odcinkowi, daje do myślenia i prezentuje człowieka inteligentnego który znalazł się na dnie, bez niego nie powstały by niektóre odcinki a poza tym potrafi wzruszyć ale też rozśmieszyć, doskonale wypadł na przykład w odcinku Czumulungma czy też Kapelusz Dżeksona mimo że te odcinki nie są zbyt dobre, no może Czumulungma jest w miarę dobry. Niestety tę postać zniszczyli jego dwaj kompani, odkąd oni się pojawili Badura pełni mniejszą rolę a jego występy są zwykle bezwartościowe.
Bardzo nie lubię tej postaci, sam aktor już jest średni, a co dopiero postać (Choć w Wołyniu zagrał dobrze) Zawsze smętny, filozofuje zmieniając Ferdka, zawsze z nim wiążą się denerwujące sceny w beznadziejnych greenboxach, z nudnym filozofowaniem 1/10
"Nie lubię kiedy się mnie cytuje"
- Neil deGrasse Tyson
Nudna, smętna postać niepasująca do serialu. Lecha Dyblika też niezbyt lubię. Prawda, że w serialu miał czasem udane występy, m.in. "Badurka", "Żegnaj, laleczko" czy "Plajtajszyn". Jednakże tuż obok są filozoficzne, smętne występy Badury ("Ludzie bezdomni", "Ping pong"). Bardzo dobrze, że w sezonie 24 trochę ograniczyli jego występy (najwięcej go jest w scenariuszach samych Sobiszewskich).
Przy okazji, jak jest Badura, to jest greenbox.
Postać Badury jak dla mnie średnia.Najlepsze jego występy podobały mi się w odcinkach:"Tamten świat","Ósme dziecko stróża","Bomboni" i "Kobieta za ladą" 6/10
Niezbyt przepadam za tą postacią. Sam pomysł wprowadzenia takiego menela do kiepskich może i nie był zły, ale te sceny na sztucznym złomowisku i jego filozoficzne teksty nie przypadają mi do gustu.
Kilka razy zaliczył dobry występ, ale teraz nie prezentuje sobą nic ciekawego, baa wręcz niepotrzebnie zżera czas antenowy, a jak Yoka nie ma pojęcia jak zakończyć odcinek, to wrzuca Badurę z jakąś pseudo-filozofią.
Fajna postać, ale tylko wtedy kiedy nie filozofuje, bo tego w "Kiepskich" nie cierpię. Sceny na złomie raz są dobre, raz są złe. Wszystko zależy od tematu odcinka. Jednak jak dla mnie bardziej pozytywna postać niż negatywna.
W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem
Postać jest mi obojętna. Miała swoje gorsze i lepsze momenty, dobrze wypadła m. in w "Czekoladzie" czy w "Tryptykach Dolnośląskich". Nie lubię jednak scen z nim, które kończą odcinek.
Według mnie świetna postać. Oczywiście jak każdy w serialu ma lepsze i gorsze momenty, ale niektóre jego teksty mnie rozwalają, choćby ostatnio o tym, że dawno nie był w Paragwaju i trzeba to zmienić. Albo kapitalny występ w fatalnym odcinku zwanym "Dzieje grzechu". Było tego znacznie więcej, słabe sceny z udziałem Badury również się zdarzały, ale w ostatecznym rozrachunku oceniam tego bohatera zdecydowanie na plus.