Rzadko oglądam 3 edycję "Milionerów". Nie mają oni już tego dawnego klimatu 1. Są za bardzo TVN-owskie. Muzyka - bez napięcia przy wyższych sumach. Pytania zupełnie przypadkowo przyporządkowane są stawkom - za pół miliona bywają banalne, a za 1000 zł - trudne. Przeszkadza mi także perfidne dokręcanie scen i ujęć, gdy ktoś ma daleko zajść. Wówczas prowadzący i uczestnik uśmiechają się do widzów, a Urbański stara się powiedzieć coś dwuznacznego. No i odcinki są za krótkie - ledwie przysiądę, już reklama, a za chwilę koniec.
W 2 edycji problemem było wcześniejsze wymykanie się za pośrednictwem forów internetowych informacji odnośnie tego, że ktoś ma świetnie grać lub jakie ma paść pytanie za milion. Już wówczas jasne stało się, iż w dobie postępu technologii pewnych rzeczy ukryć się nie da, więc niektórzy sugerowali, aby odcinki leciały na żywo lub, z uwagi na możliwy telefon do przyjaciela, z lekkim poślizgiem. Ja bym jeszcze dodał wyższe stawki. Dziś, nawet w Lotto wygrywa się od czasu do czasu ponad 10 mln, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by podnieść stawki do np. tej granicy - w końcu TVN co roku produkuje kilka znacznie bardziej kosztownych, a niezbyt ambitnych, komedii z Karolakiem.